Cześć, kochani!
czwartek, 21 stycznia 2021
Być Babcią ...
Cześć, kochani!
niedziela, 17 stycznia 2021
Ogrzać się...
Cześć, kochani.
Tak bardzo marzyliśmy o śniegu po kilku latach jego niedosytu i nareszcie jest. Nagle towar deficytowy spłynął na nas z nieba w nadmiarze, a my uwięzieni w domach nie za bardzo wiemy, jak się z niego cieszyć. Spacer do puszczy pozwolił nam przypomnieć jak to kiedyś bywało, gdy zjeżdżaliśmy na tekturowych tornistrach z górki, robiliśmy orły w śniegu, albo wyczarowywaliśmy przemoczonymi bucikami ślady opon od traktora. Śnieg wieczorem błyszczał jak najpiękniejsza tkanina posypana brokatem. W poszukiwaniu tych uroków ruszyliśmy na spacer. To widoki w drodze do puszczy, słońca brak i to nie pozwala mi się cieszyć zimą tak jak bym chciała.
poniedziałek, 11 stycznia 2021
Z jutowego sznurka...
Cześć, kochani. Ciekawa jestem, czy nie macie trochę przesytu blasku i błysku, choinkowych błyskotek i kolorowych świecidełek? Dzisiaj więc dla równowagi trochę materiałów naturalnych, a nawet zgrzebnych. Najbardziej siermiężnym z nich jest juta, obojętnie, czy w formie wstążki, materiału czy zwykłego sznurka. Otóż taki gruby jutowy sznurek wykorzystałam do przerobienia dwóch lamp. Dawno temu zrobił je mój M. jeszcze w czasach, gdy ceniło się trunki w ładnym opakowaniu. Po trunkach ślad nie pozostał, a takie dwa puste opakowania mój M. zamienił na lampki, montując w przykrywkach oprawki dla żarówek. Lampki służyły nam już kilkanaście lat, aż się całkowicie znudziły, nie doczekawszy nawet wymiany abażurów.