Nie mam konta na FB i nie prowadzę żadnej sprzedaży.

niedziela, 3 stycznia 2016

Nadstawka od kredensu

Kochani, dziękuję Wam za odwiedziny,  życzenia świąteczne i noworoczne, mam nadzieję, że dotarłam do wszystkich z moimi.  Witam też nową obserwatorkę.
Nowy rok rozpoczynam   przedstawieniem  pracy, która długo czekała na swoją kolej, naprawdę kilka miesięcy, bo ciągle nie miałam czasu, albo nie było dobrego światła. Idealnie mieści się w niej trochę   moich tworów, nareszcie znalazłam dla nich miejsce. Ogromna nadstawka od kredensu, co prawda trafiła mi się tylko góra, ale ze względu na pięknie zaokrąglone szybki musiałam się nią zaopiekować. Witryna była na  wysoki połysk, ale jej nie skrobałam, użyłam podkładu  i farby akrylowej. Ze względu na sposób malowania  powinna zawisnąć na ścianie przy szafie z lustrem, ale kiedy to nastąpi, nie wiem. Na razie stoi na ogromnej komodzie, którą też wkrótce pokażę.








Udało mi się utrwalić pierwotny stan witryny.  Zachwyciły mnie nietypowe, dość szerokie drzwiczki  z półokrągłymi szybkami.

 

Przybywa  bielonych mebelków,  ale  święta rządzą się  swoimi prawami, u mnie musi być kolorowo i skrząco.
Musicie mi wybaczyć to, co nastąpi teraz , ale jeśli macie uczulenie na błyszczące dodatki i nadmiar kolorów, to trudno, po prostu dopiero teraz miałam chwilę, żeby się pobawić świątecznymi ozdobami..
Świeczniki i wianki uwielbiam, a przestawiać je w różne konfiguracje lubię jeszcze bardziej.
.



Pozdrawiam Was bardzo cieplutko i do następnego razu.

56 komentarzy:

  1. Witam, stanowczo za mało zdjęć świątecznych dekoracji : ) Witrynka piękna, zainteresowała mnie farba podkładowa, to znaczy że nie trzeba szlifować lakierów i farba nie będzie odpryskiwać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysiu, to działa, trzeba porządnie umyć mebel, nanieść podkład, po wyschnięciu nanieść kilka warstw farby do drewna i metalu, aż uzyskasz oczekiwany efekt. Farba trzyma się, bo sprawdziłam kilka razy, często korzystam też z farb kredowych, ale nie wszystkim one odpowiadają.
      Pozdrawiam.:)

      Usuń
  2. Oj Cela ale Ci się cacuszko trafiło !!!!!!!!
    a te wszystkie świeczniki no jestem zakochana. haha
    a to na kredensie w takiej pięknej ozdobnej ramie to co to wcześniej było? to obraz jakiś? bardzo oryginalny
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypadkowo kupiłam plastikową ramkę, okropna, ale te rzeźbienia zaczęły wyglądać ciekawie po wielokrotnym malowaniu i przecieraniu.
      Buziaki.:)

      Usuń
  3. Celu nadstawka od kredensu przepiękna, wspaniały mebel zamieszkał w Twoim doku :)
    Ale mnie z nóg zbiły Twoje świeczniki....ależ ich masz, ogromna kolekcja, cudne są <3
    Ściskam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zaledwie część mojej "kolekcji" Mam lekkiego bzika na punkcie wianków, (tak jak Ty) i świeczników właśnie, na ogół są na wysoki połysk, czego nie lubię i natychmiast je przerabiam.
      Serdeczności.:)

      Usuń
  4. moja przyjaciółka ma wielki kredens z taką półokrągła nastawką:)) -pięknie teraz wygląda-śliczne ma te zaokrąglenia:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też zauroczyły te zaokrąglenia, ale długo pracowałam nad nadstawką, mam nadzieję, ze w końcu zawiśnie na ścianie.
      Pozdrawiam.:)

      Usuń
  5. Aż oczy rwą się do Twoich cudeniek....

    Nadstawka pięknie się prezentuje. U mnie cały kredens czeka na czas mojej córki, ale to jeszcze potrwa a już z utęsknieniem czekamy na efekt, chociaż u nas biel zmieni się naturalność drzewa chyba.....

    Pozdrawiam poświątecznie i niedzielnie.....a także mroźnie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że też kilka kredensów zostawiłam bez bielenia, naturalne drewno też jest piękne. Mam nadzieję, że pokażesz zmiany.
      Ciepło pozdrawiam.:)

      Usuń
    2. Z pewnością pokażę.....W najbliższym czasie będę chciała pokazać regały na książki, które dzięki córce odzyskaliśmy...tylko zrobię porządek z książkami, bo na razie panuje na nich totalny chaos.

      Usuń
  6. Jaka farba? jaki podkład? Ładnie wygląda ta nadstawka, tak dworsko:) A te bibeloty na nadstawce- miodzio !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Farba do metalu i drewna, z tej samej firmy farba podkładowa, przed użyciem trzeba mebel odtłuścić. Bibeloty? w końcu to jest bibeloteka.
      Pozdrawiam.:)

      Usuń
  7. Cudowna ta witrynka. Jestem zdumiona, że farba trzyma się tak fajnie, pomimo braku szlifowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasada jest taka, żeby wypróbować sposób na małym kawałku, ale ja już kilka mebli w ten sposób malowałam i wszystko jest w porządku.
      Uściski.:)

      Usuń
  8. Celu jesteś wielką szczęściarą ,nadstawka jest cudowna!!pięknie ją odnowiłaś :)Napisz kochana jakiego podkładu używałaś i jakiej farby-bardzo proszę . Stoi u mnie w piwnicy stary kredens -sam dół :))na wysoki połysk to może go uratuję:)))Na Twojej nadstawce stoi jajo decu ,zrobiłam identyczne mojej siostrze ,daaaawno temu ,była to jedna z pierwszych prac jakie zrobiłam:)))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje jajo też było jednym z pierwszych, teraz już rzadko sięgam do decu. Farby mogą być z Duluxa lub Dekoralu, używałam obu, a podkład nanosi się dość ciężko, tę nadstawkę malowałam ze 4 razy po położeniu podkładu. Warto spróbować z kredensem, moja koleżanka też w ten sposób uratowała taki mebel na wysoki połysk, możesz nakleić dekory, albo wykończyć decu.
      Serdecznie pozdrawiam.:)

      Usuń
  9. U jednej z moich Babć (w pracy!) jest taki właśnie kredens z półokrągłymi szybkami.Jest on bardzo stary, bo Babcia która go posiada jest sędziwego wieku a nabyła go jak była dość młodą osóbką od innej starszej kobiety.
    Zakup także jak najbardziej udany i przepięknie się prezentuje! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten mebelek to raczej tak stary nie jest, ale już jest mój i bardzo go lubię. Miło mi, że Tobie też się podoba.
    Serdecznie pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie ją odnowiłaś. Też czasem bawię się w malarza i używam wyłącznie farb akrylowych, ale jakoś nie trzymają się za dobrze. Podobno kredowe są lepsze. Czy to prawda i które według Ciebie są lepsze? Będę wkrótce malować kredens do kuchni i mam dylemat? Proszę o opinię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Farby kredowe są dość drogie, ja ich używam, gdy chcę coś postarzyć, wtedy kilkakrotnie maluję, przecieram i ma koniec woskuję. Do kuchni użyłabym akrylowych do drewna i metalu, najlepiej zdecydować na małym kawałku. Nie mogę odpowiedzieć, że któreś są najlepsze, bo jeśli zeszlifujesz mebel, możesz użyć wosku, który też bardzo lubię.
      Pozdrawiam ciepło.:)

      Usuń
    2. A czy to prawda, że malując kredowymi nie trzeba nawet zbyt dobrze czyścić mebla, bo bardzo dobrze kryją?

      Usuń
    3. Tak, to prawda, ale zawsze przedtem trzeba odtłuścić mebel.:))

      Usuń
  12. Pięknie wyszła ta nadstawka:)))mnie też bardzo podobają się zaokrąglone drzwiczki:)))ja uwielbiam kolory,dlatego chętnie oglądam Twoje dekoracje:)))Pozdrawiam i pomyślności w Nowym Roku życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to dobrze, że też lubisz kolory, chyba nie potrafiłabym żyć w jednym kolorze, chociaż biel kocham. Muszę mieć dodatki w innej kolorystyce.
      Pozdrawiam.:))

      Usuń
  13. Uwielbiam takie kredensy... są cudowne! Babcine kredensy mają swoją historię i ten niepowtarzalny klimat a w połączeniu z biały tworzą dzieło sztuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, też kocham starocia, chociaż ta nadstawka to raczej ma najwyżej kilkadziesiąt lat.
      Serdeczności przesyłam.:)

      Usuń
  14. Nadstawka wyszła rewelacyjnie :) Gratuluję i podziwiam dekoracje :) Pozdrawiam ciepło. Ania

    OdpowiedzUsuń
  15. Niesamowita ta nadstawka, zaokrąglone szybki są po prostu najpiękniejsze na świecie. Zauroczyłam się nią!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękna ta nadstawka kochana no normalnie zatkało mnie jakie są jeszcze cudne mebelki aż Ci zazdroszczę i sama chciałabym sobie taką pomalować a na razie męczę się z kredensem:)Zastanawiam się nad przemalowaniem swojej witryny w kuchni bo też mam zaokrągloną hmm...:))
    Pozdrawiam i życze miłego dnia :)
    martaimama.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zastanawiaj się, tylko maluj, jeśli masz taką możliwość.
      Pozdrawiam.:)

      Usuń
    2. Możliwość mam tylko mąż nie chce kolejnych jasnych mebli :)))

      Usuń
  18. Nadstawka jest zachwycająca, a w szybkach się zakochałam, są cudowne:) Piękny mebel!

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj, bardzo podoba mi się Twoja nadstawka. Czekała na swoją kolej trochę czasu ale efekt fantastyczny. Wiesz, że jestem zakochana w Twoich świecznikach, masz ich całe mnóstwo. Przebiegam myślami wstecz i mam wrażenie, że te na pierwszym i drugim zdjęciu to nowości? Uwielbiam oglądać Twoje dekoracje i aranżacje i troszkę mi żal, że tak mało zaprezentowałaś zdjęć.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Łucjo, miło mi bardzo, gdy czytam takie pochlebne opinie, a jeśli chodzi o świeczniki, naprawdę już nawet nie pamiętam, które są nowe, a które stare, naprawdę staram się ograniczać ich zakup, ale ciągle mi się nie udaje.
      Pozdrawiam cieplutko.:)

      Usuń
  20. Oj znowu cacuszko u Ciebie widzę. Piekna nastawka. Uwielbiam takie mebelki.Odnowiona i bielusieńka wyglada niczym pałacowe coś. Podziwiam za cierpliwość bo ilość warstw farby nie skończyła się zapewne na jednej. Mam w domu kilka takich fajnych mebelków, ale wciąz czekają na swoja kolej. Póki co muszą sobie zostac takie "ponure". Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeśli dobrze pamiętam, to 4 razy na pewno wałkowałam, potem oczywiście lekko papierem ściernym o wysokim numerze, ale jestem bardzo zadowolona.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Warto było odnowić po twojemu:) ślicznotka!

    OdpowiedzUsuń
  23. Przepiękna ta nadstawka! :))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. I oczywiście Twoje świeczniki mnie zachwycają! :))

    OdpowiedzUsuń
  25. Nadstawka - rewelacja! Wspaniały efekt Twojej pracy:-)
    Jestem tu dziś pierwszy raz i chętnie zostanę.
    Życzę Szczęśliwego Nowego Roku i zapraszam do Małego Szpicherka :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam stare kredensy - nadstawka wygląda cudnie i pięknie ją odnowiłaś - wszystko mi się podoba - podziwiam i pozdrawiam Celu serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  27. Śliczna ta nadstawka i tyle w niej i wokół niej skarbów. Pozdrawiam Cię, Kochana, i tutaj też życzę beztroskiego 2016 roku. Ania

    OdpowiedzUsuń
  28. O jej nadstawka jest fantastyczna .Wiesz jak uwielbiam stare meble i do tego własnoręcznie odnowione.Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  29. Cudownie dekorujesz, a odnowiona nadstawka bardzo mi się podoba. Przydałaby mi się w ogóle oszklona witryna na lale:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Super nadstawka!!Dobrze jej u Ciebie)))

    OdpowiedzUsuń
  31. Wow!!! jaka cudna nadstawka, bomba :))) Pięknie wygląda w tym otoczeniu. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Przepięknie u Ciebie :) W wolnej chwili będę zaglądać do Ciebie aby naładować akumulatory pięknymi rzeczami :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Buuuuu. Jak można było zepsuć taki mebel i zakryć biała farba piękny orzech? Buuuuuu.

    OdpowiedzUsuń
  34. Gdyby mi sie ten orzech podobał, pewnie bym go nie przemalowała.
    Pozdrawiam.:))

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam serdecznie.

//Pinterest widget