Cześć, przesyłam Wam trochę koloru na dobry początek, prawda, że od razu przyjemniej? Odpoczęłam od komputera, ale miałam bardzo pracowite dwa tygodnie, o czym napiszę wkrótce, tym bardziej, ze jeszcze wiele takich pracowitych tygodni mi się szykuje. Stęskniłam się do Was i nie mam zamiaru zaprzestać prowadzenia bloga, a wręcz z przyjemnością zasiadłam do mojego domowego staruszka komputera, a on odmawia współpracy, odpoczywa w najlepsze, wielu działań nie mogę wykonać, a kiedy wchodzę na inny blog, dostaje wariacji i wyłącza się po prostu. Żebyście o mnie nie zapomnieli wrzucam to, do czego mam akurat dostęp. Witam też serdecznie nowych obserwatorów.
Kiedyś w poście pokazałam dzbanek z Delft w różowym kolorze, z czasem
dokupiłam do niego jeszcze większe naczynie w formie wazy, a niedawno znalazłam identyczną przykrywkę. Zastanawiam się nawet, jak to się dzieje, że
czasami idealnie do siebie pasujące rzeczy udaje się odnaleźć po jakimś
czasie na zupełnie innym stoisku, jestem ciekawa, czy w swoich poszukiwaniach macie podobnie?
Trochę za rzadko bywam na
naszym targu z powodu wyjazdów, ale też z powodu mrozu. Zawsze
mnie potem nurtuje pytanie, a może akurat była jakaś superokazja , a ja
coś przegapiłam? Czy to już nałóg? Przyznam Wam się szczerze, że we
wtorki i piątki wychodząc z domu, czuję się jak myśliwy, na szczęście
bez broni palnej, bo polowania na zwierzęta budzą we mnie prawdziwą
rozpacz.
Większość zdjęć zamieszczonych w dzisiejszym poście zrobiłam jesienią, co widać po pięknych hortensjach.
Zbieraną od lat porcelanę raczej już znacie, ale była okazja do
zrobienia kilku zdjęć.
Na koniec zostawiłam krótką recenzję filmu " Sztuka kochania". Jeśli należycie do tego pokolenia, któremu ta książka otworzyła oczy i była prawdziwym elementarzem nie tylko w sprawach seksu, to na filmie się nie zawiedziecie. Jeśli należycie do młodszego pokolenia to film polecam dla realioznawczych walorów, scenografia rewelacyjna, stroje, a i atmosfera lat minionych również świetnie uchwycona. Aktorzy stworzyli genialne role, każda z nich to prawdziwa perełka na czele z główną rolą p. Boczarskiej, jakbym widziała p. Wisłocką żywą. Film dopowiedział o niej fakty, o których większość z nas nie miała pojęcia, a które mnie wzruszyły do łez, zresztą "momenty też były" Zapamiętam obraz bardzo dobrej kobiety, bezkompromisowej, pewnej swych racji, która ośmieliła się mówić i pisać o drugoplanowej roli kobiet i w ich imieniu domagała się równouprawnienia. A film przypomniał mi czasy, w których żyłam, które doskonale pamiętam i pamiętam takich przepełnionych hipokryzją ludzi, którzy nie mieli odwagi sprzeciwić się linii partii nawet, jeśli osobiście mieli inną opinię. Poza tym gdzieś z tyłu głowy tłucze mi się myśl, jak bardzo ten film stał się aktualny w naszych czasach.!
Jedyne, co mogę zaliczyć filmowi na mały minus, to częste zmiany chronologii, które zmuszały do skupienia,chociaż nie miałam z tym problemu. Jeśli chcecie się pośmiać i wzruszyć, to polecam film z całego serca.!
A tak swoją drogą, czy znamy kobietę, która zrobiła dla nas kobiet w drugiej połowie XX wieku więcej, niż Michalina Wisłocka? Bardzo jestem ciekawa Waszego zdania.
Kochani, życzę Wam samych miłych chwil i do następnego razu. :))
Przeczytałam z przyjemnością :-)
OdpowiedzUsuńI mam refleksję, że w "ludzkim" życiu tez tak bywa , że czasami po czasie spotkamy kogoś kto tak bardzo do nas pasuje ;-)
Na "Sztukę kochania" też się wybieram, zachęciłaś mnie jeszcze bardziej... w końcu analogia do dzisiaj jest oczywista ;-)
Pozdrawiam Cie bardzo ciepło
Tajemniczo zabrzmiało o dopasowaniu ludzi, chciałabym, żeby takie dusze spotykały się wcześniej, niż "później", ale najważniejsze, żeby w ogóle się spotkać.
UsuńUściski.:)
Piekna cala kolekcja pocelany , wspaniale ja wyeksponowalas:) Filmu jeszcze nie widzialam, ale planuje obejrzec, bo duzo pochlebnych opinii czytalam, a boczarska zawsze jest swietna w swoich rolach:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWszyscy zasługują na uznanie, nawet p. Adamczyk mi się podobał, a p. Lubos to chyba teraz marzenie wszystkich pań.:))
UsuńPiękne zdjęcia Celu.
OdpowiedzUsuńFilm obejrzę jak będzie już online.
"Sztuka kochania" w książkowym wydaniu to był hit.
Ale wcześniej znane było "Małżeństwo doskonałe"
Mam obydwie pozycje i się zastanawiam ilu facetów jeżeli je czytało ...poprzestało na pozycjach....
Pozdrawiam ciepło i serdecznie.
UsuńPo sukcesie Sztuki kochania powstała też Sztuka kochania-20 lat później,oj, chyba poszukam....
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam.:))
Otaczasz się pięknymi rzeczami , wiec i duszę masz piękną i rozkwitającą :):)
OdpowiedzUsuńWierzę , że każdy z nas ma swoją połówkę.. ... gdzieś tam :)0
Ja swoja znalazłam i jest to mój największy skarb :)
Czyli jesteś szczęściarzem, a za miłe słowa dziękuję. Zobacz jak to od przykrywki do dzbanka wyszło tyle ciekawych spostrzeżeń.
UsuńPozdrawiam.:)
Piękna kolekcja porcelany, aż zapiera dech w piersiach!
OdpowiedzUsuńJa też się doedukowywałam na tej książce, ;) o wielu rzeczach rozmawiałam z mamą, ale że książka była w domu, to i zgłębiona została należycie. ;)
Na filmie byłam w zeszłym tygodniu i też jestem zachwycona - klimat rewelacyjny, te koszule w kółka i dopasowane garniturki.. miodzio!
Całusy, i ciekawam co Ty tam porabiasz? ;)))
"Trochę grzebię przy jajkach", ale często nie ma mnie w domu, więc nie mogę się niczym pochwalić. Cieszę się, że Tobie również podobał się film, w ogóle obserwuję odrodzenie polskiego kina.
UsuńSerdeczności.:)
Filmu jeszcze nie widziałam, ale na dniach się wybieram. Córka oglądała i jest zachwycona :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kolekcja porcelany :)
Ściskam serdecznie, Agness <3
Bardzo jestem ciekawa Twojego zdania i to miłe, że nasze dzieci mają okazję trochę poznać klimacik tamtych lat.
UsuńBuziaki.:)
I ja nie oglądałam, ale mam taki zamiar. Moja córka widziała i bardzo jej się podobał :)
OdpowiedzUsuńTeraz Ty zachęcasz, więc mus obejrzeć.
Piękną masz kolekcję :)
Przyznam Ci się, że p. reżyser Sadowska zaskoczyła mnie taką solidnością, powstał świetny film.
UsuńPozdrawiam.:))
Porcelaną zachwycam się już od dawna:)))piękna kolekcja:)))mam podobnie z odnajdywaniem pasujących do siebie rzeczy w różnych miejscach,myślę że to cecha kolekcjonerów albo zbieraczy jak ja:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńKolekcjonowanie to takie przyjemne zajęcie, poszukiwanie, dopasowywanie. Ja to raczej zbieracz jestem, ale to bardzo lubię.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.:))
Imponująca kolekcja.
OdpowiedzUsuńNa film z mężem wybieramy się w sobotę.
Pozdrowionka:)
Mam nadzieję, że Was nie rozczaruje. Pozdrawiam.:))
UsuńFilmu nie widziałam (a szkoda!), a kolekcję porcelany podziwiam, chociaż akurat Ja w tym kolorze nic nie zbieram. Jednak przy ostatnim sprzątaniu znalazłam kieliszki do jajek właśnie w takich odcieniach.... Aż się sama zdziwiłam! :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
To musiało być bardzo porządne sprzątanie, hahaha. U mnie w kuchni więcej kobaltu, ale różem też nie pogardzę, zwłaszcza przy większej ilości gości.
UsuńUściski.:))
O rany co za kolekcja ! Ty to musisz mieć wyjątkową siłę przyciągania przedmiotów pięknych, zapewne nie tylko przedmiotów ;) XOXO !
OdpowiedzUsuńJa już ograniczyłam do minimum wizyty na starociach, bo zawsze tam coś znajdę. A pakowanie rzeczy do remontu dało mi dobitnie znać, że mój dom czuje już przesyt.
OdpowiedzUsuńPrawdziwa z Ciebie kolekcjonerka, gratuluję nowej zdobyczy:))
OdpowiedzUsuńNa filmie byłam, i podobnie jak Ty jestem pod wrażeniem. Ile ta kobieta musiała mieć siły i samozaparcia, żeby osiągnąć cel. Podobne odczucia miałam po filmie Bogowie o prof. Relidze. Wiem, dziwne porównanie, ale hart ducha bohaterów podobny - państwo rzuca im kłody pod nogi, a oni prą do przodu.. Podziwiam! I polecam:)
Twoja kolekcja powiększa się z każdą wizytą na miejskim targu. Masz prawdziwe cacuszka do których uśmiechają się moje oczy.
OdpowiedzUsuńWiem jak przyjemnie poszukiwać ciekawych przedmiotów. Niestety, stałam się leniwa i wiele rzeczy spakowałam do kartonów i nawet do nich nie zaglądam.
Serdecznie pozdrawiam:)
piękna porcelana....w pięknym słoneczku:)
OdpowiedzUsuńWyszukiwanie perełek na targach staroci może być nałogiem, choć ja wolę nazywać to dawaniem drugiego życia przedmiotom, których czasy teoretycznie już minęły. :) Piękną kolekcję zgromadziłaś Celo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
⚶ Palmette ⚶
Zastawa z hortensją prezentuje się magicznie! Dzięki za recenzję....może uda mi się wybrać.
OdpowiedzUsuńporcelana piękna!!!!
OdpowiedzUsuńFilmu nie widziałam wiec się nie wypowiadam. Za to porcelana piękna, lubie takie przedmioty. Masz ciekawego bloga, obserwuje i bede tu wracać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń