Jezioro Bled to prawdziwa perełka Słowenii. Przepiękny krajobraz i najbardziej kojarzony ze Słowenią widoczek kościółka nad wodą. Z poziomu ziemi wygląda normalnie, ale prawdziwie bajeczny widok- prawdziwą widokówkę podziwiać można, kiedy wejdzie się wyżej. Widok z góry jest malowniczy i pozostaje w pamięci na długo, bo kościółek znajduje się na wyspie, do której można się dostać łódeczkami albo przy dobrej pogodzie wpław.:)) Poza tym podziwiać można majestatyczne góry i widok na cały górski kurort.
Na wyspie Blejski Otok znajduje się barokowy Kościół Wniebowzięcia, a prowadzi do niego 99 schodów. Można sobie zagwarantować szczęście przy dzwonie życzeń z 1543r., poprzez pociągnięcie za sznur, jeśli odezwie się 3 razy -szczęście murowane! W zabobony nie wierzę!!!
Na wysokiej skale wznoszącej się 130 m. nad poziom jeziora, nad jego północnym brzegiem stoi Blejski Grad - najstarszy zamek w Słowenii, wybudowany w 1011 roku. Obecnie mieści muzeum, w którym zwiedzić można charakterystyczne dla słoweńskiej kultury mieszkalnej wyposażenie wnętrz. Jest tu też zamkowa drukarnia, piwnica, ziołowy zagajnik i restauracja.
Warto przespacerować się wokół jeziora, popatrzeć na turkusową wodę, na ciekawe stylizacje ludzi z różnych stron świata, podziwiać bogatą roślinność, nasycić się atmosferą eleganckiego kurortu, żeby dotrzeć do kawiarni, w której z kolei nasycić możemy nasze kubeczki smakowe słynną kremówką Kremne rezine. Nie tylko nasze papieskie kremówki robią furorę wśród turystów. W Bledzie sprzedano ich ponoć około 12 milionów. Ciastko rzeczywiście jest pyszne, idealna receptura istnieje od 1953 roku. Ciastko ma spód ze złotego ciasta francuskiego, przełożone jest warstwą lekkiego kremu waniliowego, a przykryte bitą śmietaną i drugim kawałkiem ciasta. Najlepiej przestać liczyć kalorie i delektować się smakiem.:)))
Kolejnym popularnym miejscem i ogromną atrakcją turystyczną jest wąwóz Vintgar. Znajduje się w pobliżu jeziora Bled. Ponownie tak było, że aby coś ciekawego zobaczyć w dole, najpierw trzeba było wspiąć się w górę, ale znowu było warto, bo widoki zapierają dech. Dnem skalnego kanionu płynie rwąca górska rzeka Radovna, a ściany wąwozu pną się na wysokość od 50 do nawet 100 metrów. Wąwóz na zdjęciach może nie wygląda tak spektakularnie z powodu deszczowej pogody, ale nawet wtedy wygląda bardzo zjawiskowe. Zwłaszcza, gdy pada deszcz, a gdzieś w oddali słychać burzę.:(( Pomimo niesprzyjających warunków pogodowych wąwóz robi ogromne wrażenie, a rzeka z licznymi tamami, spiętrzeniami i wodospadami zamienia się w niebezpieczny żywioł. Na szczęście droga wzdłuż rzeki jest zabezpieczona poręczami, ma wygodne kładki i drewniane schodki. Trasa liczy 1,6 km.
Na końcu oczom zwiedzających ukazuje się widok wysokiego wodospadu Szum. Tam, gdzie płynie woda, musi być głośno i tak jest, zwiedzającym ciągle towarzyszą dźwięki, szum i łoskot spadającej wody. Na wysokości 30 m. nad wodą wisi malowniczy most kolejowy- jedyny twór stworzony rękoma człowieka. Wszystko wokół to dzieło samej natury.
Ostatnim miejscem, do którego was dziś zabieram jest piękne jezioro Jasna. Majestatyczne góry porośnięte lasami iglastymi odbijające się w wodzie tworzą niezapomniany widok. Jest tworem sztucznym, bo powstał z dwóch jezior. Symbolem tego jeziora i nierozłączną jego atrakcją jest rzeźba Zlatoroga. Żeby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie trzeba odczekać w kolejce, bo to kolejne miejsce, w którym jest mnóstwo turystów. Słoweńcy doskonale wykorzystują atuty przyrody i potrafią w swoje perły turystyczne zainwestować i odpowiednio je zareklamować.
Jak widać pogody podczas naszej wycieczki nie można nazwać sprzyjającą, ale nawet taka pozwoliła mi dosiąść się do alpejskiego górala i poczytać w nieznanym języku.
Ależ tam pięknie. Do tego Ty tak ciekawie opowiadasz o tym miejscu :). Aż się
OdpowiedzUsuńrozmarzyłam, że sama jestem tam na wakacjach. Pozdrawiam serdecznie
Cudowne miejsce, spokojne i ciche. Dziękuję za opowieść:)
OdpowiedzUsuńJak cudnie !!!! Zaraz będę zerkać na mapę, gdzie to i co i jak...? Nigdy nie byłam w Słowenii. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńBardzo atrakcyjne miejsce odwiedziłaś i ciekawie o nim opowiadasz. Dziękuję za piękną fotorelację i pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńAle tam pięknie! Cudowne miejsce, na pewno warto je zobaczyć na własne oczy. Dziękuję za ciekawy spacer i gorąco Cię pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCzytałam już o tych miejscach na blogach, ale cały czas przyciągają wzrok i fascynują. Słowenia jeszcze przede mną i czuję, że coraz bardziej mnie przyciąga.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Brawo!
Wysyłam pozdrowionka:)))
Ależ cudowne miejsce. Dziękuję za tę wycieczkę i za bardzo ciekawe zdjęcia. Wspaniale było pospacerować razem z Tobą :)
OdpowiedzUsuńZaprosiłaś w piękną podróż. Cudowne miejsca. Ja byłam tylko w Lublanie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTa druga część Twojej wędrówki, szczególnie bliska memu sercu. :)
OdpowiedzUsuńno...Słowenia ! nic tylko trzeba tam się wybrać, lubię takie miejsca a ty zrobiłaś świetną reklamę cudnymi zdjęciami.
OdpowiedzUsuńWitaj początkiem lata Celu
OdpowiedzUsuńI znowu piękna, kusząca Słowenia. Nic tylko trzeba tam kiedyś pojechać.
Dobrze, że moje komentarze się znalazły,
Pozdrawiam porannie i życzę znalezienia kwiatu paproci
Pięknie w Słowenii. Wrażenie robi kościół na wyspie, liczne wodospady, wąwóz. Oczywiście górujący zamek. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCecylio!
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia ze Słowenii zdjęcia są po prostu genialne. Jestem oczarowana kościółkiem na wyspie i w tle ośnieżone Alpy. Cudo!!!
Serdecznie pozdrawiam:)
Zachwycam się widokami i Twoimi zdjęciami.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Celu, niesamowicie rozbudziłaś mój apetyt na Słowenię! Tam jest wszystko, co kocham: majestatyczne góry, historyczne zamki, spokojna toń jezior i jeszcze wąwozy...
OdpowiedzUsuńPiękna i inspirująca jest Twoja fotorelacja! Mam nadzieję, że kiedyś poznam te miejsca osobiście ;-))
Pozdrawiam weekendowo!
Anita
Wow. Pięknie tam... Zdjęcia aż zapierają dech w piersiach. Ciekawe co by było na żywo... W moim przypadku. Ulala. Bo to moje klimaty. Pięknie pięknie. Ściskam.
OdpowiedzUsuńAlez tam cudnie. Mnie jeszcze zainteresowała ta kremówka. Chociaż upał straszliwy to zjadłabym ją i popila pyszną kawa...
OdpowiedzUsuńZ góralem też bym sobie porozmawiała.
Pozdrawiam Celu ,:-)
Jakie piękne tereny! Nigdy nie byłam na Słowacji ale widzę że tam jest cudnie 😍😍😍😍😍 Zakochałam się w tycch widokach!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miejsca i fascynujące fotografie.
OdpowiedzUsuńPiękna jest Słowenia na Twoich zdjęciach Celu. Kościółek na wyspie bardzo malowniczy, jak z bajki! Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń