Było już tak pięknie, wszystkie wiosenne kwiaty zdążyły przekwitnąć: tulipany, hiacynty, szafirki, ale jeszcze kwitną ciemierniki, kwitną tak już od stycznia i nie widać końca.
Kiedyś poczyniłam post Czy bez jest bez wad i w nim zachwalałam bez "Piękność Moskwy", a teraz zdanie zmieniłam, z każdym rokiem przybywa wokół niego odrostów korzeniowych, bo drzewko szczepione jest na bzie pospolitym . Do tego mimo pięknego zapachu, nawet nazwa tego bzu źle mi się kojarzy i wytnę go po przekwitnięciu wraz z jego odrostami. Tamten post napisałam na początku czerwca 2021 roku, a w tym roku bzy już kwitną, pomimo, że jeszcze nie ma maja. To powinno dać do myślenia wszystkim niedowiarkom, którzy ocieplenie klimatu traktują jako bzdurę.
Czy znacie sposób na bzy w wazonie?
Przedwczoraj wsypałam do wody w wazonie niepełną łyżeczkę cukru i tyle samo octu jabłkowego. Na razie trzyma się krzepko.
A to mój wychowanek, czyli pudel dzieci, którym opiekowałam się przez trzy dni. Chodził za mną krok w krok, były szaleństwa na trawie, raz wskoczył do oczka wodnego, ale jeszcze szybciej z niego wyskoczył. Dla osoby, która chce mieć w domu pieska jest to mądra nauka. Nie mogłam nic zrobić w ogrodzie warzywnym, bo kopał razem ze mną, koniecznie chciał wytropić wszystkie krety i nornice, ale to warzywnik z przekopaną ziemią przyciągał jak magnes, a jak smakowała każda gałązka znaleziona w tajemnicy przed panią. Taaaaaki słodziak>:)))
Twój ogród zawsze jest piękny i baaaardzo kolorowy! Z przyjemnością obejrzałam zdjęcia.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję.:)
UsuńBellissimo giardino!OLga
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa.:))
UsuńSlicznie masz wokół domu, sposób na bez wypróbuję, ja stosuję taką metodę, w domu ścinam koniuszki łodyg, rozstrzępiam je na koniuszkach, zanurzam w dość ciepłej wodzie by otworzyć przewody na soki i natychmiast zanurzam w wazonie z wodą...mi funkcjonuje i robię to codziennie.
OdpowiedzUsuńPieskowi wszystko się przebacza...ściskam Cię serdecznie
Mnie przemarzła śliczna, mrozoodporna kamelia, przeżyła zimę bardzo dobrze a te ostatnie przymrozki ścięły ją kompletnie, chyba nic z niej nie będzie.
UsuńTrzeba dać szansę kamelii, naprawdę może odbić.
UsuńPozdrawiam.:)
Uroczy ten pudel. Ja też zauważyłam, że wszystko wcześniej kwitnie i niestety bardzo prędko przekwita. Dobrze, że uwieczniłaś swoje piękności na fotkach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa.:)
UsuńTego sposobu na bez nie znałam , wypróbuję , bo mam mnóstwo białego. Pięknie Ci zakwitł skalniaczek. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFloksy to fuksja, żagwin fioletowy, a biała i żółta smagliczka.:))
UsuńWitaj Celu
OdpowiedzUsuńJak zawsze pięknie u Ciebie w ogrodzie.
Wiosna rozpieszcza nas w tym roku wyjątkowo intensywnie. Jest zachwycająca, ale szybko wszystko przekwita. Niestety lato nadejdzie zbyt szybko, jeżeli nadal będzie tak sucho i ciepło. Gorzej jak nadal będą nocne przymrozki.
Piękne zdjęcia, jak zawsze.
Pozdrawiam serdecznie z moich zielonych szumiących stron
To szybkie przemijanie pozwala cieszyć się kilkoma porami roku.:)
UsuńPrzepiękne zdjęcia kwiatów 😉
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ❤️
Dziękuję bardzo.:)
UsuńPięknie, kolorowo, moje klimaty kochana😊🌼🍀🌷
OdpowiedzUsuńSerdeczności moc przesyłam🤗💝
Och, jaki wesoły, kolorowy komentarz.:))
UsuńCelu - u Ciebie zawsze jest pięknie. Nawet pieseczek to zauważył :-))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.:))
UsuńPięknie jest u Ciebie, jak zwykle.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że był aż taki przymrozek.
U mnie nie było wcale, dlatego jestem zdziwiona, patrząc na stan listków.
Bzu do wazonu nie ścinam, bo zawsze szybko się osypuje i brzydko to potem wygląda, ale może warto spróbować Twojego sposobu?
Piesek słodziak, wiadomo, że chce się bawić i kopać razem panią :)
Pozdrawiam Cię serdecznie, Celu!
Naprawdę wypróbuj metodę z cukrem i octem jabłkowym, u mnie się sprawdza. :))
UsuńU nas w tym roku wszystkie bzy kwitły słabo i bardzo krótko!
OdpowiedzUsuńU mnie, ponieważ jest chłód wszystko pięknie i długo kwitnie. Tęsknię do ciepła.
UsuńUwielbiam ogród o tej porze roku! Tyle się teraz dzieje :) Uroczy pieseczek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.:)
Usuńbardzo ładny ogród, ja nie mam talentów ogrodowych i nie lubię grzebać w ziemi, ale dlatego że kręgosłup i kolana nie pozwalają, ale cos tam i u mnie urosło, pierwszy raz zakwitł mi bez, i wisienka kwieciem się obsypała, magnolia a teraz piwonia uwiła z 10 pąków, no jakoś idzie :)
OdpowiedzUsuńCzyli jest progres, możesz się cieszyć.
UsuńPozdrawiam Cię wiosennie.
Przepiękny masz ogród. Mnóstwo barw. Widać że wiele czasu poświęcasz temu miejscu. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńOgród to największa moja pasja.
UsuńPozdrawiam Cię wiosennie.
Twój ogród jak zwykle, zachwyca kolorami i bujnością rosnących tam roślin. To prawda Celu, że klimat się zmienia i wszystko przyspiesza. U nas rośliny szybciej przekwitły ze względu na suszę i wysokie temperatury w kwietniu. Przymrozek nas oszczędził tym razem, ale nie wiadomo jak będzie kiedy przyjdą zimni ogrodnicy. Właśnie kwitną bzy. Nie mogę zabrać ich do domu, bo mąż ma alergię na zapachy. Jednak stoją w wazonie na tarasie. Wypróbuję Twój sposób, by dłużej były w formie. Piesek bardzo uroczy. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńŁyżeczka cukru i łyżeczka octu jabłkowego naprawdę pomaga bzom w wazonach, wypróbowałam.:))
UsuńJak pięknie, jak wiosennie. Tylko dlaczego wiąże się to z takim pyleniem wszystkiego? Dla takich widoków chyba jednak warto się poświęcić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRozumiem alergików, bo i mnie dopadło uczulenie, niestety.
UsuńPozdrawiam.:)
Droga Cecylio!
OdpowiedzUsuńPodglądałam skalniaki - budzą moje pożadanie. Przy mojej ręce do kwiatów - może by się uchowały. Jako znany morderc kwiatów nie hoduję niczego właściwie - posadziłam na balkonie bratki. Pierwszej nocy posłużyły jakiemuś ptaszkowi za łoże - dokumentnie wydeptane i wytarzane. Trochę odbiły, bo wsadziłam dookoła skrzynki badyle, jakieś gałązki - nie da się wylądować... Wyglada to koszmarnie, ale jest szansa, że jeszcze trochę pobędą!Więc została ubiegłoroczna mięta, do herbaty, na sposób marokański, no i mój ukochany lubczyk. Ten akurat to do rosołku. Pewnie lepiej by mu było w wyższej, a nie tak szerokiej doniczce, ale taką miałam, jak go przywiozłam...Lubczyk trochę podmarzł podczas chłodów - co się zwarzyło od mrozu, ścięłam i ususzyłam szybko. Od dołu odbija i jest ładny. Podwórkowe bzy pięknie rozkwitły, wszystkie naraz i zaczynają usychać na pniu, z upału, słońca i braku deszczu. Wczorajsze opady trochę pomogły drobnicy, ale drzewa cierpią... Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia, Tobie i Blogowiczom!AS
Dziękuję za komentarz. Podziwiam Twój zapał i życzę bardziej odpornych roślinek.
UsuńLubczyk też mamy i wykorzystujemy do rosołu. :))
Naprawdę, zwiedzić Twój ogród, to jak wejść w jakąś baśń!!!!!! Miłość do natury widać w każdym skrawku ogrodu, w każdym zdjęciu. Tak, jak napisałam u siebie, Twoje zdjęcia, sama Ty, nie potrzebujecie photoshopa, nic, a nic. Ukazujesz naturalne, prawdziwe piękno, bo sama taka jesteś i tak to odbieram. Cudowny piesek, ach jak ja kocham pieski. Mój Timmi leży obok z kością. Kiedy Timmi dostaje kość, to zawsze jest obok mnie, chyba wybrał mnie, jako opiekunkę kości. hehe Chowam mu ją czasami, bo mnie wtedy Timmi bardzo śmieszy, ale on wie, że się tylko droczę i strzela mi te swoje urocze uśmiechy. On jest taki kochany, jaki on jest kochany, to opisać się nie da. :))) Z Tobą pieski mają zapewnione szczęście. <3 No, a co do ocieplenia klimatu...oj jest on widoczny i to coraz bardziej. Interesuje się też astronomią i coraz bardziej rozumiem, co my to robimy planecie... Twój ogród, to radość dla tej planety, to jak lekarstwo, bardzo potrzebne lekarstwo. Pozdrawiam, bądź zdrowa, jesteś absolutnie piękna!!!!!!! <3
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za przemiły komentarz. Dbam o bioróżnorodność i ekologię w ogrodzie i cieszę się, że dostarczam trochę radości blogowiczom. :))
UsuńKocham naturę Celu. Jej towarzystwo najlepiej mi pasuję. Zapach i piękno zawsze idą w parze. Ostatnio 2 maja byłam w ogrodach Kapias. Jeszcze nie wszystko zakwitło, ale i tak było przyjemnie. Jest dużo zieleni i kolorowych drzew. Siedzenie w ogrodach jest wielką przyjemnością. Mozna naprawdę dobrze odpocząć w obecności kwiatów drzew i krzewów. Śliczny ten twój ogród. Kochasz go to widać. Ściskam najmocniej
OdpowiedzUsuńOch, Kasiu, znam te piękne ogrody pp. Kapias, są zachwycające.
UsuńMój ogród jest miejscem, do którego idę, by się zatracić. :))
Celu, z zachwytem oglądam zawsze Twój wypielęgnowany ogród! Rozumiem też zmiany, jakie chcesz wprowadzić... a pomyśleć, że kiedyś zastanawiałam się nad zakupem bzu "Piękność Moskwy." Jednak nazwa nie do zaakceptowania, a i sama roślina dość inwazyjna - jak kraj, z którym się kojarzy 😉
OdpowiedzUsuńSzkoda, że przymrozki nawiedziły Twój ogród. Oby rośliny szybko się zregenerowały. Podobnie jak Ty dostrzegam, że to już kolejna wiosna, gdy wegetacja przyspiesza niepokojąco... a na to już nic nie poradzimy.
Pozdrawiam najcieplej!
Anita
Przymrozki zniszczyły trzy rosliny i teraz czekam, jak sobie poradzą.
UsuńMimo wszystko, trochę mi szkoda tej Piękności Moskwy, bo odrosty przytnę i cóż winne drzewko, że się tak nazywa. Kwitnie w tym roku pięknie i cudnie pachnie, no i jest dość dużąa. Nie wiem,co zrobię. :))
Droga Cecylio!
OdpowiedzUsuńJak zawsze zachwycam się Twoim przepięknym ogrodem. Wszystko co u Ciebie podziwiamy powstało z wielkiej miłości do natury. Wiosenne przymrozki robią spustoszenia i nawiedziły Twój ogród. Wierzę, że zapowiadane obecnie łaskawie go ominą. Też boję się o moje pomidory, ogórki zasadzone w foliaku. Piesek skradł moje serce, przeuroczy.
Serdecznie pozdrawiam:)
Nie mam żadnej ochrony w warzywniku. Wysiałam wcześnie nasiona i teraz mam zapełnione parapety. Już nie mogę się doczekać, kiedy to wszystko wyląduje w ogródku.:))
UsuńPięknie w Twoim ogrodzie. A piesio słodziak wspaniały. Ps. Miałam dwa razy grujecznika i dwa razy mi padł. Nawet okrywałam..dałam sobie spokój. Trudno. Nie wszystko dla wszystkich.. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKażdego roku grujecznik pada, ale czekam, aż dojrzeje i nabierze sił. Szkoda mi każdej roślinki.:))
Usuń