Kochani, dziękuję za komentarze i wszystkie życzenia. Czasu na przygotowania do Świat nie miałam za dużo, nie zdążyłam Wam złożyć życzeń i nie zdążyłam zrobić nowych dekoracji, ale stopniowo będę Was odwiedzać, bo bardzo mnie ciekawi, co u Was słychać. Najważniejsze, że po wielu perturbacjach do Wigilii zasiedliśmy w pełnym siedmioosobowym składzie, niczego na stole nie zabrakło i codziennie mieliśmy gości. W drugi dzień Świąt przy naszym stole pomieściło się 17 osób, było wesoło i rodzinnie.
Nowością w tym roku są bombki w ciekawym kolorze, do których dodałam wisiory dokładnie w tym samym odcieniu. Wszystko kupiłam, a raczej wyszukałam jeszcze latem na naszym bazarku.
Śnieżynki zawisły na innym żyrandolu, przypominając chłodne zimy
Do jednego ze stroików dodałam Mikołajkowe pieski.
Żeby było weselej zorganizowałam małe grudniowe grzybobranie, prawda, że od razu cieplej się robi?
Niewiele zdjęć mam z poprzednich Świąt Bożego Narodzenia, w zeszłym roku nie zdążyłam ich pokazać, a skoro dzisiaj nie mam za dużo do pokazania, to pora na poprzednie lata.
Święta Bożego Narodzenia w 2005 roku w tonacji srebrno-złotej z zielonymi dodatkami. Wyjątkowa Wigilia przy ławie.
Rok 2006. Kosz każdego roku wypełniało coraz więcej prezentów
Zdarzały się nam też wyjazdowe Święta, pod choinką czekały czasami takie niespodzianki
W tym roku prezentów było całe mnóstwo, za to choinka niewielka, ale prawdziwa
I to nie choinka była królową, tylko nasza wnusia, która w Wigilię skończyła roczek.
Kochani, życzę Wam wszystkiego najlepszego, zdrowia, radości i dużo miłości na następny rok.