Dziękuję Wam za miłe komentarze, które czytam, ale nie mam kiedy na nie odpowiedzieć, sami rozumiecie jak to jest. Coraz częściej piszę o ogrodzie, bo spędzam w nim każdą chwilę, a pracy przede mną ciągle dużo.
Tej wiosny w końcu zmobilizowaliśmy się do posiania trawy, a teraz pełni niepokoju obserwujemy jak rośnie, robiliśmy to pierwszy raz więc co do efektu mieliśmy spore obawy. Pracy było bardzo dużo, więc wykorzystaliśmy pomoc dzieci. Najwięcej pracy wykonał mój M. ale jaka teraz jest satysfakcja!!! Trzeba było zdjąć przekopaną jesienią ziemię, rozłożyć siatkę przeciw kretom, zmieszać naszą ziemię z przywiezioną i ją rozsypać, a potem ubić walcem. Po posianiu trawy, a wzięliśmy reklamowaną rozmnażającą się samodzielnie :)) musieliśmy ją przykryć kolejną warstwą ziemi i znowu ubić walcem. A potem to tylko podlewać, podlewać i podlewać... teraz robią to za nas deszcze, idealnie zgraliśmy się z pogodą. Na szczęście tak mocno rozbudowałam rabaty, że trawy jest niedużo, poszło ok. dwustu worków ziemi + nasza ziemia. A ograniczyłam z zapasem, żeby mi wystarczyło miejsca na kolejne roślinne zachciewajki. Trawa na szczęście rośnie i cieszy, że rośnie i że nie jest jej za dużo. To jest takie fascynujące w ogrodzie,że z kawałka gołej ziemi można wyczarować coś, co nas zachwyci. Zapowiada się Irlandia, he he he..
Jest różnica, prawda?
W czasie przeszłym muszę napisać o pięknych kwiatach, po których zostały tylko te zdjęcia i wspomnienia. To kalina Roseum i piwonia krzewiasta, której płatki mogłabym pomylić ze sztucznymi z papieru karbowanego, tak dobrze imitują sztuczne:))
Irysów żółtych mam dużo w każdym kącie ogrodu, bo każdy z nich rozświetlają nawet w niepogodę. Przewiozłam je z poprzedniego ogrodu, jak wiele innych roślinek. Postanowiłam każdego roku dokupić jedną odmianę, ta niebieska jest też zachwycająca.
Na koniec chwalę się najnowszymi rabatami. Pisałam już, że dorosłam do warzywnika i ogłaszam, ze mam prawdziwe skrzynie, tutaj ukłon w stronę M.:))) Wypełniliśmy kompostem i dobrą ziemią, a teraz mamy efekty, czyli w jednej sałaty i rzodkiewkę, na późniejsze zbiory selery i pory. Cukinie i dynie posadziłam poza skrzynią i ciągle mi mało. W drugiej są już widoczne ogórki. Oczywiście między kwiatkami na rabatkach rosną buraczki.:))
Moc serdeczności Wam przesyłam, ciepełka i jak najszybszego uwolnienia się od zarazy. Jeśli jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?
Buziaki.:))
Zachwycam się Twoimi zdjęciami ogrodu..pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa.:))
UsuńChciałabym mieć tak piękny ogród ja Ty :)
UsuńPięknie. Czuć że jesteście szczęśliwi. Tak trzymać... Super trawka. Taka soczysta, piękne kwiaty... Warzywka wspaniałe i harbatka, napewno pyszniutka. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńDzięki, Agatko, teraz mnie cieszy soczystość trawy.
UsuńPozdrawiam wiosennie.:)
Wspaniały ogród:))o takie skrzynie poprosiłam syna i obiecał że zrobi ale już na następny sezon:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńMasz dobrego i zdolnego syna, lepiej późno niż wcale, tym bardziej że masz miejsce na warzywnik.
UsuńPozdrawiam wiosennie.:))
Przepiękne zdjęcia, Twój ogród jest pełen uroku oraz magii... Na ciacho zaś z miłą przyjemnością bym wpadł, w takiej scenerii musiał smakować wyśmienicie. Pozdrawiam cieplutko i życzę dobrej nocy ;)
OdpowiedzUsuńBabkę piecze mój M., podobnie jak Ty lubi to.
UsuńDziękuję ,Maks i zapraszam na herbatę.
Pozdrawiam.:))
Zachwycające kwiaty, piękna trawa i urodzaj w warzywniaku. Na pewno kosztowało Was to wiele pracy, ale jakie efekty!!! Pandemia i zamknięcie nas w domach sprawiło, że nasze ogrody zyskały na urodzie i obrodziły w warzywniaki. My z mężem również zbudowaliśmy własny... Niebawem zaprezentuję go na blogu, bo radość z "plonów" ogromna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie życząc słońca, ciepła i odpoczynku na tarasie :-))
Dziękuję za życzenia, a na Twój warzywnik czekam z niecierpliwością.
UsuńPozdrawiam wiosennie.:))
Pięknie jest w Twoim ogrodzie, bardzo podobają mi się żółte irysy oraz bibułkowa piwonia, nigdy takiej nie widziałam. Z przyjemnością częstuję się herbatką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bibułkowa piwonia to drzewiasta odmiana, cieszę się, że Ci się spodobała.
UsuńPozdrawiam wiosennie.:)
Ogród to praca, która daje najwięcej radości w życiu człowieka. Tworzy się piękne kreacje, a przyroda odwdzięcza się nam za wkład pracy i troskę, pięknymi kwiatami. Cudowne, prawda? Wtedy sobie myślę ile radości musiał mieć Bóg kiedy tworzył świat. :)
OdpowiedzUsuńCudowne, czuję ogromna odpowiedzialność za ten malutki fragment ziemi.:)
UsuńPozdrawiam wiosennie.:)
Różnica jest wielka, jest bosko. <3 Jest ziemia, a z niej można zrobić tak wspaniały użytek, jak Wy to robicie. Ogród masz boski, jest piękna trawa, rośnie, bo została posadzona z miłością i wie, że się na nią czeka. Do tego kwiaty, warzywa, dla mnie idealnie. :) Zdjęcia cudowne, deserkiem się oczywiście poczęstowałam. Usiadłabym tam z Wami. hihi No, a zaraza niech idzie win! Niestety u mnie w mieście i okolicach jest źle i mimo to, że jest źle, to prawie nikt nie dba już o dystans, o siebie nawzajem. Było 12 chorych i panika, robiono zapasy, jest niemal 500 chorych i nic... czasami aż nerwy na to biorą...
OdpowiedzUsuńNo ale skupię się na pięknym ogrodzie, jak dla mnie takich postów możesz pisać i pisać, bo mnie one cieszą. ;) Pozdrawiam, tulę i życzę wspaniałych dni. :*****
Przepięknie u Ciebie- korzystaj z tego piękna.
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam ile pracy i sił włożyliście by uzyskać taki efekt! Widok imponujący!!!😍 Daleko mi do Twojego ogródka, wszystko takie idealne, trawa przepięknie rośnie. Prawdziwy raj dla oczu!❤❤❤
OdpowiedzUsuńMasz takie piękne miejsce, pięknie przedstawiłaś to na zdjęciach. Czarujący ogród, piękne kwiaty. Patrzę na irysy na zdjęciach i na irysy na moim obrazie. I wiesz co - muszę poprawić mój obraz. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPięknie prezentuje się Twój ogród. Trawnik idealny. Widać wielką miłość i zagazowanie nie w to co robisz, za to przyroda odwdzięcza Ci się pięknem kwitnących kwiatów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Moja Droga Twój ogród pięknieje z dnia na dzień:)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona:)
Nie dziwię się, że nie masz zbyt dużo czasu na blogowanie. Ja też w ogrodzie przepadam na całe długie godziny:)
Buziaki:)
Droga Cecylio!
OdpowiedzUsuńPodziwiam niesamowity efekt Waszej pracy! Widać ogromne przekształcenia w ogrodzie przed i po realizacji. Przepiękny trawnik. Przyznaję, że ogród(poprzedni) zawsze był Twoją wielką miłością. Jestem zachwycona warzywnikiem w skrzyniach to bardzo wygodne rozwiązanie. Bardzo mi się podoba.
Serdecznie pozdrawiam:)
Twój ogród jest tak piękny, aż trudno uwierzyć, że jest nowy. Trawa taka soczysta, zieloniutka. Nasze drugie podejście do trawnika skończyło się niepowodzeniem. Na tak słabej ziemi chyba się jednak nie da. Zrobiliśmy wszystko łącznie z zasileniem ziemią i już odpuściliśmy. Przycupnęłam, bo tak u Ciebie pięknie. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńPięknie w Twoim ogrodzie:-)) ta zielona trawa wymiata:-))
OdpowiedzUsuńTaki warzywniak też mi się marzy...może kiedyś:-))
Pozdrawiam serdecznie:-))
Śliczny ogród.:) Zawsze podziwiam ogrom pracy właścicieli takich rajów na ziemi.:)
OdpowiedzUsuńNasz balkon też już się ładnie ukwiecił.
Pozdrowionka lipcowe już śle.