Nie mam konta na FB i nie prowadzę żadnej sprzedaży.

poniedziałek, 22 kwietnia 2024

Niepozorne bergenie.


Czy znacie rośliny, które nie potrzebują Waszej troski? Żadnej specjalnej ziemi, żadnego dodatkowego podlewania i  nawożenia?  Niemożliwe? A jednak, takie są bergenie, które towarzyszą mi, od kiedy mam ogród.  Jedyną czynnością, jaką przy nich robię jest wycinanie  kwiatostanów po przekwitnięciu i robię to też z nieładnie ponadgryzanymi  przez ślimaki liśćmi.  Bergenie są bardzo ładne i wytrzymałe,  nawet w wazonie stoją naprawdę długo. 


Bergenie posadziłam jako niski żywopłot wzdłuż żwirowej ścieżki.  W tym roku zdeklasowały wszystkie inne wczesne kwiatki, bo hiacynty przekwitły bardzo szybko, a częścią  tulipanów poczęstowała się nornica. Muszę pamiętać, żeby jesienią posadzić wszystkie tulipany w ochronnych donicach lub koszyczkach.

Szkoda, że kominkiem nie mogłam ogrzać pięknie kwitnącej po raz pierwszy magnolii, orszeliny olcholistnej i  klonów palmowych, wszystkie przemarzły.  Przemarzł też perukowiec i grujecznik, ale drastycznych zdjęć pokazywać nie będę, wolę te sprzed pogromu.


Czy u Was też przymrozki przyniosły straty w ogrodzie ? To, że się pojawiły w kwietniu  to sprawa normalna i wcale nie dowodzi, że klimat się nie zmienia. Dowodem tej zmiany  były letnie temperatury w okolicach Wielkanocy.

                                   Moc pozdrowień Wam przesyłam.

22 komentarze:

  1. Ech, ta bergenia. U mnie jej się jakoś mało podoba. Ja mam już ją coś ok.10 lat i raptem znowu wydała zaledwie dwie łodyżki kwiatowe. I tak co roku. Różne kombinacje z nawożeniem i podlewaniem przetestowałam.
    Myślę, że nie podoba jej się towarzystwo bluszczu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znałam nazwy tej rośliny, ale jest piękna, jak wszystkie inne i bardzo ją lubię. Zimno jest bardzo, tyle wiem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten mróz stał się przykrą niespodzianką dla niejednego ogrodnika i przyniósł sporo szkód. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam ich w ogrodzie, a wiem, że są piękne. Dziś u nas ma być przymrozek, oby ominął ogród...

    OdpowiedzUsuń
  5. Też lubię bergenie. A odkąd mam białą, która bardzo ładnie się prezentuje, to lubię je jeszcze bardziej.
    U mnie strat na razie nie ma. Piszę na razie, bo ten przymrozek zapowiadają coraz większy. Niestety, tak jak piszesz, na pewne sprawy nie mamy wpływu i nic nie poradzimy na tę huśtawkę pogodową. Należy sobie tylko życzyć, żeby strat już nie było i niech tak się stanie :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bergenie, takich roślin mi potrzeba do ogrodu . Poszukam i posadze . Twój ogród jest piękny.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam szczerze, że bergeniami wcześniej się nie spotkałam, ale zaciekawiła mnie ta roślinka :D Super zdjęcia! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię bergenie, ale im się i mnie nie podoba. Mają liście, ale prawie w ogóle nie kwitną. Twoje wyglądają pięknie zarówno w ogrodzie, jak i w wazonie. U nas było zero stopni, ale przed 2 dni napadało całkiem sporo śniegu, co niezbyt dobrze wpłynęło zwłaszcza na piwonie i róże... Ale zobaczymy jak będzie dalej. Serdeczności przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bergenie lubię. Moja mama i babcia mają je w ogrodach, dobrze sprawdzają się w zacienionych miejscach. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne są bergenie. Kiedyś miałam ale mi zginęła. Od tamtej pory już nie mam... Śliczności. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  11. Znam tę roślinę, ponieważ miała ją moja Mama w swoim mini ogródku. Robiła też z nich piękne bukiety do wazonów. Pamiętam bergenie i fuksje. Gdy kwitły widok był niesamowity.
    Pozdrawiam Droga Celu bardzo serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo piękne i niewymagające...
    Piękny masz ogród Celu.
    Pozdrowienia od Stokrotki

    OdpowiedzUsuń
  13. Bergenia wspaniale się prezentuje na rabacie, a w wazonie wygląda wręcz zjawiskowo. Żal roślinek, które ucierpiały... aż się boję jechać do siebie, nie wiem co zastanę w winnicy... niestety przez ciepły luty wszystko ruszyło za wcześnie...
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepięknie prezentują się na rabacie Twoje bergenie. Okropna jest tegoroczna wiosna. Tak się nią na początku rozpływałam w pochwałach a teraz robi w ogrodach takie spustoszenie.
    Sądziłam, że Twój ogród ominęły nornice. A jednak nie. Te wstrętne stworzenia bez problemu przegryza plastikowy koszyczek i wyjedzą cebulki. Wszystkie kwiaty cebulowe sadzę w w podwójnych koszyczkach. Zielony koszyczek wyścielam włókniną i wkładam drugi koszyczek i dopiero wtedy sadzę cebule. Mimo tego też wchodzą górą do koszyczka ale mają już utrudnienie.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepięknie wyglądają Twoje bergenie, ten szpaler jest obłędny i tak obficie kwitną, jeszcze się z tym nie spotkałam. Ja również mam ich całkiem sporo, ale innego gatunku, o ciemnoróżowych kwiatuszkach. Jednak takiego kwitnienia nigdy nie doświadczyłam ;)))
    Pozdrawiam serdecznie, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękne masz bergenie. Bardzo je lubię. Posadziłam kilka, ale niestety są bardzo marne. Tylko jedna zakwitła jedynym kwiatem. Przenoszę je w różne miejsca, ale w naszej nędznej ziemi nawet jak piszesz ta bezobsługowa roślina rosnąć nie chce. U nas w ogrodzie pogrom. Nie piszę już o roślinach, ale bardzo mi żal, że nie będzie u nas żadnych owoców. Wszystkie owoce przymarzły. Trudo trzeba się z tym pogodzić. Ogród to ruletka. Pozdrawiam serdecznie:):):)

    OdpowiedzUsuń
  17. Znam bergenie i mam w ogrodzie. Zawsze ładnie wyglądają i gdy kwitną i jak są same kwiatki. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  18. Celu wspaniałe są Twoje bergenie, lecz ja dołączam do kluby tych, u których te kwiaty nie czują się najlepiej... Posadziłam 2 sztuki ok. 4 lata temu na częściowo słonecznym miejscu i z każdym rokiem było coraz gorzej. W tym nawet nie zakwitły, a każdy nowy liść natychmiast zaczyna chorować. Myślę, że na ich powodzenie może wpływać ph ziemi a już na pewno stanowisko, na jakim rosną. Dlatego dałam jednej z nich (bo druga nadawała się już tylko do wyrzucenia) jeszcze jedną szansę i przesadziłam do zupełnego cienia. U mojej mamy w ogrodzie bergenie rosną w miejscu cienistym i mimo, że nie kwitną tak spektakularnie jak Twoje, to przynajmniej zdrowo i mają piękne liście.
    Kwiecień - plecień i takie miewa oblicze... wiosenną huśtawką pogodową potrafi poczynić mnóstwo szkód. Pozostaje nadzieja, że rośliny w ogrodzie odbiją, oby tylko nocne przymrozki już nie powróciły... czego Tobie i sobie życzę!
    Pozdrawiam ciepło!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  19. Zaciekawiłaś mnie Celu tyą mało wymagającą rośliną.
    Zdjęcia z ogrodu jak zawsze zachwycają.
    Niestety po ostatnich przymrozkach w ogrodzie pogrom. Najbardziej żal mi winogron i hortensji.
    Pozdrawiam serdecznie końcówką kwietnia

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie mam ogrodu, ale na balkonie chyba też by rosły...ładnie się prezentują. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bergenie bardzo lubię, ale kwitnąć mi coś nie chcą, pewnie za mało światła mają. Podobają mi się w poznańskim botaniku.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam serdecznie.

//Pinterest widget