Dzisiaj Kasprowy Wierch we wrześniu, czyli prawie koniec naszych wakacyjnych peregrynacji
W moim ostatnim poście turystycznym pisałam o Niedzicy i spływie Dunajcem. Trafiliśmy tam, ponieważ byliśmy w Kuźnicach dość późno i musielibyśmy czekać bardzo długo na wjazd na Kasprowy Wierch. Tego samego dnia zarezerwowaliśmy więc bilety przez internet i nazajutrz wcześnie rano byliśmy w Kuźnicach.
Przez całe życie borykałam się ze strachem nawet na samą myśl o kolejkach górskich, wjeżdżałam, ale miałam na nie awersję, moje nogi miękły, a serce dygotało i było tak do mojego wjazdu na Iglicę pod Mont Blanc na wysokość /klik/ 3842 m.n.p.m. Tam chyba się wyleczyłam ze strachu przed kolejkami górskimi, jeśli przeżyłam taki stromy wjazd, to przestałam się bać tatrzańskich kolejek, teraz to po prostu mały pikuś.
Taki początek nie zapowiadał niczego dobrego, ale liczyliśmy na łut szczęścia i słoneczko na szczycie.
Niestety, mgła towarzyszyła nam przy wejściu na wysokość Obserwatorium, które mieści się na szczycie w najwyżej położonym budynku w Polsce, znajdującym się na wysokości 1987 m n.p. . Takie widoki utrwaliłam.
Pecha miała młoda para, której mgła popsuła sesję. Przez chwilę mieliśmy okazję dojrzeć coś więcej, niż opary bieli, czyli budynek końcowej stacji kolejki
Dla przypomnienia krótka lekcja geografii. Kasprowy Wierch to szczyt w Tatrach Zachodnich o wysokości 1987 m,
który góruje nad dwiema polskimi dolinami: Doliną Bystrej, oraz Doliną
Suchej Wody Gąsienicowej i Doliną Cichą po stronie słowackiej. Nazwa Kasprowy Wierch (dawniej nosił nazwę Kasprowa Czuba ) pochodzi od leżącej u podnóży szczytu Hali Kasprowej, której właścicielem według podań ludowych był góral Kasper.
Obecnie jest najczęściej odwiedzanym szczytem Tatr – w sezonie trafia tutaj do 4000 osób dziennie.
Jak widzicie, nie za bardzo nam się udała wyprawa, nawet dobrze nie wiem, co widziałam w prześwitach między jedną, a kolejną mgłą, a i na dalsze wędrówki straciłam ochotę.
Słów kilka o historii kolejki W roku 1935 mimo protestów wielu środowisk zapadła decyzja o jej budowie, a już w marcu 1936, po 227 dniach budowy, pierwsi turyści
wjechali na szczyt. Czy wiecie, że w tym samym roku architekt kolejki
Aleksander Kodelski w celu uczczenia
budowy kolei stworzył w Warszawie modernistyczną willę (aktualnie
zabytkową, ul. Czarnieckiego 53), która jest kopią dolnej stacji kolejki na
Kasprowy Wierch.
W 2008 r. prezydent Lech Kaczyński oficjalnie
otworzył nową kolejkę linową po jej gruntownej przebudowie i zwiększeniu
przepustowości.
I już jedziemy na dół.Pogoda się nie poprawiła, więc opuściliśmy Zakopane i pojechaliśmy dalej, a dokąd? To się okaże w którymś z następnych postów.
Bardzo jestem ciekawa, jak reagujecie na kolejki górskie?
Kochani, życzę Wam przyjemnego weekendu i do następnego razu.:))