Nie mam konta na FB i nie prowadzę żadnej sprzedaży.

niedziela, 27 sierpnia 2023

Kierunek: Helsinki




W ostatnim podróżniczym poście  o Tallinie zapowiadałam post o Helsinkach. Tak długiego postu jeszcze chyba nie napisałam, ale to świadczy o tym, że warto było odwiedzić Helsinki. Nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać po tym mieście. Sama nazwa  Finlandia z czym Wam się kojarzy? Wódka o tej nazwie, białe niedźwiedzie spacerujące po ulicach, telefony Nokia, Muminki,  macie coś jeszcze? Mogę jeszcze dodać świetnego tenisistę Ruusuvuori, z taką wiedzą udałam się na krótki pobyt  w Helsinkach.
Okazało się, że Helsinki to miasto wielu zaskoczeń, ujęły mnie  spokojem, urodą i atrakcjami. Chociaż ten północny kraj z daleka wydawał się taki nudnawy i oczywisty, to  te kilka godzin zmieniło moje zdanie.  Samo wejście promu do portu jest zaskakujące, wiele małych urokliwych wysepek,  które na pewno nie ułatwiały zdobycia tego portu przez wrogów.

Nasz fantastyczny przewodnik Emil- Fin, który ma żonę Polkę, jest poliglotą i doktorem nauk humanistycznych zawiózł nas do miejsca, którego nie znają mieszkańcy Helsinek, a tym bardziej Finlandii. Helsinki  oficjalnie zostały założone w 1550 roku przez króla Gustawa Wazę i dopiero 90 lat później przeniesiono je do miejsca, w którym znajdują się dziś.  Nasz Emil pokazał nam pomnik upamiętniający założenie Helsinek przez dziadka naszego Zygmunta III Wazy i miejsce, w którym jest pomnik jego drugiej żony Saskii.  Pierwotna nazwa Helsinek  to Helsingforce, czyli  helsing to nazwa rzeki, a force oznacza kaskadę, wodospad. W miejscu, w którym znajdują się Helsinki w XV wieku funkcjonowała mała osada, a całość znajdowała się na terenie państwa szwedzkiego. Położenie miasta między  Rosją i  Szwecją zdeterminowało jego historię.  Obszar  był często dotykany przez wojny, w 1809 roku Finlandia została częścią Rosji i niedługo po tym,  w 1812 roku  Helsinki zostały stolicą.  Rok 1918 przyniósł miastu wojnę domową między komunistami i ich przeciwnikami,  ale w tym roku Finlandia odzyskała niepodległość i uznano  Helsinki za oficjalną stolicę tego kraju.





Symbolem Helsinek jest pomnik Jeana Sibeliusa złożony z kilkuset stalowych rur w kształcie organów.  Powstał na cześć wielkiego kompozytora,  po kilku latach dodano do tego pomnika rzeźbę głowy samego kompozytora. Całość znajduje się w pięknym naturalistycznym parku. Znacie tego kompozytora?


Największym zaskoczeniem i atrakcją Helsinek był dla większości z nas ekumenizm tego miasta. Poznaliśmy tylko trzy świątynie, ale bardzo różnorodne.    Nowoczesny, luterański kościół Temppeliaukio, wykuty w granitowej skale. Widok z zewnątrz jest dość niepozorny, bo widać tylko miedzianą kopułę,  ale wewnątrz tego kościoła panuje nietypowy mroczny klimat, ponieważ  światło wpada do niego przez 180 szklanych paneli, które są umieszczone między kopułą i skalnymi ścianami. Surowy i nieobrabiany granic zachowano jako dekorację wnętrza. Połączono go również z ciepłem drewna i zaskakującymi kolorami. Budowla powstała w 1969 roku według projektu braci Timo i Tumo Suomalainen. Kościół charakteryzuje doskonała akustyka, co sprzyja organizowaniu koncertów.






Sercem Helsinek jest Plac Senacki, nad którym góruje luterańska katedra. Wysokie białe kolumny zakończone zielonymi kopułami widać z daleka. Na placu jest również pomnik cara Aleksandra II, który przypomina o ścisłych związkach  Finlandii z Rosją. Na placu znajduje się też siedziba premiera Finlandii oraz najstarsza kamienica Helsinek, czyli  Muzeum miejskie.



Luterańska katedra w Helsinkach jest symbolem niezależności religijnej  Finlandii od rosyjskiej cerkwi. Jest najbardziej rozpoznawalną budowlą w mieście,  jej potężna sylwetka widoczna jest  z pokładu promu. Do koła młyńskiego powrócę jeszcze pod koniec postu. Dach katedry zdobią figury 12 apostołów, a do wejścia z poziomu placu prowadzą monumentalne schody, które służą też do odpoczynku turystom i mieszkańcom miasta. Mimo, że rozpoczęto budowę w XIX wieku oficjalnie ukończono ją dopiero w roku 1956. Jej neoklasycystyczny styl kształt jest zaprojektowany na planie greckiego krzyża. Ilość dekoracji w środku i na zewnątrz jest minimalna, ale zachwyca tą właśnie skromnością i pomaga skupić myśli.


Na środku Placu Senackiego, u stóp katedry od 1894 roku stoi pomnik dobroczyńcy Helsinek -cara Aleksandra II, tak, tak, nie pomyliłam się. Ten pomnik przypomina o ścisłych związkach nie tylko Helsinek, ale całej Finlandii z Rosją. To rosyjski car przeniósł stolicę z Turku do Helsinek, a związki z Rosją są wspominane zdecydowanie lepiej, niż związki ze Szwecją.  Car dał Finlandii sporo przywilejów i jest dość ciepło wspominany, kolejne zaskoczenie. Natomiast Szwecja od dawna w Finlandii ma złe konotacje, Finowie nie wspominają dobrze jej dominacji, tak to bywa...


Kolejnym kościołem jest  znajdujący się niedaleko portu Sobór Uspieński, nazywany inaczej soborem Zaśnięcia Matki Boskiej. Wyróżnia się na tle pozostałych budowli ceglaną czerwoną fasadą zwieńczoną złotymi kopułami, które  mają  symbolizować Jezusa z 12 apostołami.  Zbudowany w 1868  roku prawdopodobnie jest największą prawosławną katedrą w całej Europie zachodniej, ma 42 m wysokości, a zaprojektował ją Aleksiej Gornostajew. We wnętrzu oczywiście są nawiązania do sztuki bizantyjskiej, czyli  okazały ikonostas, bogato zdobione złotem i freskami ściany i sufit.  Świątynia znajduje się na wzgórzu i widać ją znakomicie z daleka.








Można śmiało stwierdzić, że symbolem Helsinek, a nawet  całej Finlandii  stały się Muminki, więc  grzechem by było nie pójść na ulicę, przy której mieści się dom, w którym mieszkała Tove Jansson- fińska  pisarka i twórczyni bajki o okrągłych trollach. Trzeba więc spojrzeć w okna jej mieszkania i na dom, na który często spoglądała. 

Jeszcze trzy migawki na budynki miasta, które ponoć przypominają budowle Sankt Petersburga, ale Helsinki to miasto bardzo nowoczesne z imponującymi wieżowcami. Kolejnym zaskoczeniem był układ ulic, Helsinki leżą na wzgórzach, więc jest góra, dół, góra, dół...



Zatoczyliśmy koło i znów znajdujemy się koło portu, a tu jest Plac Targowy Kauppatori- główny handlowy skwer miasta, położony nad samym morzem. Można tu zakupić liczne pamiątki, świeże warzywa, owoce oraz inne specjały. W hali targowej  można handlować nawet zimą, w środku można nabyć wyroby artystyczne, zwłaszcza ciepłe wełniane swetry, rękawiczki i czapki, wyroby ze skóry, lokalne pamiątki i spróbować fińskich przysmaków, na przykład mięso z niedźwiedzia, łosia czy renifera, chyba nie mogłabym...




Wracamy do portu. Dlaczego znowu koło młyńskie? Widzicie taką brązową kabinę? Kolejne zaskoczenie, nawet tutaj umieszczono saunę, bo bez sauny nie ma żadnego mieszkania i domu w Finlandii.
Jesteście zaskoczeni Helsinkami? 
 
Serdecznie Was pozdrawiam.:))

30 komentarzy:

  1. Byłam dwa tygodnie temu:))) Cudowne wspomnienia pozostaną. Miejsca, o których piszesz Celu widziałam:) Moja wizyta była również króciutka - prom z Tallina rano, potem późnym wieczorem powrót. Jeszcze żyję podróżą. Cieszę się bardzo, że odwiedziłam Helsinki:)
    serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z prawdziwą przyjemnością zwiedziłam razem z Tobą Helsinki, piękne miejsca, ciekawe informacje. Zachwyciły mnie rzeźby, są niesamowite :)
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać, że warte odwiedzenia miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo interesująca wyprawa ! Dużo ciekawych informacji ! Niezwykła architektura i historia kraju. Widać zrównoważenie w świątyniach. Podoba mi się to, że nie ma w nich przepychu i można skupić myśli na modlitwie. Ciekawe rzeźby i pomniki. Pozdrawiam Celu :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Buahahah Ta kabina mnie powaliła, to mnie mega zaskoczyło. No pierwszy raz o czymś takim słyszę, ale to super dowiedzieć się czegoś nowego. :)))) Pięknie tam, bardzo ciekawie i zdjęcia super. Mnie zachwycił  pomnik Jeana Sibeliusa, choć przyznam, że nie znam osobnika. Przepiękny pomnik, pewnie na żywo powala, ale samo zdjęcie zachwyca, cudo. Totalnie budzi moją wyobraźnię. :) Fajnie, że taki długi post, może głębiej poczuć magie tego miejsca. Bardzo fajna relacja, odprężająca i tak...zaskakująca na mega plus. Pozdrawiam i przytulam mocno. <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczne miejsce, koniecznie muszę kiedyś zorganizować sobie taką wycieczkę, bardzo chętnie na nieco dłużej. Uwielbiam te północne krajobrazy, nawet miasta mają zupełnie inny klimat. Pięknie tam jest!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozwiedzalam... Wow.. Helsinek od tej strony nie znałam... Dziękuję za wycieczkę i świetną fotorelacje. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne i bardzo ciekawe miejsce odwiedziłaś:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniała fotorelacja, Celu. Piękne zdjęcia i interesujące informacje, czyta się jak ciekawe opowiadanie. Widać, że jest to bardzo interesujące miasto, tak zróżnicowane i różnorodne, z wieloma fascynującymi miejscami. Sauna w młyńskim kole zaskoczyła mnie totalnie. Ale wiadomo, co kraj to obyczaj... Serdeczności Ci przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Żałuję, że kiedy byliśmy w Tallinie, nie przepłynęliśmy się do Helsinek. Świetne klimaty <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Pytasz czy jesteśmy zaskoczeni Helsinkami... ja zdecydowanie! Nie myślałem, że Helsinki są tak bogate i różnorodne kulturowo. Miło było pospacerować wirtualnie po fińskiej stolicy, ta luterańska świątynia robi wrażenie, sprawia wrażenie iście monumentalnej. Ale widzę, Celu, że interesujesz się tenisem! W takim razie możemy sobie zbić symboliczną piątkę, sam uwielbiam grywać na korcie i kibicować przed telewizorem.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Espaniała podróż do ciekawego miasta. Jestem oczarowana twoimi fotografiami i informacjami o tym mieście. Zaczynam zastanawiać się czy nie wybrać się do tego nieznanego mi bliżej kraju. Dziękuję za wirtualną wycieczkę.:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Celu, ale miło! Dzięki Tobie wirtualnie powróciłam na Półwysep Skandynawski :-)) Kraje północy Europy łączy wspólna historia, kultura, tradycja, dlatego architektura, miejskie rzeźby lub inne "instalacje" pod gołym niebem, nie są już dla mnie zaskoczeniem, ale... ta sauna - to niezły numer! Spodobała mi się luterańska katedra z figurami apostołów oraz Sobór Uspieński. I popatrz, Finowie źle wspominają dominację Szwecji. To podobnie jak Norwegowie, którzy niemal 300 lat byli pod panowaniem Danii, a mimo to, najgorzej wspominają niespełna 100 lat unii personalnej ze Szwecją i nie darzą zbytnią sympatią swych sąsiadów.
    Bardzo ciekawa fotorelacja! Dziękuję Ci za tę wirtualną podróż :-))
    Pozdrawiam ciepło!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  14. Z przyjemnością obejrzałam zdjęcia. W Helsinkach nigdy nie byłam. My w tym roku popłynęliśmy z Gdyni promem do Karlskrony. To była świetna wyprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wiem czy uwierzysz, ale właśnie w taki sposób wyobrażałam sobie Helsinki. Chociaż nie, te z Twoich zdjęć wyglądają o wiele piękniej i cudowniej. Zaskoczyła mnie ta wiadomość o sposobie odłamu od kościoła prawosławnego - bardzo sprytnie to wymyślili. A i sam budynek kościoła luterańskiego bardzo mi się podoba. Ciekawy jest też ten pomnik poświęcony Jeanowi Sibelausowi (o którym pierwszy raz słyszę). Dziękuję Ci za tą wirtualną podróż. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale przepięknie tam, super migawki :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj początkiem meteorologicznej jesieni Celu
    I pomyśleć, że właśnie powinnam zacząć urlop i wyjechać, ale...
    Dziękuję za tą wycieczkę, chociaż zatęskniłam za takim wyjazdem.
    Pozdrawiam nadzieją na ciepły jeszcze uśmiech lata

    OdpowiedzUsuń
  18. Coraz więcej moich znajomych za kierunek wakacji obiera sobie północ Europy i wszyscy zgodnie są nią zachwyceni. Piękna Finlandia, cudowne Helsinki, dziękuję Celu za świetne fotki i ciekawe informacje:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękna jest Twoja relacja z Helsinek. Chciałabym kiedyś odwiedzić to miasto, jeśli nie teraz to w przyszłości na pewno je zwiedzę! Widzę, że Helsinki mają urok i zachwycają zarówno wspaniałymi krajobrazami, jak i doskonałą architekturą.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. O! Zgubił się mój komentarz,w którym napisałam,że dzięki Twym opisom miałam przyjemność zwiedzić Helsinki!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  21. To powyżej to fuscila! !😀

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetna relacja z wyprawy. Piękne i zaskakujące miejsce. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  23. Super fotorelacja! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nigdy nie byłam, ale widzę , że warto. Dziękuję za zdjęcia i reportaż!

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo ciekawy blog. Ciekawie ile osób tutaj wejdzie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  28. EmberStarDancer7730 września 2023 08:56

    Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  29. LunarSorceress1330 września 2023 11:23

    Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  30. PlasmaExplorer90008 października 2023 14:28

    Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam serdecznie.

//Pinterest widget