Nić się snuje srebrzysta i cienka,
Po ścierniskach, po drzewach się mota,
Jak marzenia, jak sny i nadzieje...
Jutro wiatr je jesienny rozwieje
I zostanie udręka i męka,
I bezdenna, jesienna tęsknota.
Babie lato, babie lato srebrne,
Jak szron bliski i blade przymrozki,
Snom i kwiatom spóźnionym trucizna...
Babie lato szare jak siwizna,
Szare jako serce niepotrzebne,
Jak starości znużenie i troski...
Leopold Staff
To niewiarygodne, że takie świty bywają w mojej pospolitej okolicy. Czasami można polować na dobre ujęcie i nic się nie udaje, napstrykam mnóstwo zdjęć i żadne mi się nie podoba , a czasami wystarczy otworzyć oczy w odpowiednim momencie i sięgnąć po aparat.
W takim świetle najpiękniej wyglądają trawy, bujne rozplenice japońskie Hameln. Ich kwiatostany przypominają szczotki do butelek, ale w dotyku są bardzo delikatne i miłe.
Tylko o świcie mogłam zrobić zdjęcia zachwycającym pajęczynom zawieszonym pomiędzy roślinami, zdumiewają ich różne kształty, różnorodność nici i rodzaj plecionego ściegu. Zachwyca pracowitość osobników, którzy potrafią takie misterne sieci upleść.
Tylko świtem bladym tak czarująco wyglądają perukowce, których owoce skrzą się w słońcu i wyglądają jak najdroższe klejnoty.
Kochani, dziękuję Wam za odwiedziny i komentarze, Wasze miłe słowa motywują do blogowania i jeszcze raz za nie dziękuję. Życzę Wam pogodnych październikowych dni.:)))
O świcie duchy wracają do swoich prastarych siedlisk i tylko wtedy można ujrzeć kant ich szaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Jak poetycko :) Mnie urzekł Staff - po raz kolejny :)
UsuńPierwsze zdjęcie jest takie, że oczu odkleić nie można, powiększyłam sobie. I przedostatnie też piękne.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, przepiękne widoki, cudowna chwila :). Jutro postaram się wstać bliżej świtu i przyjrzeć się dobrze moim perukowcom :).
OdpowiedzUsuńBajeczny i magiczny zarazem jest świt na Twoich zdjęciach, Celu!
OdpowiedzUsuńRównie zjawiskowo prezentuje się ogród i pajęcze sieci uchwycone w kadr podczas mglistych poranków ;-))
Ślę najcieplejsze pozdrowienia!
Anita
Droga Cecylio!
OdpowiedzUsuńPrawdziwa magia zdjęć!. Warto czasem wstać wcześniej, aby zobaczyć taki cudowny świt na własne oczy.Nie będę ukrywać, że patrząc na Twoje zdjęcia odczuwam ogromną radość. Coś fantastycznego ta poranna mgiełka, ciepłe barwy, miękkie światło...
Cecylio, życzę miłej, relaksującej niedzieli:)
Piękne zdjęcia wydobyte z prawdziwego świata, ukryte ale dają się zobaczyć tym, którzy patrzą z uwagą.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wspaniałe zdjęcia:))))natura nas cały czas zaskakuje:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPrzez 5 lat studiowania w Krakowie podziwiałam magię świtu, ponieważ w większość dni wstawałam co świt, aby zdążyć na uczelnię. Twój dzisiejszy post oraz niezwykłe zdjęcia przypomniały mi te piękne chwile. Dziękuję Ci za to oraz pozdrawiam Cię najserdeczniej
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia!!! Ja także lubię rano wstać i patrzyć jak wszystko skrzy, jak rośliny cudownie wyglądają, to magia...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania.
Pięknie - wspaniale na zdjęciach pokazałaś magię świtu: pajęczyny, trawy, rozproszone światło, do tego strofy Staffa... Super! Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOch ! Cuuudnie !!! Kocham jesień i jesienne mgły. Trudno jest tylko wstać wczesnym rankiem, ale jakże warto ! Dziękuję za te piękne foty krajobrazu. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPięknie oddałaś urodę jesiennego poranka. Zroszone mgłą i podświetlone słonkiem rośliny wyglądają zachwycająco... śliczności! Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńWow, niesamowite. Te zdjęcia zachwycają! Są magiczne, hipnotyzują, po prostu ciężko oderwać od nich wzrok :) Rewelacja!
Pozdrawiam cieplutko ♡
świat jest taki piękny.. :)
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie mnie oczarowała, i do tego ten wiersz, zaczarowałaś mnie, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńBabie lato, pajęczyny rozpięte między gałązkami krzaczków, badyli, przyciągają oczy. Ale mgły, które są utrapieniem kierowców, tu na łąkach słusznie powodują sięganie po aparat fotograficzny, bo zdjęcia są wyjątkowe, widoki wspaniałe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w pochmurną środę :)
Piękny poranek. Słoneczny i otulony mgłą. Dla takich widoków aż chce się wcześnie wstać i powitać nowy dzień w najpiękniejszy możliwy sposób - ciesząc się jego cudnym początkiem. A zdjęcia nadzwyczajne, oddają całą atmosferę chwili.
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia, ja widzę magię, jestem zachwycona i chce tam być z Tobą. :)))) Przypomniałaś mi, jak jechałyśmy z mamą do Łeby, to z autokaru widziałyśmy...mama miliony pająków, ja widziałam tysiące, naprawdę tysiące błyszczących pajęczyn na polach. Nigdy nie widziałam czegoś podobnego, ich było tak dużo. Chciałam zawołać do kierowcy, by stanął, bo muszę to sfotografować, no ale zabrakło mi odwagi. :D Natura potrafi nam tak dużo powiedzieć, podarować, a tylko pragnie, by ją cenić, tylko tego pragnie. Wspaniały to post, bardzo miło oddziałujący, zdjęcia, no jak już pisałam, ale zasługują, by powtórzyć, zachwycają mnie. Miej jak najwięcej tak magicznych poranków, niech i popołudnia zaskoczą magią, to też noce niech nie skąpią, skoro poranki i popołudnia już się tak postarają, bardzo tego życzę. :) <3
OdpowiedzUsuńCelu, zdjęcia , jak u zawodowca. Czarujące. Musiałaś chyba czekać na odpowiedni moment i mieć dobry aparat w pogotowiu. Nieważne zresztą, co za technika, ale widać, że czujesz piękno, zatrzymujesz je w kadrze i chcesz się z nami blogerami tym dzielić. Dziękuję Ci, Kochana, bo nie jestem na piękno obojętna.
OdpowiedzUsuńSerdeczności, Celu :)
U mnie też są mgły... szczególnie we wrześniu nadają klimat jesieni. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne kadry! Uwielbiam mgły, eteryczność, finezyjne kształty...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie flowersblossominthewintertime.blogspot.com
Pięknie to ujęłaś... Pięknie zdjęcia... Uwielbiam... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJesieni nie lubię, bo kojarzy mi się z przemijaniem i tęsknotą za tym co było. Kilka lat temu w październiku odeszła moja ukochana babcia. Kiedy widzę spadające z drzewa liście zawsze myślę o niej...
OdpowiedzUsuńNie zmienia to faktu, że jesień jest wyjątkowo fotogeniczna. Przepiękne zdjęcia! Szczególnie to przedostatnie. Magia... :)
Przepiękne zdjęcia dopasowałaś do jesiennego wspaniałego wiersza. Urocze są szczególnie te z pajeczynami...
OdpowiedzUsuńMoje uznanie...
Witaj jak zawsze weekendowo Celu
OdpowiedzUsuńBabie lato wolno płynie przez jesienny las, a może park.... Srebrzące się w słońcu niteczki z ponawlekanymi koralami z kropelek mgły, to zawsze coś, co mnie porusza.
Pozdrawiam i spokojnego wieczoru życzę
Te zdjęcia są doskonałą ilustracją do wiersza Staffa!
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, zdarzaja sie zdjecia niepowtarzalne. Czasem nie wyjdzie tysiac a za drugim razem uda sie to jedno najlepsze na milion. Magia prawda? Twoje sa cudowne, a szczegolnie to pierwsze. Poezja. To pierwsze z drzewem we mgle najbardziej mi sie podoba. Usciski z Krakowa.
OdpowiedzUsuń