Od pewnego czasu czytam, a właściwie słucham powieści Falconesa Ildefonso "Katedra w Barcelonie" Akcja książki dzieje się I połowie XIV wieku, a losy bohaterów łączą się z budową kościoła Santa Maria del Mar.
Jest w niej taki fragment, gdy nauczający księża tłumaczą wychowankowi trudne sprawy, a który bardzo mnie zadziwił i rozbawił. Aby chłopiec nie uległ pokusom doczesnego świata i nie zszedł z drogi cnoty przytaczali takie oto poniższe argumenty:
"Przewrotność to jedna z czterech naturalnych chorób człowieka, które za sprawą grzechu pierworodnego towarzyszą nam od chwili narodzin, a kobieca przewrotność jest najgorsza ze wszystkich. Pozostałe choroby to skąpstwo, ciemnota i obojętność, czyli niezdolność do czynienia dobra.
Kobiety to z natury istoty przewrotne, lubują się w sprowadzaniu mężczyzn na złą drogę
- primo: są niczym powiew wiatru, są w ciągłym ruchu zupełnie jak powietrze
- secundo: ponieważ kobietom brakuje zdrowego rozsądku i tym samym ich wrodzona przewrotność jest niepohamowana
Mędrcy głosili, iż kobiety są z natury oziębłe i gnuśne, a jak wiadomo zimne przedmioty, gdy się już zajmą płoną gwałtownie.
Według znawców tematu kobieta jest antytezą mężczyzny, a co za tym idzie istotą niedorzeczną i niespójną. Dowodem jest chociażby fakt, że kobiece ciało wąskie na górze rozszerzające się ku dołowi stanowi całkowite przeciwieństwo zwężającego się od torsu w dół ciała prawidłowo zbudowanego mężczyzny.
Pierwszą literą wymawianą przez nowonarodzoną kobietę jest głoska "e" wyrażająca złość, natomiast mężczyzna zaraz po narodzeniu wymawia "a" czyli samogłoskę otwierającą alfabet i przeciwstawianą samogłosce "e"
Od Aldonki dostałam zrobione szydełkiem dynie. Takimi oto pracami potwierdzam umiejętności rąk naszych niewieścich, które zaprzeczają opinii XIV -wiecznych mnichów, żeśmy istoty gnuśne i przewrotne. Wytworem moich rąk jest poniższe ciepłe ponczo, które powstawało w trakcie słuchania powieści. Najważniejszym i kluczowym słowem jest "cieplutkie", bo czuję chłodny powiew zimy.
Bardzo jestem ciekawa Waszego zdania co do argumentów nauczycieli Joaneta. Chociaż minęło od akcji powieści sześć stuleci, to ciągle jeszcze mam wrażenie, że nadal wiele musimy udowadniać. :(
Miłego tygodnia życzę wszystkim odwiedzającym.:))
To są bardzo stare wpisy. Tak wtedy mówiono. Polecam lekturę "Proboszcz z Ars"
OdpowiedzUsuńAkcja książki dzieje się w XIV w. Zainteresowana jestem Twoją lekturą.
UsuńPozdrawiam.:)
Ciekawa książka. Zadumałam się nad tym opisem kobiet i mężczyzn...bardzo ciekawe. Śliczne prezenty :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze niezupełnie się zgadzasz z przytoczonymi opiniami.
UsuńPozdrawiam.:)
Kobiety zawsze były postrzegane jako gorsze istoty i czasem mam wrażenie, że niewiele się od tamtych czasów zmieniło... Niestety... Szydełkowe robótki są słodkie, a ponczo wygląda rewelacyjnie i z pewnością jest bardzo cieplutkie :) Pozdrowienia ślę serdeczne.
OdpowiedzUsuńMnie bulwersuje, jak postrzegane jesteśmy nawet dzisiaj, czyli te kobiety do 25 lat itd. Mam uczulenie na chłód, więc zimą ważne są cieplutkie ubranka.
UsuńPozdrawiam..:)
Oglądałam ten film, ale książka jest zawsze ciekawsza, chociażby dlatego, żeby wyłowić takie cytaty perełki. Masz rację, kobiety ciągle muszą coś udowadniać, ale gdyby nie one to świat by chyba przestał istnieć. To mężczyźni są i to coraz bardziej, nieporadni, niezorganizowani i...i....i jeszcze za prawdę o sobie obrażeni. Robótki są piękne. O tych bransoletach to pomyślałam, że to specjalnie dla ozdobienia świec zrobione. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńElu, nie wiedziałam, ze jest wersja filmowa, dziękuję za info.
UsuńPozdrawiam.:)
Na Netflixie.
UsuńTo, że mężczyźni uważają (uważali) kobiety za gorszy gatunek, świadczy chyba głównie o ich niskim poczuciu własnej wartości, kompleksach i obawach przed siłą kobiet. Tak uważam. Silni i mądrzy mężczyźni nie poniżają kobiet, nie uwłaczają im, nie krytykują.
OdpowiedzUsuńCelu, śliczne te bransoletki i świetnie się sprawdzają jako ozdoby na świecach :).
Dziękuje za miłe słowa. Coraz mniej tych mądrych i silnych mężczyzn zwłaszcza wśród rządzących.
UsuńPozdrawiam.:)
mnie te opinie rozbawiły i bardzo i tylko, jak ci uczniowie księdza patrzyli potem na kobiety, ksiądz ok..nie powinien na kobiety patrzeć a z takimi przekonaniami to raczej na przeciwną płeć nie powinien mieć chętki, ale ci chłopcy ? to takie idiotyczne moje myślenie. a ja wiem że my kobiety jesteśmy ponad rodzajem męskim...powiedziałam!!!!
OdpowiedzUsuńZawsze byłyśmy szyjami, które kręciły głową i to się nie zmienia. To jest piękne , że tak ciekawie się różnimy od mężczyzn i wzajemnie się uzupełniamy. Mamy zupełnie inną wrażliwość...
UsuńPozdrawiam.:)
Droga Cecylio!
OdpowiedzUsuńPonczo jest prześliczne i fantastyczne spełni się jego rola zimową porą. Bransoletki rewelacyjnie prezentują się na świecach.
W pewnym okresie byłam zafascynowana katedrami gotyckimi. Czytałam, oglądałam, poszukiwałam wszystkiego co się ich dotyczyło. Czytałam "Katedrę w Barcelonie". Byłam nią oczarowana. Było to niesamowite, że mieszkańcy skromnej, ubogiej dzielnicy Ribera, w XIV w. postanawiają własnymi rękami wybudować wspaniałą katedrę maryjną – kościół Santa Maria de la Mar. Domyślam się, że "Katedra w Barcelonie" przypomina Ci powieść, słynne „Filary Ziemi“ Kena Folletta, którego też doskonale znasz i domyślam się, że bardzo lubisz.
Serdecznie pozdrawiam:).
Łucjo, jak zwykle trafiasz w sedno. Folletta znam wszystko, co napisał, ale już do niego nie wrócę. Staram się sięgać po różne tematy, często słucham audiobooków, w tym roku poznałam dużo literatury polskiej.
UsuńPozdrawiam.:)
Mędrcy nad męrcami a i tak perpetum mobile nie wymyślili.
OdpowiedzUsuńJak widzę sporo ręcznej pracy i wspaniałe jej efekty :)
Samo życie jest najlepszym perpetuum mobile.
UsuńPozdrawiam.:)
Trzeba być facetem żeby używać takich argumentów. Myślę, że i dzisiaj nie brakuje takich "mędrców":) My kobiety znamy swoją wartość. Te świece w szydełkowych ubrankach wyglądają cudnie! Serdeczności Cecylko.
OdpowiedzUsuńMasz rację, pewna kategoria ludzi nie może się pogodzić z niezależnością kobiet.
UsuńPozdrawiam.:)
Cieplutkie to dla mnie bardzo wazne a do tego ładne czego chcieć więcej .No masz nie czytałam ksiazki ale ciekawe skąd ci mnisi czerpali te swoje "mądrosci" ?😉 Miłego weekendu😊😊😊
OdpowiedzUsuńSkąd czerpali te mądrosci to jedno, ale dlaczego one pokutują nadal?
UsuńPozdrawiam.:)
Ja się nieźle ubawiłam. :D Ja im tam dam takie stwierdzenia, bezczelność. ;D Podchodzę do tego na luzie. Jak i faceci, tak i kobiety, jedni są wspaniali drudzy wręcz potworni. Znam okropne kobiety, paskudne, szkaradne sercem... Znam cudowne, ciepłe, naprawdę niesamowite. Takich samych znam facetów i tyle. Ja mogę odpowiadać tylko za siebie i na tym się skupiam. :)
OdpowiedzUsuńPanczo jest przepiękne i ja bardzo je lubię. Mam białe panczo i co je ubiorę, to czuję się jak wolny człowiek, nie pytaj czemu, bo ja naprawdę nie mam pojęcia. ;D Te wełnowe ozdoby na świeczkach też mi się podobają, noż ile tu utalentowanych kobiet. Co tam będziemy udowadniać, róbmy swoje, bo kto nie zechce to i tak nic nie dostrzeże. My jesteśmy super kobiety, bądźmy z siebie dumne i to się liczy, a opinia innych... zawsze będzie podzielona.
Pozdrawiam Cię przepiękna, cudowna, kochana, przyjacielska, utalentowana, dobra kobieto. :********
Jak zwykle Twój komentarz jest piękny i taki czarujący, Ty potrafisz wszystko zaczarować. A że jesteśmy super- kobietami , z tym się zgadzam całkowicie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Że też ze śmiechu oczek nie pogubiłaś! Owszem, udowadniamy cały czas. Taki chyba nasz los, bo końca nie widać. ale walczymy. Ja wieki temu zrobiłam sobie na drutach kamizelę i też mnie cały czas ociepla. Pogody ducha, pozdrawiam Celinka:)))
OdpowiedzUsuńCnotę wymyślił człowiek, rzymska kultura propaguje dalej zniżanie statusu kobiety, tak jak to było dawno dawno temu, a kobieta wg. Biblii, na której księża nie opierają swojego życia a powinni, głosi, że kobieta jest dopełnieniem mężczyzny a nie żadną antytezą.
OdpowiedzUsuńTo tak odnośnie książki. ;P
Śliczne te poncza, podoba mi się ich kolor, nie tylko wzór.
Tak się przez te wieki ułożyło, że kobiety wciąż są atakowane przez mężczyzn. Wszak najlepszą obroną jest atak. Co chcą przez to udowodnić? Raczej zapytam, co takiego chcą ukryć? Przykładów znalazłaby się cała lista. Ogólnie to słaba płeć, ale wygrywa z nami z jednego powodu mimo, że jesteśmy super kobietami - braku 100% więzi między kobietami. Zawsze znajdzie się jakaś "nadgorliwa". Było tak kiedyś, jest tak i teraz. Przykład - aborcja. Bardzo ważne pytanie zadałaś Droga Celo - dlaczego opinie sprzed wieków wciąż pokutują? To pytanie skierowane do nas i tylko do nas. Sorry że tak poważnie, ale temat poważny.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają "ubrane" świece, a ponczo świetne.
Pozdrawiam Cię Celo i ściskam... miłego...
Czytałam tę książkę już parę lat temu i jestem nią oczarowana. Jakoś ten fragment mnie chyba tak nie ubawił, bo go nie zapamiętałam. Z pewnością do niej wrócę. Tylko zakompleksieni panowie uznają się za lepszych. Niestety tym nam szkodzą, ale i panie nie są bez grzechów. Jest wielu mężczyzn szanujących kobiety. Spotkałam ich wielu w swoim życiu. Celu ozdoby bardzo mi się podobają, a Takie ponczo chętnie bym założyła. Muszę pomyśleć nad czymś takim. Pozdrawiam serdecznie:):)
OdpowiedzUsuńNajgorsze, że niektórzy nadal mają takie poglądy.
OdpowiedzUsuńJa już chyba nawet nie mogę czytać nic na podobny temat, bo ręce same się w pięści zaciskają.
Gorzkie streszczenie łagodzi widok bransoletek i jakże urocze i praktyczne pończoch.
O...to ja, jak nic, byłabym w owych czasach uznana za czarownicę i spalona na stosie ;)))))
OdpowiedzUsuńP.S. Rękodzieło zdolnych rączek Twoich-- piękne!
Pozdrawiam gorąco :)
Witaj już adwentowo Celu
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja uznana byłabym wówczas za czarownicę. Ale przecież, jak czasem piszę, jestem nią:)))
Nieustająca zazdroszczę manualnych zdolnośći
Życzę aby te grudniowe dni otuliły Cię radością oczekiwania i spokojem
Pozdrawiam szarą godziną Celu
UsuńEeeee... (ciężko się nie złościć czytając te mnisie mądrości) skąpstwo i obojętność - przypadłościami? oj to bardzo chora jest instytucja kościoła, od zawsze dopatrywała się w kobietach wszystkiego co najgorsze... nic się nie zmienia, wystarczy posłuchać krakowskiego arcyduchownego:/ Ponczo piękne, świetny splot i kolorek, a prezenty od Małgosi urocze. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńOj nie będę nawet wchodzić w te tematy... Ale robótki ręczne lubię tak jak i Ty 🙂. Pozdrawiam i zapraszam do flowersblossominthewintertime.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNieustannie jako kobiety walczyć musimy ze stereotypami, ale odnoszę wrażenie, że na przestrzeni lat i do mężczyzn przylgnęło ich wiele ;-))
OdpowiedzUsuńTo piękne rękodzieło to dowód, jak zdolne, pracowite i pełne pasji potrafimy być i w jak kreatywny sposób spędzać swój wolny czas!
Z czułym pozdrowieniem - Anita :-))
Będę czytać tę książkę...
OdpowiedzUsuń