Nie mam konta na FB i nie prowadzę żadnej sprzedaży.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jajka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jajka. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 11 kwietnia 2022

Idą Święta.

Po dwóch latach  niepokoju  miałam nadzieję, że w tym roku wrócimy do spokojnych, nie obciążonych covidowym odium Świąt wielkanocnych. W ubiegłym roku spędziliśmy je tylko we dwoje, bo czekaliśmy na szczepienie i wszyscy woleliśmy nie ryzykować kontaktu nawet z najbliższymi. Tymczasem smutne doniesienia od naszych wschodnich sąsiadów powodują, że w myślach łączymy  się z ich bólem, co z jednej strony świadczy o naszej empatii, ale z drugiej kładzie się cieniem na naszym świętowaniu.

środa, 7 kwietnia 2021

Dla dwojga...

 

Święta   jak zwykle minęły szybko. Tym razem było cicho, tak cicho, że tęskniliśmy do gwaru rozmów i śmiechu, brakowało ogólnej wesołości, a zwłaszcza radości dzieci . To nasze pierwsze i oby ostatnie takie święta. Stąd też mój post: stół dla dwojga. Czerwona angielska porcelana z różnych wytwórni, naczyń z tego rodzaju mam dużo. Wiosną gości na kredensie  i dlatego w okolicach Wielkanocy jadalnia staje się różowa.

poniedziałek, 22 marca 2021

Pytam uprzejmie,

 

czy to już naprawdę wiosna? Czy Was nie dziwi, że zbliżamy się do Świąt  Wielkanocnych? Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że wiosna nadal daleko. U mnie kwitną grudniki, żeby to unaocznić, obok kwiatka położyłam "Werandę"  z marca, bo aż  trudno w to uwierzyć. 
Adekwatnie do zimnej zimowej pogody wykluły się następne jajeczka w klimacie prawie choinkowym, wykorzystałam masę z foremek i złotka z patyną, a  jedynym wiosennym akcentem jest ptaszek na jednym z jajek. Zapewniam, że są to jajka, a nie bombki. Zupełnie nowa technika, nowe wykonanie

piątek, 12 marca 2021

Shabby-jajka

 

Cześć, kochani. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak dobrze zrobiłam dzieląc się z Wami moimi marcowymi rozterkami, czyli chwilą słabości.  Po każdym Waszym komentarzu czułam się coraz bardziej podniesiona na duchu i szybciutko powróciła psychiczna  równowaga.   Dziękuję za Waszą empatię i zrozumienie, bo bardzo szybko poskutkowały słowa otuchy. Naprawdę, sam fakt podzielenia się smutnymi odczuciami pomógł, miało to działanie niemal terapeutyczne. Nie mam prawa narzekać, bo wszyscy jesteśmy z d r o w i, na razie i oby jak najdłużej, covid nas boleśnie nie dotknął, siedzimy sobie w domku, spacerujemy po lesie, mamy co jeść, mamy czas, nie mogę narzekać!!!

niedziela, 28 lutego 2021

Wielkanocne candy

 

Cześć, kochani.

Od czterech lat nie zrobiłam żadnej rozdawajki, czyli w naszym blogowym języku candy.  Ciągle byłam zajęta robieniem ozdób,  patchworków, przetwarzaniem, przerabianiem, szyciem, wiankowaniem, aż nadszedł ten czas, żeby się z Wami podzielić tym, co zrobiłam. Co to za radość z takiego domorosłego rękodzieła, gdy nie można się  podzielić tym, co nas pasjonuje ? 

wtorek, 7 kwietnia 2020

Zrób sobie jajo- DIY



czyli   9 sposobów na  ozdabianie jajek wielkanocnych . W tym roku nie mam czasu na zrobienie nowych jaj ani dekoracji wielkanocnych i myślałam nawet o tym, żeby w ogóle nie dekorować domu, bo jak wieszać jajka, gdy okna niepomyte? Na szczęście wczoraj ostro wzięłam się do sprzątania i tyle energii we mnie wstąpiło, że nawet nowy post skleciłam. Dlaczego przez paskudę mamy tracić tyle radości? Dla naszych wnuków mają być normalne ŚWIĘTA, jak każdego roku. Postanowione!!!
Zrobiłam przegląd jaj, które robiłam od kilku lat. Tych wytworków i dekoracji wielkanocnych mam mnóstwo, aż sama sie dziwię... skąd miałam tyle chęci i cierpliwości? Wszystkie jajka wykonałam samodzielnie. Wiem, że jest już trochę późno na takie zabawy, ale może w nagłym przypływie weny twórczej skorzystacie z pomysłów?  Przy niektórych zdjęciach podaję DIY-  czyli jak je  wykonać. 
1. Decoupage- brzmi pięknie, a to zwykłe bardzo dokładnie  wycięte wzorki  z papierowych serwetek, naklejone na jajka styropianowe, bądź gęsie, a potem lakierowane i lakierowane...aż do osiągnięcia idealnej gładkości.
 

niedziela, 1 kwietnia 2018

Wielkanoc 2018

 Kochani.
Przyjmijcie  życzenia dobrych i spokojnych Świąt.
Niech każdej Waszej wspólnej chwili towarzyszy życzliwość, nadzieja i miłość.
Alleluja!




Słońce na chwilę mignęło w oknach, a teraz przy tej pogodzie ratuje i raduje mnie widok i zapach świeżych kwiatów oraz ogień w kominku(sic!) Wpadam na chwilkę, żeby Was odwiedzić i złożyć Wam spóźnione, ale serdeczne życzenia.
Moja pierwsza Wielkanoc  w nowym miejscu, moje wianki   trochę inaczej wyglądają w nowych okolicznościach. Dzisiaj kilka migawek i jajo, z którego jestem bardzo zadowolona.






Jeszcze raz wszystkiego najlepszego na nadchodzący tydzień.:)

niedziela, 25 marca 2018

Czas na jaja.

Cześć, kochani! 
Kiedy mam wolną  chwilę  dłubię przy jajkach,  czy też w jajkach, w końcu Wielkanoc coraz bliżej. Tym razem dwa rodzaje decu na gęsich  jajach. Pierwszy  dekupaż, którego bałam się jak ognia, czyli od wewnątrz. Nie taki diabeł straszny, efekt jest szybki, a  jajka sprawiają wrażenie, że  naprawdę są z  porcelany. 
Jeśli serwetkę wytniemy porządnie, wystarczy ją ładnie przykleić, przejechać lakierem dwa razy, potem białą farbą (kolor farby musi pasować do wzoru), za każdym razem poczekać, aż wyschnie. Sklejamy i mamy gotowe błyszczące jajeczko. Hurrraaa! Właśnie tak się cieszyłam przy pierwszym.
Wzór wykorzystałam już kilka lat temu, kiedy ozdabiałam jajka gęsie, bardzo Wam się  wtedy podobały. Po kilku latach widzę, że dekupaż na gęsich jajach lekko pożółkł, zobaczę, czy decu na akrylach sprawi się lepiej, bo jaja wyglądają dużo lżej.



sobota, 24 lutego 2018

Jak ozdobić nietypowe jajka.

Kochani,  witam w ten mroźny wieczór.
Za 5 tygodni Wielkanoc, więc zgodnie z zapowiedzią  zaczynam zabawę z jajkami, . Bardzo lubię je dekorować, a im prostszy sposób, tym bardziej mi się podoba, może pamiętacie moje jajka z koronką.?
Jestem samoukiem, który ma mnóstwo zapału, niekoniecznie talent, ale cóż ""śpiewać każdy może" Wykorzystuję  materiały, które mam w szufladach,  nie używam specjalistycznych mediów, bo nie opłaca mi się ich kupować dla ozdobienia  kilku jaj. Umówmy się, że te jajka to moja interpretacja   jaj, które podejrzałam w internecie. Sami zobaczcie,  przy tym sposobie nie potrzebujemy żadnych zdolności plastycznych, skomplikowanych ozdób ani specjalnych odczynników. Jeśli macie ochotę , czytajcie dalej.
Potrzebujemy:
Jajka plastikowe lub  styropianowe
Pistolet z klejem
Farbę ciemniejszą i  jasną do wykończenia, może być być akrylowa, u mnie była kredowa,
Patynę, pozłotę, lub bardzo ciemną farbę


piątek, 14 kwietnia 2017

Wielkanoc

Trochę się nie udzielam blogowo,  ale same wiecie, jak to jest podczas przedświątecznej gonitwy. W tym roku dekoracje powstawały z myślą o wnusi,  na pewno będzie miała  się czym bawić. Jak zwykle sporo ptaszków, jajeczek, jak zwykle u mnie, bardzo kolorowo. Kilka nowych pomysłów na świąteczne ozdoby i wygrana w candy


niedziela, 2 kwietnia 2017

Jeszcze kilka jaj i wyniki candy.

Kochani, czas pędzi z szybkością,  której nie przewidziałam i jak większość z Was cieszę się, że z tą samą prędkością przyszła wyczekiwana wiosna. Staram się do Was zaglądać w miarę możliwości, ale czasami  i one kurczą się nieprzyzwoicie. Wkrótce  wyjaśnię, jaką rewolucję przeprowadzamy w życiu, ale na razie nawet na blogowanie brakuje mi czasu. Na szczęście niektóre prace z jajkami zaczęłam na tyle wcześnie, że teraz wystarczyło je dogłaskać i mogę Wam pokazać nowe pomysły, czyli jajko wykończone metodą na cukier z kwiatkami wewnątrz i  kolejne styropianowe kółeczko wykończone baziami  i jajko oklejone sztucznym mchem z baziami wewnątrz, do których można dodać piórka albo szyszki.






Pora na wyniki  candy, z którymi się trochę spóźniam ze względu na obecność dzieci,  zawierzyłam rączkom mojej wnusi, która wylosowała   
( proszę Cię o dane kontaktowe do wysyłki). 
Bardzo, bardzo Wam dziękuję za przyłączenie się do mojej zabawy. Jestem mile zaskoczona komentarzami pod postem z candy i nie będę ukrywać, że ucieszyła mnie obecność moich niezawodnych blogowych koleżanek, jak i nowych obserwatorek, którym również  serdecznie dziękuję .


Cudownej wiosny Wam życzę i wszystkiego dobrego na nadchodzące dni. :)

niedziela, 19 marca 2017

Kilka wielkanocnych dekoracji.

Cześć kochani, serdecznie witam Marille, Małgosię, Alę i Jankę, przypominam też o mojej rozdawajce.  Dzisiaj zapraszam na kolejne pomysły z mojej ulubionej serii wielkanocnej. Bardzo, bardzo lubię w wolnej chwili coś wymyślić, a  ponieważ w tym roku tych chwil mam wyjątkowo mało, bo ciągle myślę o ważniejszych sprawach, więc i postów w marcu niedużo.
Kilka prostych dekoracji ze świeczkami.


niedziela, 5 marca 2017

Zapraszam na jajeczne candy

Cześć, kochani!
Często pokazuję swoje wytworki, a ponieważ ciągle coś dłubię, czas najwyższy, żeby się z Wami nimi podzielić i chociaż w ten skromny sposób podziękować Wam za  towarzyszenie mi w mojej blogowej przygodzie. Od dawna miałam na to ochotę, ale tym razem mam konkretny powód,  przekroczyłam 200 postów, a poza tym szybkimi krokami zbliża się Wielkanoc, więc moja rozdawajka komuś może się przydać.
Czym mogę się podzielić? Jajkami, oczywiście mojego pomysłu i wykonania. Niedawno na pytanie pod komentarzem, co ciekawego robię, odpisałam, że grzebię przy jajkach, mam nadzieję, że nikogo nie zbulwersowała moja odpowiedź.

 
Dla Was mam 6 nowych marmurkowych jajeczek i  dwa świeczniki ( uwierzycie, że  trafiłam na dwa identyczne jak w moim pierwszym candy), zawsze też dorzucam kilka serwetek i kartek nutowych.  Zasady takie jak zawsze.


Kolejne jajko. Wzorowałam się na  blogu  art-Dorota   gdzie znalazłam  przepiękne prace, mnie zauroczyły piękne mediowe jaja. Od razu musiałam zrobić coś podobnego po swojemu  z naturalnych materiałów.

czwartek, 23 lutego 2017

Jedno jajko wiosny nie czyni...

Cześć kochani, dzisiaj krótko.
Tłusty czwartek to dla mnie bardzo ważny dzień, bo zawsze kojarzy mi się z urodzeniem syna, chociaż data tego najsłodszego dnia w roku jest ruchoma.  We mnie niezmiennie budzi też wspomnienie pączków mojej kochanej Teściowej, która już we środę je przygotowywała, a   wtedy też zdążyłam skosztować jeszcze przed porodem. Nie umiem piec pączków, nawet rozrobienie drożdży to dla mnie czarna magia i podziwiam te z Was, dla których arkana sztuki przygotowania tych smakołyków są proste. Chylę czoła!
Wszędzie królują  pączki, u mnie z cukierni,  a ja jak zwykle wyrywam się przed szereg i zaczynam temat świąteczny. Uwielbiam ozdabiać jajka, pokazałam Wam już kilka sposobów i nie ustaję w poszukiwaniu kolejnych. Pierwszym sposobem było  oklejanie koronką  Czas wreszcie pokazać serduszka wykonane  tym samym sposobem, a dzisiaj prezentuję też  jajko, które wydawało się proste, ale tylko się wydawało. Taki sposób zdobienia znalazłam w internecie i musiałam wypróbować, no cóż, poprzestałam na jednym, co oznacza, że nie do końca się polubiliśmy. Do zrobienia wykroju trzeba trochę policzyć, jak dla mnie to wyzwanie na miarę  zrobienia pączków, ale ozdobny sznureczek z przyjemnością uplotłam sama.
Jestem ciekawa, czy też macie takie słabości?

czwartek, 31 marca 2016

Ostatnie wielkanocne migawki.

Cześć i czołem wszystkim zaglądającym!
Ślicznie dziękuję za życzenia, jeśli do kogoś nie dotarłam ze swoimi, to tylko z braku dobrej organizacji.
Maraton z wielkanocnymi ozdobami się  zakończył. Ten czas oczekiwania na Święta sprawiał mi wiele radości, miałam więcej czasu, niż przed Bożym Narodzeniem i skutek jest taki, że bibelotów wielkanocnych przybyło, a ja szukałam dla nich nowego zastosowania. Oczywiście było na bogato.
Jeśli pamiętacie takie słowo "podłaźniczka"  to właśnie ich interpretacje w wersjach wielkanocnych. Na wiankach zamocowałam jajka z dekupażem i zawiesiłam na sznurkach w kuchni.
Zrobiłam kilka jajek i serduszek z nowym wzorem,  gęsie jajka z niebieskim wzorem, które Wam się bardzo podobały w zeszłym roku zabarwiły się na żółto, może użyłam złego lakieru, albo położyłam go za dużo, na styropianowych jajkach wszystko jest w porządku. 



czwartek, 17 marca 2016

Święta u państwa Jeży i decu.

Cześć, kochani, witam również nowych gości i zapraszam. Za wszystkie Wasze komentarze dziękuję, sprawiają mi zawsze ogromną radość i chęć do dalszych pomysłów. Bardzo często budzi się we mnie prawdziwe dziecko, zwłaszcza, gdy od  rana świeci   cudowne słońce, tak jak dziś! Dlaczego wspominam o duszy dziecka?  Bo coraz częściej wymyślam coś dla mojej wnusi, w zeszłym roku w roli głównej wystąpiły koguciki 
W tym roku w moim ogrodzie znalazłam rodzinkę Jeży. Nie wiem, skąd przywędrowały, ale  postarałam się szybko uwiecznić całą zabawę, na szczęście zdążyłam pobiec do domu po aparat. Wybaczcie ilość zdjęć, nie mogłam się powstrzymać.





Rodzice Jeżowie widocznie dowiedzieli się  o dziwnych zwyczajach ludzi, że w te święta szuka się jajek i mimo lekkiego przymrozku postanowili zabawić się z dziećmi. Wybrali ciche bezpieczne miejsce, porozrzucali jajka po całym terenie, ale podrzucili jedno niepasujące do innych. Dzieci dostały po marchewce i  jabłuszku, żeby nie zgłodniały. Od rana małe jeżątka buszowały po  wzgórku w poszukiwaniu jajek wystawiając pyszczki ku słońcu, przyglądała się ich poczynaniom i pomagała w szukaniu babcia, bo dziadek  pojechał do chorej  wnusi, która dostała dziwnej wysypki. Nad wszystkim czuwali rodzice. Dostrzegli zajączka, który obserwował wszystko z bezpiecznej oddali,   a nawet dwa koguciki, które pianiem obudziły całą okolicę, po czym uciekły w pole, żeby odespać zbyt  wczesne przebudzenie.




A czy Wy zauważyliście  inne jajo? Jeżątka  wszystkie jajka  znalazły, ale gorzej było z transportem, najważniejsze, że  wszyscy mieli frajdę z zabawy.
Spróbowałam sobie przypomnieć decoupage, użyłam lakieru postarzającego, chociaż z efektu nie jestem za bardzo zadowolona,  ozdoby będą służyły jako zabawki. Ozdobiłam jajka  i serduszka styropianowe oraz drewnianego zajączka. W wolnych miejscach  przymocowałam motylki z ruchomymi skrzydełkami, które na pewno kiedyś spodobają się wnusi.



Kiedy patrzę na powieszonego za oczka zajączka, aż mi się słabo robi, że coś podobnego mogłam zrobić, muszę to zmienić.


Do starszego wianuszka wstawiłam figurki kogucików, które można dotknąć, dowolnie przestawiać i taka zabawa sprawi dziecku mnóstwo radości. Zawsze mnie smuciły słowa: " nie dotykaj, bo popsujesz"


Na koniec ogródek po nocnym przymrozku, już nie mogę się doczekać ciepła, podobnie jak większość z Was.



Jestem ciekawa, czy też czasami próbujecie w sobie obudzić dziecko?    Bywa  to  trudne, zwłaszcza, gdy już nie mamy rodziców, ale chyba warto. Tak naprawdę, we mnie jest  ono cały czas, tylko czasami usypia.
Serdeczności moc Wam zostawiam i do następnego razu:))

wtorek, 8 marca 2016

Jajka zrobione na czarno.

Cześć kochani,   Wielkanoc tuż tuż, więc staram się nie próżnować i bardzo pracowicie spędzam czas. Uwielbiam robić ozdoby wielkanocne, tym bardziej, że oglądalność moich postów z dekoracjami wielkanocnymi aż mnie zaskoczyła, więc dzisiaj  mój pomysł  z lat poprzednich, trochę takie odsmażane kotlety.  Wbrew ogólnie przyjętym normom lansuję mało popularny kolor. Czarne granitowe jajka pokazałam już w zeszłym roku, ale  w tym zrobiłam  ich jeszcze więcej, żadne się nie powtarza i muszę się pochwalić, że nigdzie takich nie widziałam.







//Pinterest widget