Znacie mnie już trochę i wiecie, ze lubię rzeczom niepotrzebnym nadawać nowe życie, tak było i tym razem.
Wśród moich zbiorów wszystkiego, co może się kiedyś przydać, znalazłam starą brązową ramkę ze szkłem, stary obrazek Bambino, który był większy od ramki, ale postanowiłam to wszystko połączyć w jedno. W sklepie, w którym zazwyczaj kupuję gotowe passe-partout nie mieli, nie mają i nie będą mieć owalnego kształtu, a akurat taki mi się zamarzył. Wymyśliłam sobie, że samodzielnie coś takiego wykonam.
Wymierzyłam wewnętrzną stronę ramki i wycięłam ze starego kalendarza biały prostokąt o tych wymiarach. Po odmierzeniu odległości od krawędzi, wycięłam środek w kształcie owalu (wykorzystałam owalny talerz)
Teraz musiałam znaleźć materiał, którym obłożę wycięty biały prostokąt. Mój wybór padł na tzw. klejonkę, którą wyprasowałam i wycięłam po dodaniu zapasu na zakładkę z każdej strony. Materiał okazał się trochę za twardy, ale nie miałam ciemniejszego lnu, więc kontynuowałam pracę z tym, co miałam.
Prostokąt odwrócony białym do dołu, teraz wycięłam w materiale kolejny otwór owalny (mniejszy talerz) i musiałam naciąć nożyczkami co mniej więcej 3 cm, żeby zawinąć materiał pod spód prostokąta i go przymocować.
Rogi materiału wycinamy, wszystko zaprasowujemy żelazkiem. Teraz trzeba to solidnie przymocować, ja użyłam pistoletu z klejem, ale klej może być inny.
Materiał trzeba porządnie naciągnąć,żeby nie było zmarszczeń.
Na tak wykonany tył passe-partout nakładamy i klejem przymocowujemy wycięty obrazek. Teraz pozostaje ułożyć wszystkie elementy po kolei, odwróconą ramkę, szkło (koniecznie w rękawiczkach), passe-partout z przyklejonym obrazkiem, na koniec trzeba to porządnie zamocować, czyli przykryć tę "kanapkę" porządną tekturą (ja użyłam starej) i jeszcze okleić taśmą.
Efekt końcowy i wnioski. Klejonka jest za gruba i za twarda, najlepszy byłby len, ale ja jestem w gorącej wodzie kąpana i musiałam pomysł natychmiast zrealizować. Ze szkłem zawsze trzeba pracować w rękawiczkach, linie papilarne po wewnętrznej stronie szkła nie są atrakcyjne.
Okazało się, że nie dość dobrze zamocowałam całość z tyłu i wszystko się rozpadło. Kupiłam więc odpowiednie taśmy do mocowania, okleiłam porządnie, a obrazek nadal stoi w fazie eksperymentalnej, wytrzyma, czy nie wytrzyma? Najprawdopodobniej jeszcze nie raz zastosowanie ramki się zmieni. Oj, czasami mogłabym zwolnić i wszystko przewidzieć, ale już taka jestem niedoskonała i zmienna. Dopiero dzisiaj przypomniałam sobie, że dawno temu Penelopa podała staranny przepis na passe-partout klik
Na pocieszenie trochę żółci z jesiennej palety barw. Czy macie ulubione piosenki związane z jesienią? Dla mnie we wrześniu Mimozami jesień się zaczyna Czesława Niemena, w październiku W żółtych płomieniach liści Skaldów i Łucji Prus i obowiązkowo Jesień idzie przez park Krzysztofa Klenczona.
Na zakończenie kolejny jesienny wianek, warzywno-owocowy tym razem.
Pozdrawiam Was serdecznie, zapraszam ponownie i dziękuję, ze do mnie zaglądacie.
Na zdjęciu nie widać,że materiał za gruby.Wyszło ładnie, a że spadło.No cóż.Bywa :) ile ja napsułam bo za szybko chciałam
OdpowiedzUsuńWianek , podoba mi się pomysł. Muszę pomyśleć i zrobić taki do zjedzenia i postawic na stół zamiast np.patery z owocami
Pozdrawiam
Pomysł świetny, też o nim pomyślę, dziękuję za słowa otuchy. Pozdrawiam Cię serdecznie:-)
UsuńZauważyłam, że bardzo lubisz rzeczom niepotrzebnym nadawać nowe życie.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci szczerze, że mnie jako tradycjonalistkę takie osoby bardzo cieszą.
Podoba mi się pomysł z obrazem. Myślę, że tym razem nie zrobi ci psikusa.
A wianuszek z owocami i warzywami jest uroczy.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)
Dziękuję za miłe słowa, sama się czasami dziwię, po co robię tyle dziwnych rzeczy, ale dzień bez popełnienia takowej uważam za stracony. No, chyba że poznaję nowe miejsca, albo czytam. Z najlepszymi życzeniami pozostaję:-)
UsuńCzasami na własnych błędach się uczymy.Obrazek fajnie wygląda a wianek bardzo pomysłowy.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Nauka wyniesiona z autopsji jest bezcenna. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Usuń