Kochani, witam Was serdecznie, tak w ramach przypomnienia, moje candy trwa do piątku włącznie, dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny.
Na razie z pewną taką nieśmiałością się ośmielam, ale skoro tłusty czwartek i Walentynki już są za nami, dzisiaj zaczynam prezentować zaczęte w styczniu ozdoby wielkanocne. Może komuś się wydaje, że jest stanowczo za wcześnie, bo Wielkanoc będzie dopiero za 2 ok. miesiące, jeśli tak, to można przeczytać i zapomnieć, albo odłożyć tego posta na później. Pamiętam, że czas przed Bożym Narodzeniem tak mi się skurczył, że nie wszystko zdążyłam zrobić, przed Wielkanocą chciałabym tego uniknąć. A tak naprawdę, to już nie mogę się doczekać ciepełka wiosennego, mam uczulenie na zimno. I tak sobie wymyśliłam, że jeśli już zacznę przygotowania do Wielkanocy, to automatycznie czas przyśpieszy...i może szybciej będzie wiosna?
Na razie z pewną taką nieśmiałością się ośmielam, ale skoro tłusty czwartek i Walentynki już są za nami, dzisiaj zaczynam prezentować zaczęte w styczniu ozdoby wielkanocne. Może komuś się wydaje, że jest stanowczo za wcześnie, bo Wielkanoc będzie dopiero za 2 ok. miesiące, jeśli tak, to można przeczytać i zapomnieć, albo odłożyć tego posta na później. Pamiętam, że czas przed Bożym Narodzeniem tak mi się skurczył, że nie wszystko zdążyłam zrobić, przed Wielkanocą chciałabym tego uniknąć. A tak naprawdę, to już nie mogę się doczekać ciepełka wiosennego, mam uczulenie na zimno. I tak sobie wymyśliłam, że jeśli już zacznę przygotowania do Wielkanocy, to automatycznie czas przyśpieszy...i może szybciej będzie wiosna?
1. Nacinamy jajko wokół
2. Wycinamy koronkę ze sporym zapasem, żeby móc ten zapas schować w nacięciu.
3. Chowamy nadmiar koronki w nacięciu. Trzeba sprawdzić, czy wystarczy nam wycięta koronka, jeśli tak, wycinamy kolejny podobny fragment i pokrywamy koronką drugą stronę jajka.
4. Żeby zakryć miejsce łączenia przyklejamy ozdobną wstążkę, tasiemkę, wystarczy zwykły klej, ale wtedy trzeba docisnąć odpowiednio długo. Ja bardzo lubię pracować z klejem z pistoletu.
5.Można spokojnie zostawić jajko, jeśli ma sobie leżeć jako ozdoba. Ja chciałam je zawiesić, więc klejem przyklejam delikatny sznurek, przeciągam go przez jedną z części zwykłego napa i przyklejam do jajka.
W niektórych jajeczkach użyłam zawieszek do bombek, które zostają mi po robieniu wianków, ale są trochę za duże i za bardzo widoczne. Lubię znajdować inne zastosowanie dla znanych typowych przedmiotów, tak też było z napami, część z wystającym zakończeniem wbijam w styropian, albo tę widoczną na zdjęciu przyklejam do wierzchu jajka po zamocowaniu nitki do wieszania.
6. Po zawieszeniu jajeczka prezentują się nieźle.
Zastosowałam inny rodzaj koronki i te jajeczka wyglądają zupełnie inaczej. Koronek nie kupowałam, delikatną mam jeszcze po Mamie, a szara gipiura została mi po uszyciu sukni na wesele mojego syna. Ponieważ wyrzucać nie lubię, musiałam wymyślić inne zastosowanie.
Taki białasek też mi się przytrafił, w następnych odcinkach pokażę wianki i jajka wielkanocne jeszcze z poprzednich lat, bo trochę tego nabroiłam.
Moc serdeczności Wam przesyłam, trzymajcie się cieplutko.
Niezwykle pomysłowe pisanki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pisanki bez pisania i malowania, mało pracy i duża wydajność.
UsuńSerdeczności przesyłam :))
śliczne, eleganckie wyszły :)
OdpowiedzUsuńBałam się, ze pomysł nie jest najświeższy, ale jak widać podoba się.
UsuńPozdrawiam cieplutko :))
Świetny pomysł. Sama muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Praca przy nich to sama przyjemność, a ja bardzo lubię dekoracje wielkanocne.
UsuńPozdrowienia serdeczne.:))
Świetne są!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Miłego dnia życzę.:))
UsuńŚliczne i romantyczne:)! Ja niestety do ozdabiania małych rzeczy nie mam cierpliwości....chociaż przyznam, że Twój sposób wydaje się szybki:) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńDlatego tak go lubię, nie dość, że prosty, to jeszcze szybki.
UsuńPozdrawiam cieplutko.:))
Piękne jajeczka. Mam podobną lampę i chyba w tym roku ozdobię ją pisankami. :)
OdpowiedzUsuńJa dekoruję dom na Wielkanoc nie gorzej, niż na Boże Narodzenie (ale bez choinki), a sprawia mi to ogromną frajdę, czego i Tobie życzę.
UsuńPozdrawiam cieplutko.:))
Cuda, cuda......ale to nie na moje zdolności.....i moje nerwy....
OdpowiedzUsuńNerwy? Wyobraź sobie, ze przy takiej pracy odpoczywam, pamiętam, jak relaksowałam się robiąc na drutach sweterki. A denerwować się sobie zakazałam i to działa.
UsuńMoc serdeczności i ciepełka przyjmij.:))
Cudne te Twoje pisanki, Celu:) Gratuluję nie tylko zdolności, ale i cierpliwości do takich prac:)
OdpowiedzUsuńWiosna chyba tuż tuż , u mnie kwitną przebiśniegi:)
Pozdrawiam cieplutko
To są najprostsze pisanki do wykonania i naprawdę przy nich odpoczywam.
UsuńPrzebiśniegi? U mnie nawet rącznik w tym roku nie zakwitł, mroźno dosyć mamy.
Cieplutko pozdrawiam :))
Piękne te koronkowe pisanki. Może podchwycę pomysł. Jajka zakupiłam jeszcze w zeszłym roku, ale już po Świętach i tak sobie czekają aż się za nie zabiorę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
To jest najprostszy sposób na styropianowe jajka, polecam i zachęcam, tym bardziej, że jajka masz kupione.
UsuńSerdeczności:))
Piękne są Twoje koronkowe pisanki. Świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić jaja styropianowe, koronkę...
Czekam na twoje ubiegłoroczne prace. Może coś podpatrzę?
Pozdrawiam:)
Może wianuszek? A może świeczkę dla przypomnienia, ja uwielbiam ozdoby wielkanocne, no i wiosnę, już się doczekać nie mogę. Ale czy warto kupować koronkę dla kilku jajek? Na pewno masz coś w domu, co możesz wykorzystać...
UsuńCieplutko pozdrawiam.:))
Lubię bardzo takie jajeczka:) myśle, że czas odświeżyć moje bo dwa sezony w jednym wystroju to trochę długo;) U mnie też powoli wiosennie. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńOstatnio w drodze do Wrocławia widziałam klucz jakichś latających, wyglądały jak lecąca chmura, czy to możliwe, że już wracają? Ja bym siedziała w ciepłych krajach...
UsuńSerdeczności posyłam:))
Jaja bardz mi się podobają, pokażę babci na powno w przyszłym roku kupi Twój pomysł, w tym roku męczy sie ze sznurkiem papierowym. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakie jajka to sama przyjemność i nie trzeba się męczyć ze sznurkiem, chociaż Twojej babci to świetnie wychodzi.
UsuńCieplutko pozdrawiam Was obie.:)
Właśnie takiego postu mi trzeba.Nie bardzo wiedziałam jak to "ugryżć" ale wiedziałam,że kiedyś się dowiem. Jutro jadę po jajka
OdpowiedzUsuńNawet sobie nie wyobrażasz, jak się cieszę, że Cię zachęciłam, właśnie po to chyba piszę bloga. Wiem, że życia nikomu nie zmienię, ale zachęcić do robótek mogę.
UsuńMoc serdeczności przesyłam.:))
Ale super, spróbuję i ja takie zrobic, pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie, podobnie można też zrobić bombki.
UsuńPozdrawiam,
OdpowiedzUsuńشركة تسليك مجارى بالدمام
شركة مكافحة حشرات بالخبر