Cieszę się bardzo, że do mnie zaglądacie, dziękuję Wam moi mili i witam kolejnych obserwatorów, a przed chwilą miałam w liczbie wyświetleń pięć dwójek, bardzo lubię takie spotkania, fascynują mnie liczby, chociaż z matematyką zawsze byłam i jestem na bakier. Bardzo jestem ciekawa, kto był moim 22222-im gościem?
Wszystko wokół pięknie kwitnie, obłędnie pachnie, staram się przebywać w ogrodzie, dlatego
prezentuję kolejny salonik do wypoczynku, od góry chroni mnie leszczyna Warszawska o purpurowym kolorze liści, w oczku wodnym szumi woda, nic tylko usiąść wygodnie i zapomnieć o chwastach i ślimakach.
Zapewne dziwi Was widok ściętych kwiatów rododendrona, ale robię w tym roku cięcie odmładzające, muszę usunąć całą grubą gałąź, która jest za wysoka i zasłania tujom słońce. Połączyłam więc przyjemne z pożytecznym i pozbyłam się kilku kwiatków, niestety nie pachną.
W głębi widać jak krzew rododendrona wybujał, a na fotelu czekoladki, którym oprzeć się nie mogłam!Mała robótka tzw. oszukańczy patchwork, połączyłam kilka wzorów patchworkowych i bardzo mocno przepikowałam w różne esy-floresy, już Wam pisałam o Wiesi, która uczy wszystkich pikowania. Quilt czasami służy mi jako przykrycie, a czasami jako obrus, wszystkie zastosowania są dopuszczalne.
Zapraszam do wędrówki po ogrodzi,, ostróżki, paprocie,czerwony berberys i pięknie kwitnąca mahonia.
Mam pewien
problem z MKC, zaczęłam kilka książek, ale w końcu najszybciej
przeczytałam Georga R.R. Martina Rycerza siedmiu królestw. Polecić mogę
tylko wielbicielom autora i to jest najkrótsza recenzja tych trzech opowiadań. Mam wrażenie, że Martin napisał je jako bajkę, przedstawił przygody młodego honorowego rycerza, który bardzo serio traktuje kodeks rycerski. Nie brakuje więc turniejów i konfliktów, które rozwiązuje przy pomocy tajemniczego kompana Jajo.
Masz w tym swoim gaju jak w raju ! W takich "okolicznościach przyrody" tylko siedzieć i rozkoszować się chwilą. Miłego dna !
OdpowiedzUsuńStaram się w tym gaju trochę czasu spędzać, chociaż to gaik raczej nie gaj.
UsuńBuziaki.: ))
Piekne takie chwie relaksu w ogrodzie, zycze Ci, aby jak najczesciej udalo sie znalezc czas na to. Quilt sliczny, lubie jak sa ozdoba stolu, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCzasami nie wiem, co wybrać, czy szyć, czy wypoczywać. I tak na zastanawianiu się mija czas.
UsuńPozdrawiam cieplutko.:)
W takim ogrodzie to też bym siedziała. :) Pięknie, romantycznie...
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką porę, jeszcze bez upału, a już można się wylegiwać na słońcu. U mnie też mahonia kwitnie.
Żeby się jeszcze o tych chwastach dało zapomnieć....ech, jak w bajce. :)
Pozdrawiam serdecznie.:)
Twój ogród z bielonymi rzeczami też niczego sobie, jak w bajce.
UsuńSerdeczności majowe.: ))
Jaki piekny rozanecznik:) Z takiego ogrodu nie trzeba wyjezdzac na wakacje:)
OdpowiedzUsuńŻeby tylko mój M. tego nie przeczytał, bo naprawdę nie wyjedziemy, cha, cha, cha.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.:))
Po raz kolejny napiszę, klimatycznie u Ciebie
OdpowiedzUsuńcudowne te narzuty i ta na krzesło i ta na stół
Ogród masz cudowny :)
Pozdrawiam
uściski
Dzięki, Danielko. Zrobiłam tylko narzutę na stół.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.:)
Ależ u Ciebie bajecznie. hi hi hi, myślałam, że tylko ja podkradam dobre pomadki.
OdpowiedzUsuńNa ten weekend nie planujemy żadnego wyjazdu więc może i ja zakosztuję takiego relaksu w swoim ogrodzie.
Twoje patchworki są zawsze bardzo piękne. Nie mogło być inaczej, ten również jest bardzo milusiński.
Miłego weekendu:)*
Czyli też jesteś łasuchem, trzeba mieć jakieś zakazane owoce, po które sięga się w ukryciu.
UsuńMiłego wypoczynku Ci życzę. Pozdrawiam.:)
Nie było mnie tu ostatnio a tu takie zmiany.
OdpowiedzUsuńNa razie trudno mi się po Twoim blogu poruszać.
Muszę się do niego przyzwyczaić.
Ktoś Ci pomagał czy sama tych zmian dokonałas?
Natalio, nie potrafiłabym sama dokonać takich zmian, będą jeszcze poprawki, bo zdjęcia, które migają na początku są za duże. Najlepiej przejść od razu do czytaj dalej i wtedy wszystko jest prostsze.
UsuńPozdrowienia przesyłam i miłego weekendu Ci życzę.:)
Piękny ogród, miło się zanurzyć, i patchwork mnie zainteresował, muszę Tam zajrzeć, bo dostałam na urodziny maszynę do szycia! i już nie mogę wytrzymać kiedy coś uszyję :-)
OdpowiedzUsuńSłonecznego weekendu!
No to się teraz zacznie szycie, ale podejrzewam, że zaczniesz od ubranek dla Marcelinki.
UsuńSerdeczności.
Piękny ogród! :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj jest piękna pogoda, więc pewni i ja większość dnia spędzę na dworze :))
Pozdrawiam! :)
Miłego odpoczynku zatem.
UsuńPozdrawiam. :))
Rozgościłam się i rozmarzyłam :) Pięknie!!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Cię gościć.:))
UsuńZazdroszczę umiejętności takiego pikowania. Marzy mi się taka narzuta od dawna i nawet patchwork uszyję ale pikuję ręcznie. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPaulinko, to kwestia odpowiedniej stopki. Na pewno szybciej się pikuje na maszynie, ale jak pikujesz ręcznie to na pewno powstaje arcydzieło.
OdpowiedzUsuńUcałowania .:)
Rozmarzyłam się, tak pięknie u Ciebie. U mnie na razie chłód wygania z ogrodu:)
OdpowiedzUsuńU mnie też nie za ciepło.:)
OdpowiedzUsuńMasz wspaniałe miejsce do wypoczynku, w takim ogrodzie jak Twój spędzałabym każdą wolną chwilę. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę pogody ;-)
OdpowiedzUsuńMiło mi, wzajemnie.:))
OdpowiedzUsuń