Nieuchronnie zbliżają się święta, nie zadaję sobie pytania, czy już można się wziąć za tworzenie ozdób, bo bardzo lubię je robić i nareszcie mam na to trochę czasu. W marketach i galeriach przeraża mnie ten zbyt wczesny bożonarodzeniowy nastrój, ale w domowym zaciszu powolutku się rozkręcam. Jestem ciekawa waszego zdania.
Od pięciu lat w połowie listopada dopada mnie wena tworzenia. W tym roku dopadła ze zdwojoną mocą, bo mimo szarugi i ponurości wokół, duża ilość okien w naszym domu zapewnia dużo światła i przestrzeni. Dzięki temu po raz pierwszy od wielu lat nie dopadła mnie jesienna depresja, ale zapewne dopadnie, gdy po raz kolejny trzeba będzie te wszystkie szklane powierzchnie umyć ?!
Podczas spacerów po lesie zbieram niektóre dary lasu, tym razem znalazłam piękną delikatną korę, z której zrobiłam kolejną choinkę. Choinki to najprostsze, ale efektowne ozdoby.
W poprzednich latach ratowałam bombki oklejając je koronką, w tym roku poszłam dalej, napatrzyłam się na na pomysły blogowych koleżanek, więc zakupiłam foremki silikonowe i masę do ozdabiania. Nie wiem, czy uda mi się uzyskać pełne zadowolenie z mojej pracy, na razie takie kamienne bombki mi wyszły, cieszę się, że poznałam coś nowego i na pewno to nie koniec zabawy z foremkami.
Kolejny raz poległam na dekupażu na bombkach, nie wiem, czy to wina pośpiechu, czy ten genialny kształt kulisty mi nie odpowiada? Trochę lepiej wyszło na dzwonkach, w których wykorzystałam papier ryżowy ze scenkami rodzajowymi z dziećmi, mojej wnusi na pewno się spodobają.
Dziękuję wszystkim zaglądającym do Bibeloteki, cieszę się z Waszych życzliwych komentarzy na temat wykorzystania starego atlasu i życzę Wam przyjemnego tygodnia.:))
Podobają mi sie te kamienne :) Ale dla dzieci to na pewno takie kolorowe dzwonki :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, kamień dzieci nie kręci.
UsuńPozdrawiam.:))
Bardzo ładne ozdoby Cela :) a ja z pytaniem jak uzyskałaś efekt kamienia? Pozdrowionka przesyłam :)
OdpowiedzUsuńMalowałam ciemną farbą, potem jaśniejszą, a na końcu lekko przetarłam metodą suchego pędzla.
UsuńPozdrowionka, a gdzie się podziewasz?:))
Śliczne te "kamienne",kolorowe dzwonki też piękne troskę tradycji dla dzieci wskazane:))Ja dziś rozłożyłam kram u córci w pokoju(córa na studiach),od jutra zaczynam:))Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo już czas, bo potem będzie z nim krucho.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.:))
"Kamienne" ozdoby są prześliczne ale kolorowe dzwonki ze scenkami z dziećmi są niezwykle urocze. Współczuję mycia wszystkich szklanych powierzchni (okien). Wiem co to za smak. U mnie w "świetlicy"są trzy ogromne okna, w tym jedno balkonowe na niemal całą ścianę. A przecież są jeszcze inne...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Rozumiesz mnie, bo sama masz dużo powierzchni płaskich do mycia, ale dzięki nim mamy dużo światła. Buziaki przesyłam.:)
UsuńPiękne te kamienne bombki ale te kolorowe, śliczne jak znalazł dla dzieci. A ja jeszcze dziergam szaliki na prezenty i nie wiem czy starczy mi czasu na nowe ozdoby. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńNa pewno zdążysz, , a szaliki na prezenty to piękna idea.
UsuńUcałowania.:))
Dzisiaj właśnie odkryłam, że święta prawie już za miesiąc... jak to zleciało. Za chwilę koniec roku i nowy rok i utęskniona wiosna :D
OdpowiedzUsuńMusimy się nacieszyć czasem odpoczynku od ogrodu, a wiosna przyjdzie na pewno.:))
UsuńJa nie mogę się zabrać do ...kupna foremek silikonowych i masy.Nie mogę się dokładnie wczytać,nie wiem jakie chcę. Wrrr, a mam taka ochotę
OdpowiedzUsuńTwoje bombki kamienne są świetne.Czas wziąć się do "kupy".Okna to chyba priorytet
Pozdrawiam
Świetnie rozpoczęłaś świąteczne prace:)))kamienne bombki bardzo mi się podobają:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńJa zagrzebana w szmatkach jestem i pewnie czasu na eksperymentowanie z ozdobami mi braknie. Zaaranżuję coś z tego co mam, a nowości będę podziwiać u Ciebie. Te kamienne wyglądają bardzo ciekawie. Taki stroik z mchem, patykami i kamiennymi bombkami od razu widzę oczami wyobraźni :)
OdpowiedzUsuńCelu pozdrawiam serdecznie:)
Mnie oczywiście oczarowały te kamienne, ale skuszę się również na "dekupażowanie"...swoją drogą Twoje są świetne, więc nie widzę, gdzieś Ty Kochana poległa. Buziaki :-)
OdpowiedzUsuńI znów jestem pełna podziwu....
OdpowiedzUsuńJa bym poległa przy takiej ilości okien....
Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę mnóstwo przyjemności z tworzenia....
Jeszcze nie zaczęłam ozdóbek świątecznych, ale tak jak piszesz chyba już czas :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się Twoje scenki z dziećmi na dzwonkach :)
Bombki wyglądają przepięknie !!! Te z kształtami z foremek - są niesamowite i sprawiają wrażenie, że są bardzo ciężkie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZ decoupagiem na kulistych przedmiotach jest zabawa. Serwetki trzeba ponacinać w kilku miejscach. Dlatego ja zrezygnowałam z tej formy. Chyba, że bardzo drobne pojedyńcze elementy poprzyklejasz, ale to już nie ma takiego efektu. Dzwonki są przecudne.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł z korową choinką, takiej jeszcze nie widziałam choć w internecie dużo przejrzałam :) Foremkowe bombki i dzwonki są bardzo efektowne i sprwawiają wrażenie baaardzo ciężkich ;) Zaś te kolorowe pełne wdzięku i uroku. Patrząc na nie chciałoby się wrócić do dziecińśtwa...
OdpowiedzUsuńCelu, odkąd mam myjkę do szyb Karcher mycie okien to dla mnie przyjemność. Polecam i Tobie :)
Droga Cecylio!
OdpowiedzUsuńDzień powoli dobiega końca, w wigilię Twoich imienin przesyłam Ci
bukiet najlepszych życzeń: uśmiechu i szczęścia, radości każdego dnia oraz wszelkiej pomyślności !
Niech spełnią się wszystkie marzenia, nawet najbardziej skryte!
Buziaki i pozdrowienia.
Łucja
Piękne ozdoby, uwiodły mnie szczególnie te pierwsze kamienne dzwonki, śliczny efekt zimowego oszronienia. A może by tak okna oszronić, nie będzie trzeba myć;-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością obejrzałam wpisy dotyczące choinek, przypomniałam sobie Twój stożkowy instruktaż i zaczytałam w nowym poście o bombkach. Śliczne wszystko, bardzo fajnie wyszły Ci foremkowe zdobienia. Podoba mi się także pomysł na sznurkowe wykończenie dzwonków. Zastanawiam się tylko, co masz na myśli pisząc, że poległaś na zdobieniu kulistych bombek. Może mogę coś Ci podpowiedzieć w tym temacie? :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne ! Najdłużej przykuły moje oko dzwoneczki cudne i te z decorami i te z obrazkami.
OdpowiedzUsuńUściski :)))
Cudowne ozdoby!!! Wszystkie pięknie się prezentują!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńWitam wyszły jak z kamienia przy użyciu tych ornamentów i kolorystyki.
OdpowiedzUsuńDzwoneczki też bardzo ciekawie się prezentują.
Jak raz się zrobi to potem w kolejnym sezonie istnieje nieodparta chęć zrobienia nowych. Pozdrawiam
https://sztukaspodstrzechy.blogspot.com
Jestem pod wrażeniem Twoich prac sa cudowne.Kamienne dzwonki skradly moje serce sa wyjątkowe.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOba rodzaje bombek bardzo mi się podobają, chociaż są tak odmienne stylowo. Jakiś czas temu zaciekawiła mnie ta technika tworzenia ozdób udających kamienne, korci mnie żeby spróbować, bo wygląda to bardzo efektownie. Z tym że ja myślę o zrobieniu w ten sposób pojemników albo osłonek na doniczki. Natomiast te bombeczki dekupażowe są wprost zjawiskowe, wyglądają tak leciutko i radośnie! I fajny pomysł z tym złotym sznurkiem dookoła :).
OdpowiedzUsuńPretty projects and great idea,Thank you for the tutorial and for sharing !
OdpowiedzUsuńดูหนังออนไลน์