Zupełnie niespodziewanie spadł śnieg i zakrył wszystkie roślinki, które dawały nadzieję na piękny początek wiosny. Pod białym puchem zniknęły kwitnące od miesiąca ciemierniki- moje najpiękniejsze rośliny przedwiośnia. Kiedy wszystko wokół śpi one przyciągają wzrok pięknymi kwiatami, nie boją się śniegu i mrozu. W moim ogrodzie są ozdobą już od kilku lat, tydzień temu obcięłam wszystkie liście, by im umożliwić jak najobfitsze kwitnienie. Czego jeszcze potrzebują ciemierniki? Żyznej, próchniczej gleby i trochę cienia. Nazw moich pięciu krzaczków nie pamiętam, ale każdy wygląda inaczej i każdej wiosny daje mi mnóstwo radości.
Kochani, pośród wielu smutnych informacji ważne jest, żeby znaleźć zajęcia, które od tych myśli nas oderwą. Pisałam już wcześniej, że dla mnie taką odskocznią jest oglądanie tenisowych zmagań. Niektóre mecze oglądałam w środku nocy i nie żałuję zarwanego snu. W ostatnich dniach dwoje naszych czołowych tenisistów weszło na szczyt światowego tenisa. Iga Świątek wygrała już kolejny z rzędu turniej, pokonując Naomi Osakę i od dziś jest numerem 1 kobiecego tenisa. Hubert Hurkacz minimalnie przegrał w singlu, ale wygrał debla! Jest się z czego cieszyć, takie drobne światełko w tunelu pośród tragicznych wiadomości z wojny.
Bardzo Wam dziękuję za komentarze, którymi dzielicie się i cieszę się, że zgadzacie się ze mną.:))
Moc serdeczności Wam przesyłam i witam nową obserwatorkę. Trzymajcie się!!!
Celu, przepiękne masz ciemierniki, dorodne, ukwiecone krzaczki. Ja również je uwielbiam i każde kwitnienie bardzo mnie cieszy :) Śnieg przykrył całą wiosnę w naszych ogrodach, ale słońce tak pięknie świeci, że mam nadzieję, śniegi szybko stopnieją i wiosenne widoki nas zachwycą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agness:)
Cudowne te ciemierniki :))))). Uwielbiam te kwiaty, kwitnące na przekór zimie :). Mam tylko jedną odmianę, bordową, ale koniecznie muszę dosadzić jeszcze jakieś inne.
OdpowiedzUsuńW temacie tenisa - obejrzałam dwa dni temu filmik z "meczu" naszej Radwańskiej z najstarszym na świecie aktywnym tenisistą, pochodzącym z Ukrainy Leonidem Stanisławskim - lat 98! Godne podziwu, że pomimo oczywistej już małej sprawności fizycznej ten pan nadal sumiennie trenuje, bierze udział w zawodach seniorów, spotyka się z takimi sławami tenisa (w ubiegłym roku bodaj z Nadalem). Piękna pasja! Ja też staram się zajmować rzeczami przyjemnymi, żeby nie oszaleć od tych okropnych wiadomości ze świata. Dobrze jest mieć jakieś hobby :).
Pierwsze słysze o tych kwiatach.
OdpowiedzUsuńTeż je bardzo lubię, ale mam tylko kilka odmian i w sumie nabywałam je /dostawałam na przestrzeni wielu lat. Teraz są dostępne fajne odmiany, takie piękne ,ale nie można mieć wszystkiego. :-)
OdpowiedzUsuńCudne masz odmiany, co jeden to piękniejszy!
Twoje ciemierniki są przepiękne. Piszą, że kwitną już w styczniu, ale ja się jeszcze z tym nie spotkałam. Też mam dwa jakieś, nie znam nazwy, biały i bordo. Długo były bardzo słabe, teraz od chyba dwóch lat ruszyły z kwitnieniem, a nawet są samosiejki. U nas śniegu nie ma, ale jest zimno i strasznie wieje, co jeszcze potęguje zimno. Mam nadzieję, że za tydzień, na święta już wiosna ruszy na dobre. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne! Ich barwy są zachwycające.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Przepiękne są Twoje ciemierniki:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te Twoje ciemierniki. Ja mam białe i ciemno fioletowe i też cieszę się gdy zaczynają kwitnąć. Wielką wielbicielką sportów nie jestem ale każde zwycięstwo naszych sportowców cieszy mnie. Pozdrawiam:-).
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te Twoje ciemierniki Celu...
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio też oglądałam piękne kwiaty.... zajrzyj do mnie proszę :-)
Ciemierniki są boskie. Jedne z najbardziej zachwycających mnie kwiatów. Miałam kiedyś kilka krzaczków, ale to już historia. Zachwyconej Twoimi przepięknymi kwiatami, kiełkuje mi myśl, aby odtworzyć znów je w ogrodzie, chociaż bezwzględnie upraszczam ogród, z braku czasu.
OdpowiedzUsuńA o sukcesach naszych tenisistów też mi wiadomo, chociaż meczy nie oglądam :) Pozdrawiam gorąco :)
Dziękuję Ci za śliczne ciemierniki:) Nie mam ogródka, ale też zapragnęłam popatrzeć na roślinki, które cieszą oko. Do dwóch skrzynek posadziłam kwitnące piękne bratki, które ze względu na przymrozek niestety na noc muszę wnosić do mieszkania. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne są te kwitnące kępy ciemierników! Próbowałam kiedyś zaprosić je do ogrodu ale na naszych piaskach nie chciały się zadomowić:) Na brak zajęć nie narzekam - w zimne dni zamykam się w pracowni i sobie tworzę ale mój mąż spędził ostatnio kilka nocy z Igą Świątek:))) Wspaniały sukces naszej tenisistki. Mam nadzieję, że wiosna nie każe nam zbyt długo czekać. Uściski Cecylko!
OdpowiedzUsuńCiemierniki sa rzeczywiście bardzo piękne, a Twoje okazy nadzwyczajne, najbardziej podoba mi się te fioletowe, ale i białe są śliczne.
OdpowiedzUsuńMiło popatrzeć na ciemierniki, pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńZwróciłam niedawno uwagę na jakimś blogu na ciemierniki. Wyglądają pięknie i bardzo mi się podobają, ale na moich piaskach pewnie by nie dały rady. Choć chyba spróbuję, bo to pierwsze wiosenne kwiaty.
OdpowiedzUsuńByle do ciepłej wiosny, pozdrawiam:)))
Piękne masz ciemierniki ! Najbardziej zwrócił moją uwagę biały, ale i pozostałe są niesamowite. Też mam ciemierniki w grodzie. Przytaszczyliśmy je z naszej poprzedniej działki. Jednak tu - na otwartej przestrzeni nie jest im łatwo. Są raczej mizerne. Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńCelu, bajecznie piękne są Twoje ciemierniki! Zachwycam się tym kwietnym
OdpowiedzUsuńspektaklem, bo nie odważyłam się posadzić ich w swoim ogródku (ciężka ziemia).
Podobnie jak Ty (jako zagorzała fanka tenisa) kibicowałam Idze i Hubertowi. Wspaniali, skromni i niezwykle utalentowani, młodzi sportowcy.
Zapewnili nam tyle pozytywnych wzruszeń!
Gorąco pozdrawiam :-))
Anita
Właśnie zastanawiam się, jak sobie poradzą kwiatki pod śniegiem. Ale pewnie jakoś dają radę. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKwiecień plecień...Żal tylko roślinek. Nasze województwo śnieg szczęśliwie ominął. Prognozy jednak są optymistyczne- ma być cieplutko w przyszłym tygodniu. Oby! :) Czekam z utęsknieniem na ciepłą wiosnę, bo niesie z sobą jakąś nadzieję...
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje ciemierniki. Też bardzo lubię te bardzo niezwykłe kwiaty. U mnie już na początku listopada zakwita Helleborus niger i jest symbolem świąt Bożego Narodzenia. Zerwane kwiaty wytrzymują przez tydzień. Jeszcze teraz na krzaczkach są pojedyncze kwiaty.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Piękna masz kolekcje ciemierników. Piękna. Kochana trzymaj się cieplutko i pozytywnego nastawienia kochana. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKwiatuszek kwiatuszkowi nie równy, zwłaszcza jak ogląda się je w dobrym przybliżeniu. :)
OdpowiedzUsuńZima i nas wróciła na jeden dzień, a wiosna się panoszy. ;)
Piękna kolekcja ciemierników. Bardzo dorodne, mają dużo kwiatów i śliczne kolory. U mnie tylko kwitną białe. śliczne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitaj ciepłym uśmiechem forsycji Celu
OdpowiedzUsuńU mnie śnieg pokrył kwitnące żonkile. Na szczęście teraz świat jest już kolorowy.
Twoje kwitnące zdjęcia jak zawsze zachwycają.
Zauważyłam też, że podobnie jak ja lubisz dobry tenis. Kiedyś u mnie w komentarzu napisałaś coś o pewnym tenisiście.
Pozdrawiam oczekiwaniem na słoneczną Kwietną Niedzielę
Ciemierniki urocze, moje ulubione rośliny na przedwiośniu.
OdpowiedzUsuńNie znalam tych kwiatow, sa piekne.
OdpowiedzUsuń