Złoto i srebro, błyszcząco-iskrząco.
Pokazując jakiś czas temu moje dekupażowe wytwory prezentowałam je na tle ciemnych drewnianych podkładek, a dokładniej blatów hinduskich stolików. Wystarczyło kilka machnięć metodą suchego pędzla w białym kolorze. Po zmianie zyskały na lekkości i prezentują się zupełnie inaczej.
Ciemny brązowy, wręcz toporny świecznik przed użyciem białej farby i po. Na małym styropianowym kółeczku, owiniętym wstążką przykleiłam postaci aniołków.
Mam nadzieję, że może kogoś zachęciłam do kreatywności. Pozdrawiam i zapraszam.
Faktycznie, gdzieś mi chyba "mignął " ten post, ale nie zdążyłam go przeczytać. Ładne wianuszki, ciekawa jestem na jakim podkładzie je robisz? Blaty stolików świetnie sprawdzają się, jako podkładki świeczników:) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPodkłady do wianków stosuję styropianowe lub ze słomy, ale też czasami sama zwijam gałązki winobluszczu. Muszę Ci się przyznać, że nie zdążyłam dzisiaj z pierniczkami, a jutra już się nie mogę doczekać, mam nadzieję, że zdążę. Pozdrowienia ślę gorące :-)
OdpowiedzUsuńwianki super !. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki, pozdrowionka :-)
UsuńDawno mnie tu nie było, ale widzę że z Ciebie również ogromny pracuś:) Wianki piękne, zwłaszcza srebrny. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:-) Zapraszam częściej
UsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńMam spore zaległości. Jak wiesz zawładnęły mnie porządki przedświąteczne.
Z wielką uwagą śledzę każde Twoje zdjęcie i podglądam wszystkie prace.
Jestem zła... oczywiście na siebie. Miałam podobne drewniane świeczniki.
Wg mnie były koszmarne. Zamiast je zostawić wrzuciłam w piec C.O.
A teraz próbowałabym może i z Twoja pomocą stworzyć coś tak fantastycznego jak oglądam na ostatnich zdjęciach.
Buziaki:)
Och, jak mi miło, ale jestem pewna, że niejeden świecznik jeszcze napotkasz i przywrócisz do życia. Serdeczności.
Usuń