Pora między godziną 19-stą a 20-stą to już nie dzień w pełni i jeszcze nie wieczór, to w Parku Pszczyńskim godzina czarodziejska, cienie kładą się daleko, promienie słońca łagodnie otulają ziemię, niemal głaszczą rośliny, które jeszcze nie śpią i zmęczone upałem z radością poddają się ostatniej pieszczocie. Rododendrony i azalie przyglądają się swojemu odbiciu w wodzie jak w lustrze, to chwila, gdy mogą się same sobą zachwycić i wzajemnie podziwiać dojrzałą urodę bez cienia zazdrości.
W ostatnich promieniach słońca zmęczona para siadła na ławce. W takim otoczeniu i o takiej porze łatwiej o piękne słowa, na które w codziennym pośpiechu brakuje czasu. Ta chwila zostanie w nich jeszcze długo, ten cień odbity na trawie jak metafizyczne doznanie szczęścia. Może to tylko ulotna myśl, odrobinka cudownej radości, taki moment, że tu i teraz jest pięknie. A może świadomość kruchości tego momentu jest tak dojmująca, że lepiej jest pomilczeć i żadne z nich nie ośmieli się tego wyznać głośno.
Wielu pięknych chwil Wam życzę.:))
Oh My God - ZACHWYCAJĄCE!!!
OdpowiedzUsuńJestem w drodze, oczywiście, wpadnę.
Buziaki:)
Łucjo kochana, zazdroszczę Ci, że masz blisko do tych pięknych ogrodow. Juz postanowiłam, ze musze przyjeżdżać w te okolice częściej.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.:)
Magia... Zwłaszcza te azalie, rododendrony skąpane w powoli zachodzącym słońcu o ciepłych barwach... Do tego ten wspaniały opis, cudownie czasem tak się pozachwycać. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę było piękne przeżycie, a zachwycać się trzeba całe życie.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.:))
Magia w czystej postaci na Twoich zdjęciach:-))
OdpowiedzUsuńCudowne klimaty. Spacer w takim miejscu pod wieczór daje niezapomniane wrażenia:-))
Pozdrawiam:-)
Byłam w tym parku zimą, było pięknie, ale dopiero teraz było cudnie.
UsuńPozdrawiam słonecznie.:)
Fantastyczne i takie baśniowe zdjęcia. Patrzy się cudownie, a ile w tych zdjęciach miłości. Tekst po prostu idealny, choćbym czytała powieść przepełnioną miłością do świata. Post na medal! :) Pozdrawiam, jak najpiękniejszych dni życzę. :)) <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za medal, jestes naprawdę bardzo miła, bardzo mocno Cię przytulam.:))
UsuńCudownie tam:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńNaprawde to był magiczny wieczor.
UsuńPozdrawiam cieplutko.:)
Droga Cecylio!
OdpowiedzUsuńWieczorne zdjęcia z Parku Pszczyńskiego są oszałamiające. Maksiu świetnie je określił, to prawdziwa magia. I chociaż w tym parku byłam dziesiątki razy, to nigdy wieczorową porą. Teraz widzę, że to ogromny błąd.
Ślę Ci moc uścisków i pozdrowień:)
Twoje słowa są dla mnie balsamem na duszę, bardzo Ci dziękuję.:))
UsuńPiękne i czarodziejskie miejsce i cudnie go w słowa ubrałaś, aż chce się przysiąść gdzieś w kąciku i chłonąć tą ulotną urodę, chłód wody i szczęście. Pozdrawiam ciepło:-)
OdpowiedzUsuńWspaniale, baśniowo wygląda park pszczyński wieczorową porą. Bardzo magiczne miejsce, wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ojej, jak tam pięknie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda Celu, że emocje i uczucia które kumulujemy czasem w sobie i o których ciężko nam mówić na co dzień - w jakimś innym, piękniejszym i bardziej magicznym miejscu zyskują zupełnie inny wymiar - a człowiek pod wpływem otoczenia potrafi się diametralnie zmieniać.
OdpowiedzUsuńCudne fotografie:)
Faktycznie rozminęłyśmy się o tydzień:)
Przepięknie tam :))
OdpowiedzUsuńPięknie pokazałaś i opisałaś park, Byłam tam kilka lat temu wczesną jesienią, było cudownie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Ten park jest naprawdę piękny *.* Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Ale przepięknie i bajkowo! :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne miejsce, aż chce się tam pojechać :)
OdpowiedzUsuńJak tam pięknie ! Podejrzewam, że jesienią park również zachwyca barwami.
OdpowiedzUsuńDo Pszczyny nie mamy daleko, zamek - niektórzy mówią że pałac :D robi wrażenie, a park przyzamkowy robi je jeszcze większe.
OdpowiedzUsuń