O przywracaniu świecznikom życia dzisiaj napiszę. To kolejna po pleceniu wianków czynność, którą wykonuję z ogromną przyjemnością. Uczyłam się dzięki wskazówkom z blogów Jagodowy zagajnik, Low flying angels i Atelier Penelopy. I to dzięki ich autorkom pokochałam nie tylko drewno i malowanie mebli. Dziękuję.
Za każdym razem, gdy widzę nowy świecznik, podziwiam pracę człowieka,
który go wykonał i jest mi bardzo żal, że stoi taki świecznik biedny,
samotny wśród wielu innych niepotrzebnych przedmiotów. I smutno mi, że miał dawać światło, a skończył tak marnie. Wiadomo
przecież, gdzie wynajduję moje obiekty do malowania... Wiadomo też, że cena jest raczej przystępna, a nawet atrakcyjna...
Jedne z pierwszych, wykonane tradycyjnym sposobem, czyli ręcznie
skrobane, pomalowane ciemniejszą farbą, miejsca najbardziej wypukłe
przetarte woskiem; kolejne malowanie, tym razem białą farbą akrylową, po
wyschnięciu przetarte papierem ściernym.
Wszystkie moje świeczniki są zupełnie różne, zadziwia mnie różnorodność ich kształtów i rodzaje drewna, z którego są wykonane. Bez żalu natomiast odzieram je z lakierowanej politury i nadaję im nową szatę.
Z tymi miałam więcej zabawy, bo dodałam trochę koloru, a nawet kilka kolorów, rozcierałam je, a potem przecierałam papierem ściernym. Też jedne z pierwszych i chyba najbardziej je lubię.
Lubię asymetrię, dlatego moje pożal się Boże kompozycje zawsze są i raczej będą nadal w takim szyku.
A te świeczniki wykonałam farbami kredowymi, metodą dla ""wygodnickich", bez skrobania. Nie z lenistwa, o nie (zdrowie jest najważniejsze). Wyższy jest skończony, niższy natomiast czeka jeszcze na przecierkę, ale akurat mi tutaj pasował i nie mogłam się oprzeć.
Pozostało mi jeszcze kilkanaście lichtarzy do zaprezentowania i tu nasuwa się bardzo logiczne pytanie "Po co Ci tyle ?" (niestety coraz częściej zadawane) No i co mam odpowiedzieć?
Pozdrawiam serdecznie.
57 year-old Accountant I Wallie Jesteco, hailing from Mount Albert enjoys watching movies like Galician Caress (Of Clay) and BASE jumping. Took a trip to Sacred City of Caral-Supe Inner City and Harbour and drives a McLaren F1. ich strona
OdpowiedzUsuń