Wiosna to dla wielu najpiękniejsza pora roku, to czas rodzącego się na nowo życia, budzącej się do życia przyrody. W nas też wzrasta ochota do życia, a na widok pierwszych listeczków i kwiatków buzie same się uśmiechają, zwłaszcza, gdy tym widokom towarzyszy śpiew ptaków. Kiedyś wszystko było proste, wiosna zaczynała się 21 marca, topieniem Marzanny. Z czasem naukowcy stwierdzili, że początek wiosny to nie jest jedna data. Za początek wiosny przyjmuje się różne dni, niektóre z nich wydają się mało precyzyjne i dla mniej wprawnych obserwatorów przyrody ledwo uchwytne, zatem po kolei:
-wiosna meteorologiczna przypada na 1 marca,
- wiosna astronomiczna 20 marca,
-wiosna kalendarzowa 21 marca,
-wiosna fenologiczna to początek wegetacji niektórych gatunków roślin oraz kwitnienie przebiśniegów i krokusów,
-wiosna termiczna zaczyna się, gdy średnia dobowa temperatura powietrza wynosi od 5 do 15 stopni Celsjusza.
Tak, jak nie może być wiosny bez hiacyntów.
Sarenki i łosie to częsty widok na łąkach pod puszczą, ale zawsze jest to widok bardzo miły. Sarenki reagują na każdy dźwięk i bardzo szybko znikają, widać tylko ich białe kuperki. Łoś jak przystało na króla puszczy, porusza się powoli i z gracją znika w trawach.
W połowie lutego na nasze łąki przyleciały żurawie, chociaż już dużo wcześniej słyszałam ich klangor. Jeden z żurawi wylądował w naszym ogrodzie, zdążyłam dobiec z aparatem, gdy już był poza...
Smutno mi się zrobiło, bo przez kilka lat pojawiały się dwie pary żurawi, w ubiegłym roku tylko trzy żurawie, a w tym roku pojawiła się tylko jedna para.
Wszystkiego dobrego Wam życzę na nadchodzący tydzień.:)))
Piekna wiosna przyszła do Ciebie:)
OdpowiedzUsuńCecylio!
OdpowiedzUsuńJak pięknie wiosennie u Ciebie. Uwielbiam ciemierniki. Jestem w tych kwiatach zakochana. Przyznaję, zastrzyk energii dostaliśmy od matki natury. Zakwitło już tak wiele przecudnych, wiosennych kwiatów. Cecylio, zazdroszczę Ci widoków za oknem: żurawi, łosi, koziołków, saren. Jak ja lubiłam obserwować swobodnie spacerujące i żerujące sarny i koziołki na mojej łące. Jesienią wyprowadziły się do lasu i do tej pory nie pojawiły się. Nawet nie chcę myśleć co się stało z nimi.
Pozdrawiam Cię wiosennie:)
jak cudownie ;O
OdpowiedzUsuńJak pięknie!!! Ja jestem jedną z tych zakochanych w wiośnie, zresztą myślę, że większość nas, posiadających ogrody, kocha tę porę roku.
OdpowiedzUsuńCiemierniki masz cudne, Celu. Też uwielbiam te kwiaty i w tym roku doszłam do wniosku, że mam ich zdecydowanie za mało. Potrzebuję jeszcze wielu innych kolorów :)
Piękne widoki z sarenkami i łosiem... u mnie jakoś te dzikie zwierzęta od kilku lat pochowały się w lesie. Niestety, im więcej osób się koło nas buduje, tym mniej zwierząt z lasu pokazuje się na polach... Smutna prawda.
Uściski, Celu...
Te zdjęcia są piękne.
OdpowiedzUsuńCzy to łoś na dwóch ostatnich? Nie wiedziałam, że macie je w Polsce!
Też pamiętam jak w szkole każdy uczył się podstawowych dat pór roku, tych kalendarzowych. Nie zabrakło również wspomnianego topienia marzanny. Teraz faktycznie tych dat jest o wiele więcej do zapamiętania :D
OdpowiedzUsuńWiosna jest cudowną porą roku. Nie dziwię się, że jest Twoją ulubioną. To naprawdę magiczny, kolorowy czas.
Przepiękne są te kwiaty, choć moje serce skradły bardziej te domowe okazy!
Może jeszcze się pojawią żurawie u Was :) Ale piękne zwierzęta do Ciebie zawitały! Nigdy nie widziałam łosia na żywo. To musiało być niesamowite doświadczenie.
Pozdrawiam cieplutko.
Ale pięknie u Ciebie !
OdpowiedzUsuńCelu, ależ Ty masz bliski kontakt z naturą! Żurawie, przepiękne sarny i dostojne łosie - coś wspaniałego! Mój, miejski ogród wizytują tylko koty i jeże, choć akurat te drugie zawsze życzliwie goszczę ;-))
OdpowiedzUsuńZachwyciły mnie ciemierniki w Twoim ogrodzie - ślicznie ozdabiają wiosenne rabaty!
Życzę Ci pogodnego weekendu i najserdeczniej pozdrawiam!
Anita
Wszyscy wyglądamy tej wiosny i cieszy nas każdy jej znak. Ja bardzo lubię ciemierniki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna wiosna u Ciebie i wspaniałe masz widoki. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńUrokliwa wiosna zawitała do Twojego ogródka🌺🌼. U mnie też już pojawiają się pierwsze kwiaty - uwielbiam się nimi zachwycać :) Pozdrawiam i życzę wspaniałego dnia :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest wiosna, nieważne, kiedy tak naprawdę się zaczyna, choć są to bardzo ciekawe daty, ważne, że jest, że cieszy oczy, serca i dusze. Często widuję żurawie, sarny, bociany. Ale najbardziej czekam na jerzyki i jaskółki, one wprawiają mnie w świetny nastrój, są zwiastunem ukochanego ciepełka, potem lata.
OdpowiedzUsuńCiemierniki cudne - też bardzo je lubię.
Posyłam Ci moc uścisków i serdeczności!
Celu, piękne masz ciemierniki oraz amarylisy. A do tego możesz z bliska obserwować tyle zwierząt! Wiosna chyba u każdego wywołuje same pozytywne uczucia :)
OdpowiedzUsuńOch, ależ u Ciebie cudowna wiosna. Aż chce się na taką patrzeć. A tych zwierząt tuż obok to pozytywnie zazdroszczę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńThank you for making learning enjoyable and accessible. Find everything you need to know about Aviator on our blog.
OdpowiedzUsuńI kolejny raz Droga Celu mam przyjemność oglądania Twoich świetnych zdjęć. Piękne te Twoje kwiaty i domowe i ogrodowe. A wiesz, że jedyny raz miałam okazję widzieć dorosłego łosia z odległości ok. 100m. jak byłam w Norwegii? Dla mnie było to niesamowite przeżycie. Wiosnę też bardzo lubię, bo lubię patrzeć jak nowe roślinki wychylają swoje główki na świat.
OdpowiedzUsuńI Tobie wszystkiego dobrego na kolejne dni.
Pozdrawiam bardzo bardzo serdecznie...
Piękne, wiosenne kadry... sarenki to u mnie też częsty widok, ale łosia nie miałam okazji widzieć, chyba tu w świętokrzyskim ich populacja jest nieliczna...
OdpowiedzUsuńCiemierniki prezentują się wspaniale, zastanawiam się, dlaczego ich jeszcze nie mam w swoim ogródku??? Pozdrawiam serdecznie:)
Celu, zawsze zachwyca mnie widok miejsca, w którym przyszło Ci żyć... ta przyroda na wyciągnięcie ręki, to raj na ziemi <3
OdpowiedzUsuńCiemierniki zachwycające, to moje ukochane wiosenne kwiaty, zaraz obok sasanek, a z nimi na podium plasują się tulipany :D Masz piękne dorodne kępy, ja swoje muszę koniecznie dokarmić, bo niby kwitną bardzo obficie, ale nie tworzą takich wielkich zwięzłych bukietów jak u Ciebie, są takie wyższe, bardziej rozpierzchłe.
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
Pięknie wyglądają ciemierniki zachwycają. Wiosna na całego zawitała. Cudowny masz widok za oknem. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńKochana Cecylio!
OdpowiedzUsuńPełnych zadumy i spokoju Świąt Wielkanocnych. Niech będzie to czas oddechu i wytchnienia od codzienności, wyciszenia się i dobrych chwil z bliskimi. Piękny to czas i trzeba to pięknie wykorzystać. Wesołego Alleluja!
Piękne zdjęcia zwierzątek i z ogrodu. U mnie też już wiosennie. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPiękna wiosna. Ach... Ale ciemierniki to masz cudowne. Podziwiam. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńZa to najbardziej kocham wiosnę... za te kolory, za te zwierzątka, których wszędzie pełno. A żurawi troszkę zazdroszczę, do mnie nie zaleciały ani razu, a taki spektakl musi robić wrażenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Co się stało z moim komentarzem?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam rozkwitającymi tulipanami