Kilka odcieni różu.

Nareszcie mam w ogrodzie wszystkie roślinki, o których marzyłam. Czasami widywałam je w programach ogrodniczych, które namiętnie oglądam po kilka razy i zawsze z jednakowym zainteresowaniem. Czasami zachwycałam się nimi podczas wizyt w bogato zaopatrzonych centrach ogrodniczych.  W lipcu zabrakło mi miejsca na nowości,  musiałam więc ratować się sadzeniem dalii do doniczek. 

 

Lipiec rozpieścił nas pogodą, a ogród zachwycał wszystkimi kolorami, nie mam tylko czerwonego kwiecia, natomiast wszelkie pastele są zawsze witane najmilej. Różowy obok niebieskiego  jest moim ulubionym. Dalie w doniczkach są w tej kolorystyce. Lwie paszcze, które same się wysiewają,

zawsze pięknie kwitną różnymi kolorami, a wnuki lubią je ściskać i zaglądać do ich lwich gardzieli. Z ogromną przyjemnością zanurzają się w nie w całości trzmiele.

Nowa jest tawuła o fuksjowym kolorze i goździki, o których zapomniałam na wiele lat, ale dla których w przyszłości muszę znaleźć miejsce. tylko gdzie????

Lilie osiągnęły bardzo dziwny kolor, nigdy takich nie sadziłam, zawsze miałam białe i różowe. Kiedy pojawiła się nie wiadomo skąd żółta, wszystkie lilie pociemniały i już nie powróciły do początkowego koloru, musiałam je polubić.:)) 

Mam żółte liliowce, ale kwitną słabo, więc zdecydowałam się  inne, znacznie subtelniejsze  kolory, oczywiście w różowawej tonacji.

 Samodzielnie wysiałam i dopingowałam do rośnięcia  driakiew, liczyłam na niebieską, a wyszły białe i purpurowe, też je polubiłam, bo były wielkim przysmakiem pszczółek.

Od roku rosną w ogrodzie różowe krwawnice,  tworząc z białymi floksami piękny duet. Mam też fuksjowe floksy i budleje. Przyciągają mnóstwo owadów.

Lipiec dostarczył mi mnóstwa radości i doświadczeń ogrodniczych i na długo zapamiętam kolory moich piękności, zapachy i radosne dźwięki, które niezmiennie towarzyszyły kwitnącym roślinom. Wszystkie roślinki są uwielbiane przez moich maleńkich gości, zawsze brzęczy i furczy przy nich jak na bazarze, a ja uwielbiam się przyglądać tej doskonałej współpracy flory i fauny. I czuję się wśród tego roju jak Guliwer.

Wszystkiego najlepszego życzę Wam na nadchodzące dni, dbajcie o siebie podczas upałów.:))

Taki widoczek nieba przyniósł lipiec.