Zwracam się z prośbą do Was o niewyrzucanie ogarków od świec, które przydadzą się ukraińskim żołnierzom, podaję link akcja-swieczka-dla-zonierza.html Proszę, zajrzyjcie... Pisząc ten tekst nie wiedziałam o akcji na rzecz ukraińskich żołnierzy.
Ogień od zawsze fascynował ludzi, a jego ujarzmienie było przełomowym osiągnięciem w historii człowieka. Dzięki opanowaniu tego żywiołu staliśmy się dominującą istotą na ziemi. Ogień to światło, a fizyk podkreśliłby, że to przede wszystkim wydzielanie ciepła. Zwłaszcza zimą doceniamy ten walor ognia, bo służy nam do ogrzania i gotowania. O tej porze roku ogień towarzyszy nam częściej i zawsze jest wdzięcznym obiektem do podziwiania. Miewa różne kolory, tworzy urokliwe efekty i teraz zimą lubimy patrzeć na te pełgające światełka w świecach. Niestety, bywa też bardzo zdradliwy i niebezpieczny, dlatego powinien być prawidłowo używany.
Na pewno już kiedyś robiliście własne świece, wczoraj zrobiłam i ja własne światełka po raz pierwszy. Jeśli macie dużo resztek po świecach różnorakich, to wystarczy je zebrać, włożyć do garnuszka i roztopić. Żeby ułatwić sobie pracę wyjęłam knoty i ponownie ich użyłam do samodzielnie zrobionych lampionów. Wykorzystałam różne naczynia, a efekt bardzo mi się spodobał. Warto do przelewania wosku użyć sitka i koniecznie lejka, żeby się nie rozlewał po zewnętrznej stronie.
Cudowne świeczki Ci wyszły, przynajmniej są niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju, a i jeszcze własnoręcznie wykonane to satysfakcja jest podwójna. A zimowe zdjęcia z ogrodu piękne. W ten klimatyczny czas ogród wygląda tajemniczo i bajkowo, niestety zapowiadają ocieplenie i chyba święta będą "po wodzie". Wszystkiego dobrego Ci życzę, wspaniałego przedświątecznego tygodnia.
OdpowiedzUsuńZimową porą blask świec jest bardzo przyjemny:)))Twoje świeczki wyszły cudne:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na wykorzystanie resztek ze świec. A ogród nabrał takiej tajemniczej baśniowej atmosfery. pozdrawiam i życzę wiele dobra i spokoju w czasie Świąt. wszelkiej pomyślności w kolejnym Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńPiękne świeczki. Przyznam się, że nigdy nie robiłam świec. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne świeczki. Też lubię ich płomień. Fajna atmosfera w domu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne świece. Kiedyś myślałam o ich zrobieniu ale nie można wszystkim się zajmować bo brak mi czasu :-).Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe i piękne świeczki. Ogród bajeczny w tej zimowej szacie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Przepiękne świeczki.
OdpowiedzUsuńDzięki za ten biały wpis, bo u mnie śniegu bardzo niewiele. Pozdrawiam Cię ciepło:)))
OdpowiedzUsuńNie pomyślałabym, aby z resztek zrobić tak pomysłowe świeczuszki. Są naprawdę ciekawe. Ogród w zimowej szacie też przecudny.
OdpowiedzUsuńŚwieczki, a raczej ogarki przetapiam tak samo jak Ty, ale zaskoczyłaś mnie tą akcją dla żołnierzy- nie słyszałam o niej, a szkoda. U nas na południu nieco więcej śniegu, pod czapami właściwie nic nie widać, Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny Twój ogród Celu o każdej porze roku. Wręcz zachwycający! Można patrzeć i patrzeć harmonizując duszę :)
OdpowiedzUsuńOgień lubię, zawsze wokół zapalam świece i kadzidła...
W akcji wezmę udział po świętach, już zadeklarowałam i przygotowałam.
Pozdrawiam najserdeczniej...
Bardzo ładne świeczki. Ciekawy pomysł, a ogród w zimowej scenerii wygląda cudnie. Pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńOgród jak z bajki, masz na co patrzeć i się zachwycać. Oby tak dptrwał do świąt, ale zapowiada sie odwilż...nie!!! Świetnych Świąt życzę Celu1
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia! Uwielbiam zimę, ma w sobie coś :)
OdpowiedzUsuńCelu, dzięki odrobinie pracy można z najzwyklejszych świeczek wyczarować przepiękne świece i lampiony i użyć do tego przeróżnych szklanych czy porcelanowych pojemników. Stworzyłaś dzięki nim magiczny nastrój :-))
OdpowiedzUsuńA w ogrodzie baśniowa zima - cieszmy się nią, bo lada moment po białym puchu zostanie tylko wspomnienie...
Moc serdeczności zasyłam - Anita.
Lubię ogień i lubię lód. W domu często palę świece.
OdpowiedzUsuńZacznę od końca. Tą różą na tle bieli śniegu wywołałaś mój uśmiech. Niespotykany widok. A Twój ogród i zimą wygląda zjawiskowo. W ogóle zazdroszczę Ci zimy i takiej ilości śniegu. U mnie szron na drzewach i na trawie był tylko dobę. Ale napatrzyłam się. Świeczki zawsze lubiłam. Używam do różnych okazji, nie tylko w święta. Twoje udały się znakomicie. Ten norweski bucik jest świetny. Celu Kochana i Tobie wszystkiego dobrego na ten czas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie... jeszcze wpadnę...
Świeczki piękne! Ogród też! I różyczki! Wszystko! 😉 Pozdrawiam i zapraszam do mnie flowersblossominthewintertime.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej szlachetnej akcji, u nich teraz ogień i ciepło na wagę złota. Celu piękne świece stworzyłaś, a ogród wygląda, jak magiczna kraina... cudo! Kochana, życzę Tobie i Twoim bliskim zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia😘
OdpowiedzUsuńCecylio!
OdpowiedzUsuńZrobiłaś wspaniałe świece i lampiony. Są niezwykle oryginalne. Barzo mi się podobają.
Życzę spokojnych, wspaniałych i radosnych Świąt Narodzenia Pańskiego.
Niech przyniosą Tobie i twoim Bliskim tyle miłości ile sobie tylko wymarzycie.
Wesołych Świąt!
Ależ bajecznie jest w Twoim ogrodzie!
OdpowiedzUsuńO tej porze roku świece są obowiązkowe :)
Celu, zaglądam ponownie, by pozostawić życzenia zdrowych, spokojnych, pełnych życzliwości i rodzinnego ciepła Świąt Bożego Narodzenia!
OdpowiedzUsuńWszelkiego dobra dla Ciebie i Twoich Bliskich również na poświąteczny czas!
Uściski - Anita ;-))
Kochana Cecylko, z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę Ci dużo radości i rodzinnego ciepła na ten święty czas oraz wielu wspaniałych chwil w tym nowym, 2023 roku 🙂. Cudowne świece Ci wyszły, zwłaszcza ta w bucie jest ciekawa. Ja akurat jeszcze nigdy nie robiłam własnych świec, ale kto wie. Ściskam świątecznie
OdpowiedzUsuńDroga Cecylio!
OdpowiedzUsuńJestem mocno zaniepokojona Twoją nieobecnością na blogu. To raczej do Ciebie niepodobne. Mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje.
Przesyłam uściski:)
Cecylio, życzę Ci zdrowia oraz wszelkiej pomyślności w nadchodzącym 2023 roku:)
OdpowiedzUsuńWitaj końcówką grudnia Celu
OdpowiedzUsuńBardzo klimatycznie u Ciebie z tymi świecami. A pomysł na ich dalsze wykorzystanie dobry do naśladowania.
Dobrze, że zrobiłaś zdjęcia, bo śniegu pewnie już nie ma.
Dzisiaj życzę Ci, aby zostały z Tobą tylko te najlepsze wspomnienia z mijającego roku
Pozdrawiam nadzieją na dobre dni w Nowym Roku
Witaj po raz pierwszy w Nowym Roku Celu
UsuńWłaśnie przeczytałam, że dochodzisz do siebie po chorobie.
Niech zdrowie Cię zatem nie opuszcza
A gwiazdka pomyślności niech pełnym blaskiem dla Ciebie świeci
Pozdrawiam początkiem roku
Celu Kochana! Wszystkiego dobrego z Nowym Rokiem, ZDROWIA przede wszystkim, spokojnego szczęśliwego życia Ci życzę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i... Noworocznie...
Podziwiam twoje świeczki i cudowny zimowy ogród. Fajnie że podpowiedziałaś jak zrobić takie świece. Warto oszczędzać żeby komuś pomóc.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku
Kasia Dudziak
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne świece! Podoba mi się taki recykling :) Muszę sama też spróbować. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Dużo zdrowia i wszelkiej pomyślności :)
OdpowiedzUsuńCelu, ten wpis wcześniej jakoś mi umknął, a teraz czytam, że chorowałaś... Mam nadzieję, że sytuacja wraca już do normy. Dużo zdrowia w takim razie Ci życzę i mam nadzieję, że wkrótce zobaczymy jakiś nowy inspirujący post i piękne zdjęcia na Twoim blogu. Co do świec - myślałam niedawno o tym, żeby spróbować je zrobić, to chyba fajna zabawa, podoba mi się możliwość wykorzystania ciekawych pojemniczków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, wszystkiego dobrego!