Nie mam konta na FB i nie prowadzę żadnej sprzedaży.

niedziela, 18 czerwca 2023

Piwonie i i ich towarzystwo

 
O piwoniach powiedziano i napisano już tyle, że chyba nie będę się powtarzać. Mogłabym napisać, że "piwonie jakie są każdy widzi" Moje piwonie są jednego rodzaju i jednego koloru, ale umieściłam je w różnych miejscach i w tym roku zaczarowały ogród i kolorem i fakturą.  Niestety, wszystkie już przekwitły, ale zielona masa pozostała i to ona uzupełnia teraz wolne zakątki ogrodu. Jest jeszcze jedno niestety, moje piwonie nie pachną. Nie wiem, co to za odmiana. 






Czy jest jakieś specjalne  towarzystwo dla piwonii?  W moim ogrodzie piwonie pięknie wyglądają z  naparstnicami różnego koloru.  Nie mniej pięknie wyglądają  również piwonie z irysami.



Muszę się pochwalić nowym nabytkiem, chyba nie pisałam w zeszłym roku o roślinie, która urzekła mnie od pierwszego wrażenia. Musiałam sprawdzić jak będzie się zachowywać w ogrodzie i teraz mogę ją polecić. Orlaya to delikatność, zwiewność i niesamowity urok. Pasuje do każdej innej rośliny w ogrodzie, a w bukietach podkreśla piękno wszystkich kwiatów, piwonii również. Oceńcie sami.

Dziękuję wszystkim za komentarze i moc serdeczności przesyłam.:)

28 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia piwonii pokazałaś. One są cudne, choć mam ich niewiele. Może dlatego, że szkoda mi miejsca, kiedy potrzebuję je na dalie. Piwonie z irysami i naparstnicami - miodek!

    OdpowiedzUsuń
  2. Orlaya to dla mnie całkiem nowe odkrycie. Rzeczywiście jest piękna, zwiewna i urokliwa. A piwonie? No cóż, nie ukrywam, że dla mnie są numerem pierwszym wśród kwiatów. Twoje są piękne i takie eleganckie, widać, że te pąki mają takie gęste, pełne płatków. Cudowne są...

    OdpowiedzUsuń
  3. Celu, piwonie są najpiękniejsze, a towarzystwo innych kwiatów w Twoim ogrodzie tylko podkreśla ich szlachetność, tworząc śliczne, romantyczne kompozycje!
    Orlaya to dla mnie nieznana roślina, ale jej delikatne, białe kwiaty na pewno będą wspaniałym dopełnieniem bukietów ;-))
    Przesyłam niedzielne pozdrowienia życząc Ci udanego, pogodnego tygodnia!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz Cudo Ogród! Podziwiam bardzo, bardzo!
    fuscila

    OdpowiedzUsuń
  5. Orlaya? nie znałam jej, człowiek całe życie się uczy... Śliczna jest! Bardzo lubię piwonie w towarzystwie niebieskich/fioletowych irysów i takiego białego drobiazgu. Mam podobną odmianę piwonii, też nie znam nazwy, a w tym roku niesamowicie zakwitły, jak nigdy. Taki piwoniowy rok :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno mnie tu nie było. Cieszę się, że mogę ponownie odwiedzic.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale jak to, nie pachną... 🥺

    OdpowiedzUsuń
  8. Thanks for sharing the blog so well and I hope you have something new for me to study.🥰
    ភ្នាល់បាល់បក

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowne piwonie...wygladaja błędnie w Twoim ogrodzie. Orlaje znam, od kilku lat poluje na sadzonki i ciężkie u nas do zdobycie, a nawet nie są tu znane, myślę o nasionach... Może da radę u mnie, no niestety czy kocimietka czy Werbena patagonska nie chcą u mnie rosną a co dopiero kwitną... Lawendy też słabo ale jeszcze są... Marzę o piwoniach, kiedyś miałam, były pąki potem mrówki wlazily, ale nie odpuszczę, kiedyś zagoszczą i u mnie... Właśnie z tych starszych odmian. Pięknego tygodnia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piwonie zarówno solo, jak i w towarzystwie innych roślin prezentują się u Ciebie znakomicie, bo są to przepiękne kwiaty! Myślałam jednak że wszystkie piwonie są pachnące... Orlayę miałam już okazję podziwiać w kilku ogrodach (oczywiście tylko na zdjęciach) i miło mi ją podziwiać także w Twoim ogrodzie. Serdeczności zostawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Celu, piwonie masz zachwycające i zdjęcia takie piękne pokazałaś, że naprawdę napatrzeć się nie mogę <3
    Uwagę moją ściągnęły też naparstnice, uwielbiam te kwiaty, niestety dawno temu znikły z mojego ogrodu i jakoś tak nie posadziłam ich ponownie. W tym roku pojawiła się jedna jedyna, pewnie nasionko przyfrunęło z wiatrem, nie obcinam przekwitniętego kwiatostanu, licząc na to, że wysieje się :))
    Pozdrawiam najserdeczniej, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Twój ogród jest czarodziejski piwo nie, naparstnice i irysy są cudowne.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja miałam białe z różowymi kreseczkami na płatkach i niesamowicie pachnące. W ubiegłym roku przesadziłam w inne miejsce ,bo tam gdzie rosły stanął domek , no i w tym roku zakwitła jedna , ale może w następnym. O orlayi nie słyszałam, musze sobie nazwę zapisać . Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Po mojej stronie mało co rozkwita. U sąsiadki wszystko kwitnie jak na zamówienie. Na czym to polega nie wiem.
    Twoje kwiaty to "bajka"!
    fuscila

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne kwiaty i zdjęcia. Kocham piwonie. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piwonie w jakim wydaniu by nie były, urzekają. Rzeczywiście nie wszystkie pachną, a nawet powiedziałabym tylko niektóre, w mniejszości. Bardzo podoba mi się to zestawienie z niebieskimi irysami. Ja też szukam czegoś do towarzystwa piwonii, ale na czas, po ich przekwitnięciu. Same krzewy z liśćmi też stanowią ozdobę, ale chciałabym coś na niższe piętro. Myślałam o żurawkach, albo funkiach. Może byłoby im dobrze w cieniu wysokich krzewów piwonii. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapomniałam. Chciałam zapytać jeszcze o tą orlayę. Na zdjęciach jest podobna do ubiorka, ale ten jest niski. Szukałam w internecie, ale oferują nasiona. Czy Ty też masz ją z nasion i co rok trzeba wysiewać? Podoba mi się i wyobrażam ją sobie w ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orlaya osiąga 0,5 m wysokości i bardzo się rozsiewa, ale siewki są łatwe do usunięcia.
      Pierwsze zakupione przez internet nasionka wysiałam wiosną, a w tym roku same się wysialy.
      Lubię łączyć różowe kwiaty z kolorem niebieskim, mam dużo przetaczników, rozwarow i szałwii.
      Pozdrawiam.:)

      Usuń
    2. Dzięki za informację, ja cieszę się jak się wysiewają same, potem przesadzam, albo zostawiam tam gdzie one chcą, jeśli mi to pasuje, Może się skuszę, bo podoba mi się ona🙂,Pozdrawiam

      Usuń
  18. Bardzo lubię ten czas kiedy kwitną piwonie, kojarzą mi się z końcem roku szkolnego. Zawsze przynosiliśmy do szkoły dla Pani. A ta ostatnia roślinka faktycznie bardzo towarzyska, pasuje w bukiecie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Orlaya? Ta piękna roślina w ubiegłym roku zachwyciła mnie na Twoim blogu. Mam nadzieję, że nie mylę się. Też uwielbiam piwonie. Piękna jest Twoja odmiana, jej kolor przyciąga uwagę.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne piwonie. U nas w parku już przekwitły, ale róże są w pełni rozkwitu.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piwonie kojarzą mi się z dzieciństwem :) Moja babcia zawsze miała je w ogrodzie. To bardzo miłe wspomnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj burzowym początkiem lata Celu
    Kocham piwonie. Kojarzą mi sie również z Babcią. W moim ogrodzie starają się teraz przebić przez inne rośliny, które staram się usuwać, ale i tak lgną do ich zapachu.
    Życzę uśmiechu losu i odnalezienia kwiatu paproci - znajdzie się taki w Twoim ogrodzie?

    OdpowiedzUsuń
  23. Przepięknie prezentują się te piwonie :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Moja babcia zawsze miała piwonie w ogródku. I te kwiaty zawsze będą mi się z nią kojarzyć. Te Twoje prezentują się bardzo dostojnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Też mam piwonie i bardzo lubię ich zapach. Szkoda że tak krótko kwitną.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dla wszystkich spełnienia marzeń i szczęścia !🍾🍷🥳
    កីឡាបាល់ទាត់

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam serdecznie.

//Pinterest widget