Nareszcie jesień pokazała się z lepszej- tej piękniejszej strony . Pojawiło się słońce i przyjemna pogoda, więc czas na jesienne dekoracje. Na tarasie królują hortensje i kalina czerwona, która każdego roku ma piękne czerwone owoce. Tego krzewu przez całe lato prawie nie widać, ale wiosną przyciągają wzrok białe kwiaty, a jesienią czerwone kulki. Mam mnóstwo astrów, które idealnie nadają się do jesiennych bukietów. Pozostawione w wazonach na zewnątrz bardzo długo utrzymują piękny wygląd, w domu jest im zbyt ciepło.
W domu królują dynie Baby boo, które obficie pokryły pęcherznicę i tuje. Poza tym jesiennego uroku, jak zawsze dodają białe lewkonie i rozchodniki.
Kochani, przesyłam Wam ostatnie różane bukieciki i ciepłe życzenia tej nieciepłej jesieni.
U mnie tej nocy był już pierwszy przymrozek.:(((
Dynia bomba booo. Nie mogę się dochowacć.cudasne...i korale, i kwiaty hortensje. Cudowna jesień. Słoneczko niech dopisuje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU nas też był w nocy przymrozek i wyjątkowa pełnia, dawno już nie obserwowałam tak jasnej nocy:) Ale dni są ciepłe i słoneczne - typowa złota jesień. Fantastyczne dekoracje, uwielbiam bukiety z hortensjami. Serdeczności Cecylko!
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje jak zwykle u Ciebie. U mnie w domu królują dalie. U nas nie było przymrozków, ale podobnie jak u Ewy wyjątkowa pełnia, ale ja lubię jak w nocy jest jasno. Dni są słoneczne i ciepłe więc chodzimy po lesie i zbieramy grzyby. Ogród czeka na swoją kolej. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńTwoje jesienne dekoracje są przepiękne:)))małe dynie urocze:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńCudowne są Twoje jesienne dekorcje, a to dopiero jej początek.
OdpowiedzUsuńTak, pomijając wazonik z różami, ciężko wybrać, który najbardziej mi się podoba. Ale zdecydowałam - ten z białymi dyniami, szóste zdjęcie. No i taki pomysł mam, że wszystkie Twoje stroiki pasowałyby na widokówki. Co powiesz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie...
Prześliczne te dekoracje. Bardzo klimatyczne ;)
OdpowiedzUsuńhortensje i kalina...jestem u brata na działce i ma on i hortensje i kalinę...więc będzie kradzież i do Warszawy zabiorę sobie taki właśnie bukiet.
OdpowiedzUsuńdyńki są absolutnie zachwycające...
i marcinki, czyli wszystko...pozdrawiam serdecznie
Przepiękne.
OdpowiedzUsuńWygląda po mistrzowsku. Jak zdjęcia z jakiegoś czasopisma domowego.
OdpowiedzUsuńJesień to bardzo sycąca pora roku i nic dziwnego, że tyle piękna wtedy powstaje ;)
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie się zrobiło tej jesieni.
OdpowiedzUsuńCecylio, u Ciebie jak zwykle oszałamiająco. Zachwyciły mnie Twoje bukiety z hortensją i kaliną. Przecudnie prezentują się w tych aranżacjach maleńkie dyńki Baby boo. Bukiecik z różami wygląda nie tylko bardzo elegancko ale i romantycznie. Owszem od kilku dni w dzień świeci słońce ale wieczory są bardzo chłodne i dom trzeba ogrzewać.
OdpowiedzUsuńDroga Cecylio, przesyłam Ci moc serdeczności:)
Cudowne zrobiłaś te dekoracje, Celu. Ja teraz, jak jadę gdzieś z wizytą, zawożę hortensjowe kwiaty łączone w bukiecie z trawą zebriną. Bardzo ładnie to wygląda. Bardzo klimatycznie to u Ciebie wygląda, ogromnie mi się podoba...
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że pozazdrościłam tych białych dyniek. Muszę sobie gdzieś zapisać, żeby wiosną wyhodować, bo są piękne. Póki co mam pomarańczowe i zielone i do czasu, aż nie zostaną zjedzone, także służą za dekorację:)
OdpowiedzUsuńO tak na razie kolorowa jesień wynagradza nam te brzydkie dni jakie za nami. Pięknie wygląda przyroda, A u Ciebie dodatkowo piękne i pomysłowe dekoracje.
OdpowiedzUsuńCelu, u Ciebie jak zawsze pomysłowo, pięknie i klimatycznie - wokół i we wnętrzach domu! Dodałaś uroku jesieni tymi nastrojowymi dekoracjami :-))
OdpowiedzUsuńŚlę moc pozdrowień!
Anita
Celu - toż to same cudności :-)) Gratuluję talentu dekoratorskiego :-)
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje, astry w białym koszyczku wyglądają magicznie. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJak tu pięknie! A ja nawet lubię jesień. Zapraszam do siebie flowersblossominthewintertime.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kompozycje ogrodowe i domowe :) Jak zawsze u Ciebie Celu :)
OdpowiedzUsuńA ja dziś pomyślałam o tym, jak mam przechować begonie, które nadal obficie kwitną. Niestety nie mamy ani piwnicy ani strychu, co bardzo utrudnia przechowywanie, a rano widzę już przymrozki. Zawsze spędza mi to sen z powiek. Musimy transportować do rodziców, nie ma innego wyjścia. Z tego powodu pozbyłam się już oleandrów w wielkich donicach. Cóż, bardzo ich żałowałam, bo udało mi się przywieźć sadzonki z Włoch :) Pozdrawiam jesiennie :)
Śliczne te dyńki Baby boo! Chyba jeszcze takich nie widziałam. Ciekawie dekorują przestrzeń. Pozdrawiam serdecznie fantastyczną ogrodniczkę:)))
OdpowiedzUsuńPodziwiam wszelkie formy dekoracyjne, bo nie umiem. Jestem chłopczycą i... Mój dom jest surowy, męski, minimalistyczny w ozdobach... u Ciebie są piękne dekoracje. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCelu, jak zawsze podziwiam Twoje przepiękne dekoracje jesienne! I hortensje z kaliną, i astry w białym koszyku, i róże w wazonie, no i dekoracje z dyniek - wspaniałe, pomysłowe, pełne uroku... Uwielbiam takie klimaty. U nas już był pierwszy szron na trawie, ale koło południa jest słonecznie i ciepło. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego weekendu :)))
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na Twoje dekoracje! Piękne :) Masz świetny zmysł artystyczny. Nic tylko się inspirować :)
OdpowiedzUsuńWitaj pukaniem deszczu za oknem Celu
OdpowiedzUsuńTakie dekoracje mogą rzeczywiście rozświetlić tak szary, jesienny dzień
Pozdrawiam końcówką urlopu
Prześliczne Celu, pieknie skomponowane, brawo :) Uściski.
OdpowiedzUsuńKasinyswiat