Nie miałam sił do pisania, kiedy trwał zimny, paskudny maj, już traciłam nadzieję, że kiedykolwiek przyjdzie ciepło. Kiedy wreszcie powolutku zaczęły do mnie docierać promienie prawdziwego słoneczka, natychmiast zabrałam się do pracy w ogrodzie, stąd moja przedłużona nieobecność. Pracy miałam naprawdę dużo.
Ostatnio usłyszałam takie słowa, które bardzo mi się spodobały i bardzo do mnie pasują
"Ogród jest tam, dokąd idę, aby się zatracić."
Początek maja i koniec maja. Przy żwirowej dróżce rośnie żywopłot z trzmieliny, nad nim czarny bez "Black lace", za nim dereń o czerwonych gałązkach. Naprzeciwko podniesiona rabata z floksem szydlastym i dereniem pagodowym "Green carpet "(zielony dywan), teraz już wszystko w rozkwicie. Na trzmielinie wygrzewa się często jaszczureczka-zwinka.
Jeszcze nigdy tak pięknie nie kwitły azalie, dały zachwycająco kolorowy spektakl nie tylko japońskie , ale i wielkokwiatowe. Wszystkie roślinki w tym roku mają przedłużony czas kwitnienia, może to jedyna zasługa niskich temperatur? do tego sporo deszczu, który był dla mnie prawdziwą radością.
Pięknie kwitła kalina roseum "buldeneż" i piwonia drzewiasta, która jeszcze nigdy mnie nie zawiodła, orliki poddały się rewersji i pozostały kwiaty, które mają tylko dwa kolory.
Kochani!
Wszystkiego dobrego Wam życzę na nadchodzący czas.
Niech wygra człowiek, którego nie balibyśmy się zaprosić do swojego domu...
TRZA IŚĆ!!!
Celu..sliczny Twój ogród i ...Niech wygra człowiek, którego nie balibyśmy się zaprosić do swojego domu... bardzo trafnie to ujęłaś...tak właśnie...
OdpowiedzUsuńTrza iść....sciskam serdecznie
Celu, Twoje fotograficzne obrazy są jak miód na oczy... Tegoroczny maj minął paskudnie, początek czerwca też nie zapowiada się najlepiej, więc tym bardziej trzeba się cieszyć z każdego najkrótszego momentu ze słoneczkiem i lepszą pogodą. Trza iść tu i tam, zwłaszcza w niedzielę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
I zakładamy czerwone korale!
OdpowiedzUsuńA ogród śliczny jak zawsze!
Prześliczny jest Twój ogród Celu. I pięknie o nim piszesz...
OdpowiedzUsuńOczywiście że trza iść :-))
Cudowne, zadbane rabaty... azalie wspaniale się prezentują, piękne kolory, a kalina jaka dorodna... można się zatracić:) To prawda, chłód wydłużył czas kwitnienia roślin... lilakiem, którego mam przy tarasie mogłam upajać się prawie cały maj... uwielbiam zapach bzu:) Te wybory są bardzo ważne, jutro zaraz po śniadaniu wracamy do Krakowa, by oddać swój głos. Mam nadzieję, że frekwencja dopisze i zagłosuje Polska cała... Trza iść!!!
OdpowiedzUsuńCelu pięknie jest w Twoim ogrodzie. jak to dobrze, że je mamy, aby móc się zatracać.
OdpowiedzUsuńLubię oglądać zdjęcia Twojego ogrodu. Można się przy nich wyciszyć, kontemplując piękno przyrody…
OdpowiedzUsuńPiękne azalie. U mnie pąki zmarzły. Szkoda, bo to tak zjawiskowe kwiaty. Piękny spacer. Kaliny w tym roku szalały. Niestety u mnie już przekwitły. Nacieszylam się i znowu trzeba czekać do następnej wiosny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Celu
OdpowiedzUsuńTak, maj w tym roku był wyjątkowo zimny i deszczowy. Ale to pozwoliło i moim roślinom pięknie się rozkwitnąć i cieszyć swoimi kolorami bardzo długo.
Z przyjemnością pospacerowałam wśród Twoich kwiatów
Pozdrawiam serdecznie
Jest już czerwiec, kiedy piszę te słowa. Hołubię ostatnie peonie, moje ulubione kwiaty wczesnego lata(późnej wiosny?), podziwiam orliki, podlewam trzmielinę pod blokiem. Bo nasłoneczniona ściana wyciąga każdą wilgoć z gleby. Lilie drzewiaste, zasadzone przez sąsiadów o śpiewnej mowie, szykują się do kwitnienia. Niby pieknie, a gdzieś w głębi duszy cień i smuteczek... Cieszmy się ogrodami, bliskimi ludźmi, rozmowami i cóż, przełykajmy gorycz współczesnych czasów. Serdeczności dla Wszystkich Blogowiczów. /AS/
OdpowiedzUsuńAle pięknie ! Kiedy u mnie tak będzie ? Ale się staram. Widać, że kochasz roślinki. Odwdzięczają się sowicie . Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNiezmiennie podziwiam Twój ogród, Celu.
OdpowiedzUsuńTen styl, który stworzyłaś na swoich rabatach, jest niesamowicie klimatyczny.
Zdjęcia, jak zwykle, piękne!
Ja cieszę się ogromnie, że wybyłam na ten zimny maj, przynajmniej na jego część.
I cieszę się, że już jest czerwiec i może ta pogoda w końcu będzie trochę stabilniejsza.
Pozdrawiam Cię serdecznie, Celu!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny cytat ""Ogród jest tam, dokąd idę, aby się zatracić." - ja znam jeszcze taki cytat, który też do mnie przemawia: "Jeżeli chcesz być szczęśliwy przez dzień to napij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok to ożeń się, ale jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie to załóż sobie ogród." Ja każde wakacje spędzałam w ogrodzie działkowym i z wiekiem muszę powiedzieć, że to ogród jest najlepszym miejscem na ziemii :) Świetne zdjęcia! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój ogród pomimo niekorzystnego maja. A zdjęcie jaszczurki zwinki po prostu skrada show. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMaj to zawsze cudny czas kwitnienia. Nawet zimno nie było dla kwiatów przeszkodą.
OdpowiedzUsuńA mi właśnie tej wiosny "Black Lace" usechł :-( Piękne kwiecie w ogrodzie! Mi bergenie nie kwitną. Twoje piekne!
OdpowiedzUsuń