Bardzo lubię kolor niebieski w ogrodzie i staram się, żeby o każdej porze roku coś się niebieściło na moich rabatach. Dzisiaj więc kilka roślinek kwitnących na niebiesko. Kiedy już minie wiosna, przekwitną niebieskie orliki i irysy, wśród zieleni pojawia się niebieski rozwar. To pięknie kwitnąca bylina, którą wystarczy posadzić raz, a ona z każdym rokiem nabiera mocy. Po pierwszym sezonie stwierdziłam, że zimny kolor niebieski jest troszkę smutny i trzeba go koniecznie połączyć z różowym lub żółtym, dopiero wtedy nabiera soczystości i w pełni ujawnia urodę. Połączyłam więc z jeżówkami i różową różą The Fairy
Przetacznik to również wdzięczna, niewymagająca bylina. Po przekwitnięciu przycinam go nisko, żeby ponownie pojawiły się kwiaty. U mnie rośnie między białymi liatrami i białymi rozwarami.
Goryczka to niepozorny kwiat, ale jej kolor jest wręcz atramentowy, bardzo głęboki, zawsze mnie zadziwia swoją siłą, gdy dostrzegam ją wczesną wiosną.
Floksy wracają do naszych ogrodów i chociaż bywają nazywane "babcinymi" są śliczne i do tego pachną zniewalająco.
Mam trzy budleje, w tym oczywiście niebieską, wyjątkowo z powodu upału bez motyli, a przecież budleja to motyli krzew. Widocznie motyle też odpoczywają...
Ogród to nie tylko rośliny ozdobne, chociaż nie mogę się powstrzymać i muszę Wam pokazać lilie, jeżówki, pnącą się w warzywniku dynię Baby Boo.
,
Przy domu mamy dwie budki lęgowe dla mazurków, jacy to są przykładni rodzice, jak karmią dzieci, a potem z jaką troską uczą maluchy latać ...
Wiosną za płotem spacerowały sarny, a niedawno po skoszeniu trawy za płotem przechadzał się bocian,
czasami widzę rudą kotkę, która wyszła na łowy
Do oczka po wodę przyfruwają ptaszki, w oczku pływają rybki, życie toczy się swoim biegiem, wszyscy żyjemy swoimi sprawami, ale gdy patrzę na bujność natury zapominam o własnych troskach...
Ciekawa jestem, czy też lubicie kolor niebieski w ogrodzie, a może znacie rośliny w tym kolorze, o których nie słyszałam?
Kochani, wszystkiego dobrego Wam życzę.:))
Mam ten rozwar na balkonie. :)
OdpowiedzUsuńZ niebieskich kwiatów zawsze podobała mi się goryczka, którą często widywałam w górach. Taki głęboki granat.
Masz rację, to głęboki granat i jest przez to podwójnie piękny.
Usuń:)
Piękne masz rośliny i zwierzęta, ptaki. Ogród żyje. Ja również lubię niebieski kolor w ogrodzie. Mam też trochę roślin w tym kolorze. Nie wiem dlaczego mój rozwar się nie rozrasta. Twój jest piękny. Pozdrawiam serdecznie:):)
OdpowiedzUsuńCzasami rośliny nie chcą, żeby się nimi zbyt zajmować. Mój rozwar ma czwarty rok, tylko go obcinam po przekwitnięciu.
UsuńPozdrawiam.
Niebieski lubię, podziwiam kwiatki niebieskie, dzisiaj na łąkach cykorię podróżnik i bodziszek, w ogrodzie przekwitła czarnuszka. Miło że masz wokoło ptaki i zwierzęta. Koty wiecznie na łowach, na szczęście ptaki się nie poddają.
OdpowiedzUsuńKoty zostyaly uznane za gatunek inwazyjny, widzę ich ingerencję w przyrodę.
UsuńPozdrawiam
zazdroszczę ci otoczenia, ta obecności zwierząt szczególnie jest dla mnie godna zazdrości ale w ogrodzie też masz pięknie, uwielbiam kolor niebieski w ogóle a w ogrodzie szczególnie, ślicznie się zgrał z różowymi różyczkami i bielą innych kwiatów, pięknie masz wokół siebie.. ja odzyskany po remoncie ogródek mam rózowo-biały..trochę przypadkowo, bo takie rośliny mi kwitna w prawie absolutnym cieniu...ale tez jest ślicznie. pozdrawiam co nieco zmaltretowana upałem.
OdpowiedzUsuńGrażynko, napisałam u ciebie komentarz, nie opublikował się, weszłam z G Chrome napisałam krótki- probny- opublikowany, poczym następny znowu nie. Może masz je w spamie? Sprawdź, proszę.
UsuńPozdrawiam
W spamie nie ma...ale ostatni doszedł
UsuńTeż bardzo lubię kolor niebieski w ogrodach, jednak najrzadziej występujący w przyrodzie. Mnie się kojarzy z klimatem śródziemnomorskim. Cecylio, jestem oczarowana niebieskimi rozwarami wielkokwiatowymi. Przepiękne. Łąka i pola sąsiadują z Twoim ogrodem, masz wielkie szczęście, że nie dotarły karczowniki i nornice. U mnie jest plaga. Widzę, że i Ciebie bardzo cieszą zwierzęta spacerujące za ogrodzeniem.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, dotarła nornica, krety gdzieś zniknęły, pod trawnikiem mamy przeciwko nim siatkę. Najgorsze jest przerastanie chwastów, traw i nawłoci przez płot.
UsuńZwierzęta za płotem to wartość dodana, był też los, a jeleń w biegu to była czysta magia.
Pozdrawiam
Nie każdy potrafi odróżnić mazurka od wróbla. Z niebieskich kwiatków lubię cykorię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
Nie odróżniam, niestety, ale tak mi się wydaje, że to mazurki. Niewiele ptaków kojarzę, niestety.
UsuńPozdrawiam
Mazurki mają na "policzkach" brązową plamkę, której nie mają wróble - po tym najłatwiej je odróżnić. U Twoich gości te plamki są wyraźnie widoczne, więc to z pewnością mazurki.
UsuńJa bardzo lubię kolor niebieski:))fajny masz widok za płotem:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńZa płotem mam pola, lasy i łąki, jak to na wsi.:))
UsuńPozdrawiam
Przecudnie tam u Ciebie! ja też kocham niebieski kolor kwiatów... Są bossskie.... Pozdrawiam ciepło...
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo, doceniam fakt, że mieszkam tak blisko natury.
UsuńPozdrawiam.
"Niebieski" temat. Też miałam zamiar poświęcić wpis kwiatom w tym kolorze. Wbrew uznaniu, że to najmniej spotykane kwiaty, w ogrodzie sporo ich się nazbierało. Też mam rozwar niebieski, a w tym roku dokupiłam różowy, ale temu niebieskiemu nie dorównuje urodą. Taki majtkowy. haha.
OdpowiedzUsuńCzekam wobec tego na Twój niebieski post. Na pewno masz ostróżki, które u mnie nie chcą się zadomowić.
UsuńPozdrawiam
Bardzo ładnie u Ciebie w ogrodzie.Bardzo lubię takie naturalne,"babcine"ogrody a nie te zrobione pod sznurek.Też mam niebieski rozrwar ale mój jest wysoki,muszę go podwiązywać i też rośnie przy rózy,tylko białej.
OdpowiedzUsuńBędę tu zaglądać.Dopiero zaczynam poznawać blog.
Pozdrawiam serdecznie
Witam Cię serdecznie, cieszę się, że dołączyłas do naszej gromadki.
UsuńMój rozwar też podwiązuje, dlatego trzyma się mocno.
Pozdrawiam
Piękne masz kwiaty! Bardzo spodobał mi się przetacznik, nawet go nie kojarzyłam, a nazwę często słyszałam. Koniecznie muszę go u siebie wprowadzić. Najbardziej lubię białe kwiaty, a następne w kolejce są właśnie niebieskie, dalej różne odmiany fioletów... Z niebieskich mam tylko szafirki i irysy w kilku odmianach, no i jak szalona rozsiewa się niezapominajka, za to rozwar nie chciał u mnie rosnąć. Lawendę mam w odcieniu fioletowo-niebieskim. Próbuję też z hortensjami, oprócz białych mam odmiany, które powinny być niebieskie, ale widocznie mają za mało kwaśne podłoże albo potrzebują siarczanu glinu, bo kwitną na razie ciągle jeszcze na różowo. Z niebieskich kwiatów bardzo podobają mi się agapanty, może kiedyś spróbuję je wprowadzić u siebie. A budleją mnie zaskoczyłaś, bo widziałam dotychczas odmiany w kolorach purpury i fioletu, nie kojarzyłam jej z niebieskim.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie :)
Agapanty i ostróżki u mnie się nie mogą zadomowić, żałuję, ale trzeba się z tym pogodzić.
UsuńKolor niebieski często wpada w lekki fiolet, ale dla mnie są niebieskie.
Pozdrawiam
Celu bardzo lubię niebieskości i fiolety kwiatowe. Głęboka niebieskość goryczki i błękitna niezapominajek zawsze na wiosnę mnie zachwyca. Pięknie jest w Twoim ogrodzie, wszystkie kwiaty bardzo bujnie Ci rosną, a najważniejsze że ogród żyje, bo oprócz roślin są ptaki, owady, ryby. Za płotem też masz miłych gości :)))
OdpowiedzUsuńCały ogród żyje, na ziemi i pod ziemią, za płotem były już łosie i raz jeleń w biegu, pięknie misie mieszka wśród pól i łąk i lasów.
UsuńPozdrawiam
Pięknie u Ciebie. Ja też lubię ten kolor w ogrodzie ale również róż mnie zachwyca i cieszy oczy.
OdpowiedzUsuńPiękne te niebieskości.
OdpowiedzUsuńA mazurki to i do mnie przylatują.
Ale u Ciebie w Puszcxy jednak zwierzęta tuż za płotem... aż zazdroszczę...
Najwięcej u mnie niebieskiego na wiosnę, kiedy kwitną dziesiątki szafirków. Teraz królują inne optymistyczne kolory. Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńGratuluję cudnego ogrodu Celinko, pozdrawiam:)))
Niebieskie są u mnie kwiaty ketmii syryjskiej. Mimo, że na zdjęciach wychodzą fioletowe, to na żywo, zdecydowanie więcej w nich niebieskiego. Niebieski w ogrodzie jest piękny, miałam kiedyś niebieskie ostróżki, ale jakoś zniknęły. I były wśród nich zarówno błękitne, jak i granatowe - coś cudownego. U Ciebie zachwyciło mnie połączenie niebieskiego rozwaru z różowym kolorem, wygląda to fantastycznie. Mój rozwar nie jest tak rozrośnięty i okazały jak Twój, za to jest wysoki, pcha się na siłę do nieba, a raczej chyba do słonka :) Serdecznie Cię pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny masz ogród Celu. Na mnie też natura działa, jak "kompres" łagodzący wszelkie bolączki i smuteczki... Lubię niebieski na rabatach, choć o tej porze mam go niewiele, teraz to tylko ostróżki ponawiają kwitnienie i hortensja, która rośnie przy sośnie i ma tam bardzo kwaśno:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWidać,że Twój ogród żyje :) Piękne miejsce stworzyłaś.Ja też lubię niebieskie kwiaty w ogrodzie,chociaż chyba najbardziej uwielbiam lawendę :)
OdpowiedzUsuńO jak pięknie... Cudowny spacer... Już kiedyś pisałyśmy o niebieskich kwiatach i faktycznie sporo kwiatów niebieskich u Ciebie... Przepieknie je połączyłaś... Niebieskiego u mnie mało o każdej porze roku... Ale to nic. Podziwiam u Was.. Może Celinko uda Ci się z niebieskimi lilia i i są hortensje ogrodowe niebieskie, ale kaprysne wiadomo. To wiesz. Dziękuję za spacer i do uslyszonka.
OdpowiedzUsuńMazurki jak dla mnie za bardzo przypominają wróble. Chyba nie potrafiłabym ich odróżnić. A poza tym, kolor niebieski w Twoim ogrodzie prezentuje się wręcz niebiańsko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń