i dzisiaj po raz pierwszy od wielu tygodni siadłam do komputera. Trochę do Was zaglądałam, ale nie do wszystkich mogłam napisać komentarz na komórce, wiadomo, ograniczenia Bloggera, bo nie wszystkie komentarze z komórki chce publikować. Trochę chorowałam, a potem pojawiły się obowiązki babci, a jeśli dodam, że pozwoliłam sobie na trochę lenistwa, to też będzie prawda. Lenistwo lenistwem, ale nie tak całkowicie próżnowałam, na to ręce nie pozwalają. Po kilku latach wróciłam do robótek na drutach, powstał całkowicie szalony, kolorowy sweterek, a potem czapki, robiłam je po raz pierwszy w życiu, ale z efektu jestem zadowolona. Dwie dostała wnuczka, a jedną zostawiłam dla siebie.
Bardzo dziękuję za życzenia świąteczne i noworoczne, dziękuję za piękną kartkę od Magdy z bloga Zacisze Lenki. Szczególnie dziękuję za piękne słowa o moim blogu Małgosi z bloga Sztuka w papilotach Jej słowa zmotywowały mnie do dalszego blogowania, dla każdej z nas blog to zapis kawałka naszego życia, swego rodzaju pamiętnik, więc takie docenienie to najwyższy zaszczyt dla autora.
Łąkę za naszym domem odwiedzają łosie i sarenki, to już normalni swojscy goście, ale w tym roku pojawiły się dziki i spacer przestał mi sprawiać przyjemność
Wszystkiego dobrego w nowym roku. Wszystkie Twoje prace są piękne.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa.:)
UsuńRównież wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku życzę:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńI wzajemnie, Reniu.:))
UsuńI wspaniale, że jesteś Celu, bo brak Ciebie był mocno odczuwalny! Zbyt wiele już ciekawych, inspirujących i wartościowych blogów zniknęło bezpowrotnie... Ale miałam takie przeczucie, że Twoja nieobecność jest z wyboru i to też należy uszanować. Czasem trzeba złapać oddech, dystans, a czasem skierować swoją uwagę i aktywność na zupełnie inne sprawy. Najważniejsze jednak - w moim subiektywnym odczuciu - jest to, by pisanie bloga, by bycie tutaj, nie było obowiązkiem a przyjemnością :-))
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla Ciebie!
Ślę uściski i pozdrowienia :-))
Anita
Dziękuję, Anito, za zrozumienie, czasami trzeba pozwolić sobie się odświeżyć. Ja również żałuję, że tyle pięknych blogów zakończyło żywot.
UsuńPozdrawiam:)
Śliczne prace Celu. Cieszę się, że wróciłaś. Życzę Ci dużo zdrówka i wszelkiej pomyślności.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Magdo, za pamięć i dobre słowo.:)
UsuńJesteś zdolna dziewczyna. Ja też kiedyś sporo na drutach i szydełku robiłam. Teraz wzrok już nie taki i dałam spokój. Mam inne zajęcia. Jestem przedstawicielem klubu seniora i działamy.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci jeszcze, że masz wspaniałe towarzystwo za oknem. U mnie las pod nosem i też widać wielu jej mieszkańców, ale łosi nie widziałam!
Najlepsze życzenia Celinka:)))
Mimo upływu lat ciągle nie używam okularów i dlatego pewnie jeszcze sięgam po druty . Pozdrawiam.:)
UsuńA wiesz, że ja też ostatnio zatęskniłam za robótkami na drutach :). Nawet zrobiłam przegląd włóczek, bo trochę mi zostało z czasów, kiedy dziergałam nałogowo, pewnie zrobię z tego jakiś żakardowy sweterek, bo za kolorami też się stęskniłam. Bardzo mi się podobają Twoje dzieła, szczególnie ta pierwsza czapeczka wpadła mi w oko, bo i wzór ciekawy, i połączenie kolorów, i tak ogólnie milusio wygląda :). Sweterek rzeczywiście bajecznie kolorowy, taki słoneczny - fajna sprawa na te szare dni zimowe, bo śniegu to jednak jak na lekarstwo w tym roku...
OdpowiedzUsuńCelu zdrówka Ci życzę przede wszystkim i samych pogodnych dni!
Dzierganie zaczęłam właśnie gdy znalazłam resztki włóczek, czyli wszystko zaliczam do recyklingu, same pozytywy.
UsuńJeszcze raz Ci dziękuję za miłe słowa.:))
Na drutach robiłam kilka lat w młodości, później nie było czasu a teraz chyba chęci brak a i potrzeb nie widzę. Gości za oknem masz ciekawych, ja tylko ptaki mogę obserwować.
OdpowiedzUsuńPtaki to też ciekawe obiekty do obserwacji.:)
UsuńCieszę się, że jesteś Celu ! Każdy z nas ma różne koleje losu i nie zawsze może robić to, co kocha. Ja też się o tym przekonałam, gdy w grudniu miałam "rewolucję" w domu. Dobrze, że jednak wracamy do blogowania ! Tu można być u siebie i ze swoimi ! Można wylać żale, podzielić się pasją, wstawić nowe foty. Jest super ! Podziwiam Twoje robótki ! Czapki i sweter wyszły świetnie ! Życzę Tobie zdrowia i pogody ducha !!!
OdpowiedzUsuńCieszę się z powrotu ale i z przerwy, która pozwolila mi się zresetować. Czasami tak być musi.
UsuńPozdrawiam.:))
Witaj. Wszystkiego dobrego i spokojnego w tym kolejnym ROKU. Bardzo ładne czapeczki wyszły z pod Twoich rąk, szczególnie ta ostatnia spodobała mi się. Tak dziki są trochę mniej sympatyczne. U nas nie boją się buszować przy głównej ulicy miasta. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLubię wszystkie zwierzęta , te mniej sympatyczne również. Mam wrażenie, że dziki się rozpanoszyły wszędzie.
UsuńPozdrawiam.:))
Dziki nie jedzą ludzi. ;) Miałam z nimi kilka razy do czynienia, nawet z rodzinkami. One boją się człowieka, zawsze uciekały. Zresztą leśniczy potwierdził mi, że nie ma się co świnek bać w ogóle.
OdpowiedzUsuńNie chodzi o zjadanie ludzi, te świnki mają bardzo ostre kły, którymi mogą zrobić krzywdę. Wolę unikać kontaktu, zresztą ja z natury jestem bojaźliwa.:))
UsuńJeśli nie nastajesz na życie dzika (i jeśli dzik nie choruje na wściekliznę), to Ci tymi kłami może najwyżej pomachać. Serio, miałam spotkania z lochami z warchlakami, miałam do czynienia z wielkimi jak stodoła odyńcami, nigdy żaden mnie nie zaatakował, a bywałam blisko o krok.
UsuńPodziwiam Twoja wiarę, ale wolę obserwować dziki z daleka.:))
UsuńPiękne prace (szczególnie czapka z antenką) I przepiękne aranżacje na stole! Achhh... oczu oderwać nie można :) Dobrego nowego roku!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Polu. Czapki robiłam po raz pierwszy, a ile przerabiania przy tym było , ale i radości, że mogę coś nowego stworzyć.:))
UsuńTo bardzo dobrze że jesteś bo juz zaczynałam Się o Ciebie martwic....Pięknie i pracowicie spędzałas czas. I to pewnie dlatego sarenki i losie Cię odwiedzały:-))
OdpowiedzUsuńPowodzenia Celu...
Cudne czapki, a sweter - rewelacyjny. Fajnych masz gości za płotem:) Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDroga Cecylio!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Tak się cieszę, że znowu jesteś z nami. Wielu z nas zamartwiało się o Ciebie. Najważniejsze, że jesteś zdrowa, zrelaksowana i pełna pasji. Wszystkie Twoje prace zrobione na drutach są przepiękne. Z ogromną przyjemnością podziwiam dzikie zwierzęta za pobliskich polach. Wiesz z jaką radością od wielu lat podglądałam sarny na mojej łące. Jest mi bardzo smutno bo pewnej jesiennej nocy zniknęły i do tej pory nie pojawiły się. A co do dzików to każdego roku robią za ogrodzeniem naszego ogrodu straszne spustoszenia. Niestety, myśliwy zabijają jedynie młode zwierzęta, nie tępią starych loch bo podobno ich mięso nie nadaje się do jedzenia, dlatego populacja nie maleje.
Przesyłam moc uścisków, Droga Cecylio:)
Czapka szydełkowa, chyba...ta z antenką świetna, bardzo mi się spodobała, reszta też ale ta z antenka przeurocza...widoku z okien zazdroszczę, siedziałabym przy oknie godzinami i zakwitły śliczne hiacynty i piękne naczynia pieszczą oczy..Dobrego Roku....
OdpowiedzUsuńA wiesz, że to chyba właśnie Ty będziesz dla mnie tym motywującym elementem, którego wciąż mi brakowało? Ponieważ już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie powrót do robótek czy to na drutach, czy na szydełku. A widok Twoich przepięknych włóczkowych dzieł jest najlepszym "kopem", żeby w końcu wziąć się za to, a nie tylko o tym mówić. Pozdrawiam Cię Celu bardzo, bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńTen sweter jest obłędny! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Celu, że jesteś po przerwie! Czasem trzeba trochę odpocząć od komputera, żeby wrócić z nowym zapałem. A blogowanie ma być przede wszystkim dla Ciebie przyjemnością. Wszystkie Twoje aranżacje stołu bardzo mi się podobają, podobnie czapki i sweter. Ja sporo lat temu robiłam bardzo dużo na drutach, potem porozdawałam resztki włóczek, ale ponad rok temu moje niespokojne ręce (a ja razem z nimi) postanowiły wrócić do dziergania. Druty miałam, ale włóczki zaczęłam kupować i... wsiąkłam. Najpierw była czapka i szalik, potem prosty sweter w paski, a potem ażurki, warkocze, wrabiane wzory i tak do dziś sobie dziergam. Życzę Ci dobrego roku i serdecznie pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym roku. Czapki są super, sweterek też.
OdpowiedzUsuńNiech ten Rok przyniesie Tobie samo dobro! I radość z blogowania! 🙂
OdpowiedzUsuńWitaj końcówką stycznia Celu
OdpowiedzUsuńTak dobrze, że jesteś
Ale z tego co wiem zaraz wyjeżdżasz. Odpoczywaj zatem i wracaj pełna sił u nowych pomysłów.
Uśmiechnęłam się czytając Twój komentarz, że mąż wyjechał, a Ty masz porządek:)))
Pozdrawiam szarością dnia codziennego i wiarą w słoneczne jutro
Wspaniale że zostajesz w tym blogowym świecie. Tyle wspaniałych blogów wygasło. Czapeczki wspaniałe. Widok za oknem ze zwierzątkami do pozazdroszczenia :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie fantastyczne kobiety Cię uszczęśliwiły. Nosz, jakie my są kurcze fajne, wspieramy się, tęsknimy nawet za sobą, troszczymy się...kocham ten nasz mały świat. :))) Wykonałaś przepiękne rzeczy, wszystko mi się podoba! Ten zwariowany sweter jest superowy. Ja lubię takie oryginalne rzeczy, cenię na całego, dla mnie bomba. :))) Jak wiesz zawsze cenie Twoje zdjęcia, Twój styl i cieszę się, że akurat Ty masz tak baśniowych przyjaciół za płotem. :) Bądź zdrowa, szczęśliwa, cudowna już jesteś i zawsze o tym pamiętaj. :********
OdpowiedzUsuńGratuluję udanych robótek! Kiedyś próbowałam, ale teraz już nie mam cierpliwości, zwłaszcza, że nie miałam większych sukcesów. Piękne nastrojowe dekoracje!
OdpowiedzUsuńBlogger ostatnio daje czadu. Niezle mi napsuł nerwów, jeśli chodzi o komentarze. Nigdy nie było z tym tyle problemów, co teraz. Widać, że nie próżnowałaś. Przepiękne rzeczy zrobiłaś na drutach 😍😍😍. Trzymaj się ciepło i zdrowa celu.
OdpowiedzUsuńKasinyswiat
Śliczne są Twoje robótki :)
OdpowiedzUsuńRównież składam spóźnione, ale szczere życzenia noworoczne :)
Wspaniałe robótki wyszły spod Twoich rąk Celu, nie do wiary, że czapki robiłaś po raz pierwszy, są świetne! Wszystkiego dobrego w nowym roku:)
OdpowiedzUsuńPiękne robótki... Wybaczam twą nieobecność no szczerze napisałaś... Zobaczysz jeszcze będzie wspaniale.. Nie zamartwiaj się na zapas... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj piątkowym wieczorem Celu
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś.
Czapeczki urocze.
A noworoczny blask mnie urzekł.
Pozdrawiam ciepło życząc spokojnego poranka jutro
Dobrze, że już jesteś! Czasami każdemu zdarzają się takie ciemniejsze obszary w blogowaniu. Śliczne czapeczki i uroczy sweterek. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń