Kochani, czy znacie kogoś, kto nie lubi truskawek? U mnie w tym roku już powstało trochę przetworów, chociaż zawsze się zarzekam, że w tym roku to już na pewno nic nie zrobię. Dużo truskawek zjadamy na bieżąco, ale pod różnymi postaciami.
Tak wygląda najsmaczniejsza odmiana truskawek, szypułki rosną na długiej szyjce.
Na pierwszy ogień idzie koktajl bananowo- truskawkowy z maślanką, pijemy bez ograniczeń, najbardziej naturalny probiotyk, można dosłodzić miodem.
Mój sposób na najprostszy sernik na zimno jest tak prosty, że aż nie wiem, czy wypada podawać przepis?.
Dwie galaretki rozpuszczam w dwóch szklankach wrzątku, czekam do lekkiego zakrzepnięcia i miksuję z białym serkiem w ilości około 450 gram. Przelewam do tortownicy i do środka wkładam ulubione owoce, tym razem truskawki, ale mogą być jakiekolwiek owoce, nawet z puszki. Po 2 godzinach wyciągam z lodówki gotowy smaczny serniczek,który znika w oka mgnieniu.
Teraz można już ucztować.
Porcelanowe słodkie łyżeczki
MKC
Zapomniałam
jaka to przyjemność móc się zatracić w lekturze, połykać kolejne strony
i rano budzić się z chęcią sięgnięcia po ciąg dalszy książki. Od zawsze
czytam przed snem, ale czasami trudno się skupić po ciężkim pracowitym
dniu i zdarzało się, że obmyślałam plan prac na następny dzień, czyli co
uszyję i z czego, albo co nowego zmaluję, czy przesadzę. Teraz mam dużo czytania, bo w poszukiwaniu tanich książek dotarłam na warszawską ulicę Nowy Świat, gdzie w tanim sklepiku znalazłam kilka ciekawych i naprawdę tanich pozycji i dlatego bombarduję Was kolejnymi opiniami.
Dżuma w Breslau
to opowieść kryminalna Marka Krajewskiego. Akcja jego książek dzieje
się we Wrocławiu dwudziestolecia międzywojennego, czuje się klimat tego
świata. To mój drugi przeczytany kryminał tego autora, poznajemy w nim przekrój
różnych indywiduów, tajemnice półświatka, warunki więzienne, ale także
prawa rządzące w policji. Akcja dzieje się żwawo, pojawia się tajne
stowarzyszenie, którego zadaniem jest likwidowanie wyrzutków
społeczeństwa, przyznam się Wam, że w pewnym momencie poczułam
autentyczne ciarki na skórze, ale były też momenty szczerego głośnego
śmiechu.
Bohaterem książek Krajewskiego jest Eberhard Mock, który jako nadwachmistrz we wrocławskiej policji
obyczajowej wciąż marzy o awansie i przeniesieniu do policji
kryminalnej. Problem w tym, że Heinrich Mühlhaus, szef policji, jest do
jego osoby nastawiony sceptycznie. Jakby na domiar
złego, w brutalny sposób zostają zamordowane dwie prostytutki i pewnie nie byłoby w tym nic
nadzwyczajnego, gdyby nie to, że na narzędziu zbrodni znajdują się
odciski palców Mocka. A to poważnie komplikuje jego sytuację…
POLECAM!
Wszystkim, kto zaczął wakacje i tym, którzy muszą pracować życzę miłych, pogodnych dni, komu brakuje deszczu, życzę nocnych opadów, ale słońca i wypoczynku życzę wszystkim. Witam ciepło nowych obserwatorów, do następnego razu. Zapraszam Was serdecznie!