Czy znacie rośliny, które nie potrzebują Waszej troski? Żadnej specjalnej ziemi, żadnego dodatkowego podlewania i nawożenia? Niemożliwe? A jednak, takie są bergenie, które towarzyszą mi, od kiedy mam ogród. Jedyną czynnością, jaką przy nich robię jest wycinanie kwiatostanów po przekwitnięciu i robię to też z nieładnie ponadgryzanymi przez ślimaki liśćmi. Bergenie są bardzo ładne i wytrzymałe, nawet w wazonie stoją naprawdę długo.
Bergenie posadziłam jako niski żywopłot wzdłuż żwirowej ścieżki. W tym roku zdeklasowały wszystkie inne wczesne kwiatki, bo hiacynty przekwitły bardzo szybko, a częścią tulipanów poczęstowała się nornica. Muszę pamiętać, żeby jesienią posadzić wszystkie tulipany w ochronnych donicach lub koszyczkach.
Szkoda, że kominkiem nie mogłam ogrzać pięknie kwitnącej po raz pierwszy magnolii, orszeliny olcholistnej i klonów palmowych, wszystkie przemarzły. Przemarzł też perukowiec i grujecznik, ale drastycznych zdjęć pokazywać nie będę, wolę te sprzed pogromu.
Czy u Was też przymrozki przyniosły straty w ogrodzie ? To, że się pojawiły w kwietniu to sprawa normalna i wcale nie dowodzi, że klimat się nie zmienia. Dowodem tej zmiany były letnie temperatury w okolicach Wielkanocy.
Niepozorne, ale ja je bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńEch, ta bergenia. U mnie jej się jakoś mało podoba. Ja mam już ją coś ok.10 lat i raptem znowu wydała zaledwie dwie łodyżki kwiatowe. I tak co roku. Różne kombinacje z nawożeniem i podlewaniem przetestowałam.
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie podoba jej się towarzystwo bluszczu.
Nie znałam nazwy tej rośliny, ale jest piękna, jak wszystkie inne i bardzo ją lubię. Zimno jest bardzo, tyle wiem...
OdpowiedzUsuńTen mróz stał się przykrą niespodzianką dla niejednego ogrodnika i przyniósł sporo szkód. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie mam ich w ogrodzie, a wiem, że są piękne. Dziś u nas ma być przymrozek, oby ominął ogród...
OdpowiedzUsuńTeż lubię bergenie. A odkąd mam białą, która bardzo ładnie się prezentuje, to lubię je jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuńU mnie strat na razie nie ma. Piszę na razie, bo ten przymrozek zapowiadają coraz większy. Niestety, tak jak piszesz, na pewne sprawy nie mamy wpływu i nic nie poradzimy na tę huśtawkę pogodową. Należy sobie tylko życzyć, żeby strat już nie było i niech tak się stanie :)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Bergenie, takich roślin mi potrzeba do ogrodu . Poszukam i posadze . Twój ogród jest piękny.:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że bergeniami wcześniej się nie spotkałam, ale zaciekawiła mnie ta roślinka :D Super zdjęcia! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLubię bergenie, ale im się i mnie nie podoba. Mają liście, ale prawie w ogóle nie kwitną. Twoje wyglądają pięknie zarówno w ogrodzie, jak i w wazonie. U nas było zero stopni, ale przed 2 dni napadało całkiem sporo śniegu, co niezbyt dobrze wpłynęło zwłaszcza na piwonie i róże... Ale zobaczymy jak będzie dalej. Serdeczności przesyłam :)
OdpowiedzUsuńBergenie lubię. Moja mama i babcia mają je w ogrodach, dobrze sprawdzają się w zacienionych miejscach. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są bergenie. Kiedyś miałam ale mi zginęła. Od tamtej pory już nie mam... Śliczności. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńZnam tę roślinę, ponieważ miała ją moja Mama w swoim mini ogródku. Robiła też z nich piękne bukiety do wazonów. Pamiętam bergenie i fuksje. Gdy kwitły widok był niesamowity.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Droga Celu bardzo serdecznie...
Bardzo piękne i niewymagające...
OdpowiedzUsuńPiękny masz ogród Celu.
Pozdrowienia od Stokrotki
Bergenia wspaniale się prezentuje na rabacie, a w wazonie wygląda wręcz zjawiskowo. Żal roślinek, które ucierpiały... aż się boję jechać do siebie, nie wiem co zastanę w winnicy... niestety przez ciepły luty wszystko ruszyło za wcześnie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Przepięknie prezentują się na rabacie Twoje bergenie. Okropna jest tegoroczna wiosna. Tak się nią na początku rozpływałam w pochwałach a teraz robi w ogrodach takie spustoszenie.
OdpowiedzUsuńSądziłam, że Twój ogród ominęły nornice. A jednak nie. Te wstrętne stworzenia bez problemu przegryza plastikowy koszyczek i wyjedzą cebulki. Wszystkie kwiaty cebulowe sadzę w w podwójnych koszyczkach. Zielony koszyczek wyścielam włókniną i wkładam drugi koszyczek i dopiero wtedy sadzę cebule. Mimo tego też wchodzą górą do koszyczka ale mają już utrudnienie.
Serdecznie pozdrawiam:)
Przepięknie wyglądają Twoje bergenie, ten szpaler jest obłędny i tak obficie kwitną, jeszcze się z tym nie spotkałam. Ja również mam ich całkiem sporo, ale innego gatunku, o ciemnoróżowych kwiatuszkach. Jednak takiego kwitnienia nigdy nie doświadczyłam ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agness :)
Przepiękne masz bergenie. Bardzo je lubię. Posadziłam kilka, ale niestety są bardzo marne. Tylko jedna zakwitła jedynym kwiatem. Przenoszę je w różne miejsca, ale w naszej nędznej ziemi nawet jak piszesz ta bezobsługowa roślina rosnąć nie chce. U nas w ogrodzie pogrom. Nie piszę już o roślinach, ale bardzo mi żal, że nie będzie u nas żadnych owoców. Wszystkie owoce przymarzły. Trudo trzeba się z tym pogodzić. Ogród to ruletka. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńZnam bergenie i mam w ogrodzie. Zawsze ładnie wyglądają i gdy kwitną i jak są same kwiatki. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńCelu wspaniałe są Twoje bergenie, lecz ja dołączam do kluby tych, u których te kwiaty nie czują się najlepiej... Posadziłam 2 sztuki ok. 4 lata temu na częściowo słonecznym miejscu i z każdym rokiem było coraz gorzej. W tym nawet nie zakwitły, a każdy nowy liść natychmiast zaczyna chorować. Myślę, że na ich powodzenie może wpływać ph ziemi a już na pewno stanowisko, na jakim rosną. Dlatego dałam jednej z nich (bo druga nadawała się już tylko do wyrzucenia) jeszcze jedną szansę i przesadziłam do zupełnego cienia. U mojej mamy w ogrodzie bergenie rosną w miejscu cienistym i mimo, że nie kwitną tak spektakularnie jak Twoje, to przynajmniej zdrowo i mają piękne liście.
OdpowiedzUsuńKwiecień - plecień i takie miewa oblicze... wiosenną huśtawką pogodową potrafi poczynić mnóstwo szkód. Pozostaje nadzieja, że rośliny w ogrodzie odbiją, oby tylko nocne przymrozki już nie powróciły... czego Tobie i sobie życzę!
Pozdrawiam ciepło!
Anita
Zaciekawiłaś mnie Celu tyą mało wymagającą rośliną.
OdpowiedzUsuńZdjęcia z ogrodu jak zawsze zachwycają.
Niestety po ostatnich przymrozkach w ogrodzie pogrom. Najbardziej żal mi winogron i hortensji.
Pozdrawiam serdecznie końcówką kwietnia
Nie mam ogrodu, ale na balkonie chyba też by rosły...ładnie się prezentują. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBergenie bardzo lubię, ale kwitnąć mi coś nie chcą, pewnie za mało światła mają. Podobają mi się w poznańskim botaniku.
OdpowiedzUsuń