Nie mam konta na FB i nie prowadzę żadnej sprzedaży.

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Niebieskie Delfty i kwiatki.

Kochani.
Serdecznie witam stałych i nowych obserwatorów, dzisiaj zapraszam do ogrodu i kuchni, częstujcie się, czym chata bogata.
W tamtym roku posadziłam dwie kępki niezapominajek koło tulipanów, a w tym roku zrobiły mi przemiłą niespodziankę i  utworzyły niebieski kobierzec.


Łapię słońce, kiedy  zagląda do kuchni, ustawiam kwiatki i nie tylko białe świeczniki, w tonacji niebieskiej też bardzo je lubię..


Widoczne talerze to ostatnie zakupy, kiedyś już pokazywałam  moje scenki rodzajowe


Tak wyglądają zestawione razem i  kolejna piękna zdobycz, bogato haftowany obrus.


Zdarzają się  czasami ciekawe zakupy, wyszukuję jednakowe elementy w różnych miejscach, u dołu zbiór naczyń  Kahla, niektóre mają stopkę Kobaltunterglasur czasami są wykonane "in Germany", czasami w GDR, czyli są jeszcze z socrealu. To, co daje mi najwięcej satysfakcji, to właśnie szukanie poszczególnych elementów do kompletu. Bo co to za frajda kupić cały serwis za jednym zamachem? Chyba, że  cena jest naprawdę atrakcyjna.


Czy zwróciliście uwagę, że   nie wszystkie nowe odmiany kwiatów pachną? Mam  bukiet dla Was, przyjmijcie  bardzo starą odmianę narcyzów, która  pachnie obłędnie.

Zmęczeni?
Polecam pyszną zupę-krem  z groszku konserwowego, bardzo mi smakowała, kiedy przyrządziła ją moja synowa. Ja dodałam jeszcze cukinię, bo lubię wprowadzać innowacje i zamiast śmietany  dałam kleks z serka Mascarpone. Do tego kawałek gotowego ciasta francuskiego. Mniamuśne! Proszę się częstować.


Dziękuję i zapraszam ponownie.:))


18 komentarzy:

  1. Piękna kolekcja skorupek! Będę podziwiać i podziwiać wciąż :)
    Zupki chętnie skosztuję chociaż już to pora "kolacjowa" ;)
    Piękne kwiaty
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten krem prawie nie ma kalorii, niestety dodatki mają.
      Życzę miłego oczekiwania na długi weekend.:))

      Usuń
  2. Kwiaty i skorupy to moje dwie choroby! (zresztą chyba nieuleczalne, ale kurcze jakie przyjemne... hihi! ;) )
    Niebieskości kocham we wszelkich odmianach, także taki komplecik sama bym z chęcia przygarnęła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, kwiaty i skorupy należą do chorób nieuleczalnych, ale to takie ludzkie mieć jakieś słabostki.
      Serdecznie pozdrawiam.:)

      Usuń
  3. Jakie kwiaty piękne! Jak te tulipany cudownie kwitną :) u mnie tylko 1 wykazał wolę walki i wyszedł :D i skorupki mnie zachwycają :) Dla mnie też większą frajdą jest wyszukiwać poszczególne elementy osobno, jaka później jest satysfakcja :) i narobiłaś mi ochoty na taka zupkę :))
    Pozdrawiam cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może tulipanom z Tobą nie po drodze, ja mam tak z warzywami, jakoś się nie lubimy, chociaż kiedyś się starałam, pieliłam i pieliłam, a jeść nie było komu. Kwiaty natomiast to zupełnie inna historia.
      Serdeczności przesyłam.:)

      Usuń
  4. Och przygarnęłabym cebule tych żonkili do ogrodu, nie mam takich a pamiętam je z dzieciństwa. Skorupki cudne, a obrusik przepiękny.Pięknie wygląda to zestawienie kwiatów na rabacie. Dziś burza przegoniła mnie z ogrodu, teraz po deszcz zrobiło się zimno, ale przynajmniej wszystkie grządki podlane : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ładna pogoda u mnie, wczoraj było burzowo, ale na szczęście się rozwiało. Dobrze, bo boję się burzy, ale deszcz jest mile widziany z punktu widzenia ogrodnika.
      Pozdrawiam serdecznie.:)

      Usuń
  5. Zacznę od końca: tak podana zupa nie może smakować ;) bo ważne co podane ale również jak podane!
    Piękna Twoja zastawa, wyobrażam sobie Twoją radość z każdej zakupionej części. Obrus też jest wspaniały, uwielbiam takie perełki.
    W ogrodzie wszystko pięknie rozkwita, u mnie oprócz tulipanów dominuje mniszek ale co tam....dziewczynki będę miały zabawę z dmuchawcami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z mniszka też robi się potrawy, ale jeszcze nie próbowałam i chyba nie ryzykowałabym z podaniem dzieciom.
      Co do zupy, to naprawdę tak fatalnie podana? Myślę, że to tylko pomyłka, cha, cha, cha...
      Cieplutko Cię pozdrawiam.:))

      Usuń
  6. Podziwiam Twoje zdobycze i ciągle żałuję, że w moim pobliżu nie ma miejsc, w których takie skarby można znaleźć.
    Ogród w wiosennej odsłonie prezentuje się pięknie, u mnie niezapominajki tworzą teraz całe morze niebieskości :) Częstuję się zupką i biorę się do pracy :)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezapominajki to odkrycie, nie sądziłam, że tak pięknie będą wyglądać. Jako, że coraz ciężej mi się pracuje, lubię roślinki niekłopotliwe.
      Co do bazarów, zawsze gdzieś w pobliżu jest jakiś, może nań trafisz?
      Cieplutko pozdrawiam.: )

      Usuń
  7. Ile Ty masz tego niebieskiego fajansu!
    Polecam Ci odmanę dużą niezapominajek, która ma liście w ksztacie serca biało-zielone a drugą odmianę widziałam z zielono-srebrnymi liśćmi. Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moja pierwsza przygoda z niezapominajkami, dziękuję za podpowiedź.
      Teraz sobie myślę, że ograniczyłam się do naczyń w różu i niebieskości, mam na nie wyczulone oko, ale drugim chyba zaczynam spoglądać na inne twory.
      Pozdrawiam ciepło.:)

      Usuń
  8. Niezapominajki są wspaniałe, uwielbiam na nie patrzeć. Dla mnie to jedne z tych kwiatków które działają kojąco po stresującym dniu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dopiero w tamtym roku je odkryłam, rzeczywiście mają magiczną moc.:))

      Usuń
  9. Kocham niebieski, bo trudno go nie kochać, gdy w takim kolorze mamy niebo, ale sama wolę w ubiorze i otoczeniu swym brązy w różnych odcieniach i zielenie.
    Jednak Twoje ramotki są cudne....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brązy w meblach tak, zieleń jako kolor roślin, chociaż w ogrodzie przepadam za kolorem czerwonym, np. pęcherznice i berberysy. W kuchni mam dużo niebieskiego od kiedy wsiąkłam w świat blogowy.
      Miłego wypoczynku podczas majówki życzę.:))

      Usuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam serdecznie.

//Pinterest widget