czyli 4 roślinki: żylistek, ostróżki, jeżówki, żurawki, a nawet 2 warzywka. Tak się składa, że niektóre właśnie kwitną, a niektóre odeszły już w zapomnienie. To trochę dziwna systematyka jak na rośliny, żeby pokazywać je w zależności od alfabetu, ale niech będzie trochę inaczej. Wszystkie mają cechę wspólną, bardzo lubią je owady, stwierdzam, że chyba mam coś wspólnego z owadami, bo mnie też te miododajne śliczności zachwycają.
Żylistki to jeszcze nie dość popularne krzewy w naszych ogrodach, ale ja już wiem, że w następnym roku pokuszę się o Strawberry Fields. Dzisiaj o żylistku Pink Pom Pom- to krzew mieszańcowy kwitnący białymi kwiatami, na zewnątrz koloru różowego. Zagościł u mnie po raz pierwszy, a jest mrozoodporny, lubi stanowiska słoneczne i półcieniste, ale osłonięte od wiatru. Preferuje glebę obojętną, rośnie szybko, rocznie przyrasta około 25cm. Właśnie takie rośliny lubię, raz posadzone kwitną długo, wystarczy je przycinać, żeby rosły zdrowo i bujnie.
Żurawki są znane chyba wszystkim. Są wdzięcznymi roślinami o różnokolorowych całorocznych liściach, występują w kilkudziesięciu odmianach, są ozdobne przede wszystkim z liści, które mogą mieć różny kształt, wielkość, barwę i obrzeżenie. Wiele z nich zmienia ubarwienie wielokrotnie w ciągu sezonu co jest
kolejną zaletą tej grupy roślin ozdobnych. Zdecydowana większość żurawek zachowuje swoje piękne ulistnienie na czas zimy. To chyba ich największa zaleta, bo takich kolorów nie ma żadna roślina, od żółci poprzez zielenie i czerwienie do ciemnej purpury, pełen zakres barw. Ciekawa jestem, jakie macie doświadczenia z żurawkami? u mnie dobrze rosną nad oczkiem, jednak są dość grymaśne i już kilka mi padło
Ostróżki to wysokie wymagające byliny, lubią próchniczą, żyzną glebę ogrodową, przepuszczalną i słoneczne stanowiska. Po pierwszym kwitnieniu warto je przyciąć, zakwitną ponownie, warto je też nawozić 3 razy w roku, wtedy odwdzięczą się pięknymi kwiatami. Przed zimą tniemy je tuż przy ziemi. W tym roku zakupiłam dwie białe, zupełnie różne, jedna bardziej liliowa.
Jeżówki to niewymagające rośliny, łatwo rosną. Moje lubienie ostatnio ogranicza się do białych bylin, toteż moje jeżówki muszą być białe, a mimo to różnią się wyglądem. Na pierwszym zdjęciu białe płatki zwisają smętnie, a koszyczki są spiczaste, na drugim płatki utrzymują pozycję poziomą, a koszyczki są lekko spłaszczone. Ciągle powstają jeżówki o najbardziej wymyślnych kolorach, skusiłam się również na blado różowe
.To tyle na temat bylin z literką ż, a teraz moja nowość z warzywnika- bakłażan. Nie wiem, czy zdąży się rozwinąć , przycinam je, usuwam zbędne, czyli boczne pędy, na krzaczkach zostawiłam tylko takie z dwoma lub trzema ślicznymi zresztą kwiatkami. Bakłażany wysiałam trochę późno, ale jednak doczekałam się trzech owoców, ciekawe, czy przed zimą zdążą powiększyć objętość? W następnym roku zamiast cukinii i dyni wysieję bakłażany.
Krzaczki bakłażana uwielbiają stonki, tak, tak, te od ziemniaków, nie
wiem, skąd przypełzają, ale są prawdziwym utrapieniem, w ogóle ten rok
to same klęski, nie tylko w ogrodzie.
Jarmuż to botaniczna odmiana kapusty, myślę, że jest to warzywo niedoceniane, a takie proste w uprawie, trochę żyznej ziemi i więcej podlewania, musi się udać. Wysiałam nasiona w czerwcu bezpośrednio na rabacie z liliowcami i razem z buraczkami. Wygląda pięknie, ale nie tylko wygląd jest ważny, jest pyszny i podjadam go bez przypraw.
Zalety jarmużu w skrócie: tylko pokrzywa ma wyższą zawartość wapnia, jarmuż zawiera flawonoidy, które działają przeciwzakrzepowo i przeciwzapalnie, jest uważany za najbardziej przeciwrakowe warzywo, zawiera proteiny i żelazo, no same zalety, można go spożywać na surowo, nie tylko po przemrożeniu.
Kochani! Bardzo się cieszę, że większość z nas tak bardzo ceni wodę i stara się robić wszystko, aby jej nam nie zabrakło. Dziękuję Wam za komentarze i pomysły na oszczędzanie wody w ogrodzie i w domu.
Życzę Wam miłego tygodnia i moc serdeczności posyłam.:))
Pięknie i zdrowo wyglądają rośliny w Twoim ogrodzie.
OdpowiedzUsuńŻylistek Pink bardzo mnie rozczarował. Mój biały staruszek pięknie zakwita co roku więc zamarzył mi się różowy. Ten też pięknie kwitnie ale nie ma ani grama różu:)
Żurawki bardzo lubię ale wędrowałam z nimi po całym ogrodzie bo wciąż mi marniały. W końcu się udało, w towarzystwie hortensji czują się świetnie. Jarmuż towarzyszy mi przez cały sezon ale z bakłażanów zrezygnowałam na rzecz cukinii - to oczywiście kwestia gustu i smaku. Muszę jednak przyznać, że bakłażan pięknie kwitnie. Nie udają mi się też ostróżki a szkoda bo są prześliczne. Fajny pomysł z tymi literkami:))) Przesyłam uściski.
Piękne kwiaty.:) Cieszą oczy i inne zmysły.
OdpowiedzUsuńNasze kwiaty na balkonie już przekwitają. Upały je wykończyły.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
U mnie zurawki rosną świetnie od północnej strony domu. Bardzo je lubię, faktycznie przestrzał kolorów jest ogromny. Świetny post, sporo informacji!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 🙋 🌹
Masz niezwykły ogród i wielka wiedzę o roślinach.Uwielbiam bakłażany nie sądziłam , że można je uprawiać w naszych ogrodach. Super! Pozdrawiam serdecznie😊🍆
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, widać, że kochasz swój ogród i masz bardzo rozległą wiedzę na jego temat. Ostatnio często sięgam po jarmuż, takie rośliny w diecie to skarb. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie ogród nadal piękny:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńŻurowki, u mnie mają się dobrze, oprócz jednej, która marnije. Ostróżki wyginęły mi, a jeżówki mam różowe. Uwielbiam jarmuż.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Większych doświadczeń niż po prostu widywanie je w ogrodach uczynionych ręką Boga bądź człowieka, nie mam. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kwiaty które pokazałaś. Bakłażan mimo że już nie zdąży zaowocować kwiatki ma śliczne... Uwielbiam ostrozki... U mnie już dawno przekwitły ale wypuściły wiele młodych. Podziwiam. Buziaki
OdpowiedzUsuńPiękna ta pierwsza ostróżka! Ja kiedyś zmarnowałam swoje. Dobrze piszesz, ze są dość wymagające. teraz dostały ode mnie (posadziłam nowe) więcej słonka i bardziej przepuszczalna ziemię. Zobaczymy!
OdpowiedzUsuńPiękne białe jeżówki. Lubię, jak rosną w takim skupisku!
Gratuluję bakłażana!
Kochana, przepiękne są!
OdpowiedzUsuńMoże jestem dziecinna, ale nazwa Pink Pom Pom jest dla mnie mega zabawna, taka radosna. :D Mam Żurawkę, jedną na balkonie i na razie rośnie. Kocham jej liście, ta purpura, nie wiedziałam, że będą też inne barwy. Nie wiem, jak się nią opiekować, ale na razie rośnie powoli, ale rośnie. hehe Wszystkie rośliny zaprezentowane są piękne. Dobrze, że nie pokazałaś stonki, bo bym pewnie z krzykiem uciekła sprzed komputera. hehe No lubię Twoje zdjęcia, to jak widzisz świat. Pozdrawiam serdecznie, miłego weekendu, no i tego dnia. :D <3
OdpowiedzUsuńCiekawa klasyfikacja :). Ja też bardzo lubię białe kwiaty, ale mąż przeciwnie, uwielbia te mocno kolorowe, więc jakoś to trzeba łączyć. Ja uprawiam białe, on- czerwone, żółte, różowe :). Nie wiedziałam, że u nas można uprawiać bakłażany, w przyszłym roku na pewno posieję.
OdpowiedzUsuńSame śliczności!!! Jeżówki takiej różowiutkiej jeszcze nie widziałam. Naprawdę zadziwiasz każdym postem. Chciałoby się zaśpiewać za Anną Jantar: tyle kwiatów w całym mieście, nie widziałeś tego jeszcze. Popatrz, o popatrz🎵😊
OdpowiedzUsuńSadzonkę żylistka dostałam od siostry, rzeczywiście mnóstwo przy nim trzmieli i pszczół. Szkoda tylko, że mam biały. Różowy jest piękniejszy😍
Z wymienionych roślin przez Ciebie mam tylko żurawki. Podziwiam ich różnorodność. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńCecylio, Twój ogród zachwyca o każdej porze roku. Jednak lato u Ciebie to niezwykle malowniczy czas! Sadzenie roślin stało się Twoją wielką pasją i widać cały czas efekty!
OdpowiedzUsuńZachwyciła mnie różowa jeżówka, prześliczna, delikatna. Ostróżki są ozdobą letnich rabat. Są bardzo piękne i przyciągają wzrok. Zrezygnowałam z bakłażana na rzecz cukinii ponieważ mój Eryk za nim nie przepada.
Serdecznie Cię pozdrawiam:)
Ostatnio ekperymentuję z ostróżkami, mam nadzieję, że będzie im dobrze u mnie. Dziękuję za porady :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne jeżówki.
OdpowiedzUsuńDroga Celu, cudowne kadry z ogrodu, który tworzysz z sercem - czule i cierpliwie :-)) Z zaprezentowanych kwitnących piękności, najurokliwsze są dla mnie jeżówki. Ostróżki też mnie urzekły, bo czarują bujnymi kwiatostanami. Jedynie do żurawek jakoś nie umiem się przekonać... a żylistki to ciekawe krzewy i ślicznie kwitną...
OdpowiedzUsuńŚlę moc serdeczności :-))
Anita