Byłam kilka dni poza domem i tak naprawdę dopiero teraz mam czas, żeby zamknąć wszystkie ozdoby wielkanocne w pudłach, napisać o zaległych sprawach i całkowicie wrócić do normalności. Po powrocie nadrobiłam zaległości, poodwiedzałam Wasze blogi, starając się zostawić ślad u każdej z Was.
Zapewne poznajecie ten charakterystyczny wianek. Tak, tak, to prezent od Pauliny- cudownego człowieka i wiem, że ma ogromną moc. Chociaż lubi zmieniać miejsce, idealnie wpisał się w kolory mojej kuchni, wszak tutaj jestem najczęściej i bardzo lubię na niego spoglądać. A ilekroć spojrzę, tylekroć myślę nie tylko o niej, ale i o Was, o moim nowym blogowym życiu , o tym, ile ciekawych osób poznałam i ile nowych radości przeżyłam dzięki Wam. Wiem już, że blogowanie wniosło w moje życie zupełnie nową jakość.
Piękne kartki, którymi hojnie zostałam obdarowana przez Paulinkę są bardzo klimatyczne, myślałam, że się nimi z kimś podzielę, ale świetnie wyglądają jako obrazki w ramkach i na razie w takiej wersji pobędą ze mną. Jestem bardzo dumna, ze mam prace Paulinki.
A tę kartkę pokazałam na Wielkanoc z życzeniami dla Was, teraz przypomniała mi, że mam jeszcze 2 starsze dekupażowe jajka, których nie pokazałam, a w następnym roku na pewno o nich zapomnę, albo je potłukę, bo tak też bywa.
Wyszła mi taka szara kompozycja na dekupażowym pudełku po butach i ze świecznikami niedawno przemalowanymi.
Wyszła mi taka szara kompozycja na dekupażowym pudełku po butach i ze świecznikami niedawno przemalowanymi.
Okazało się, że zapomniałam nie tylko o tych 2 jajkach, oj, będę miała co robić w następnym roku.
Kochani, dziękuję za odwiedziny i komentarze, zapraszam serdecznie i pozdrawiam.:))
Ach Cela zostałaś obdarowana pięknościami :)
OdpowiedzUsuńI jaką masz klimatyczną półeczkę :)
Pozdrawiam serdecznie
Prawda, że śliczności wychodzą z rąk Pauliny?
UsuńPozdrawiam cieplutko.:))
Celu, otrzymałaś prześliczne prezenty !!!!
OdpowiedzUsuńPrzy tak wielu dekoracjach można któreś pominąć.
Pozdrawiam serdecznie:)*
No właśnie, warto się wymieniać dekoracjami, tak jak powyżej. Paulina ma zdolne łapki i taką pozytywną energię, którą też się dzieli.
UsuńPozdrawiam.:))
Ojoj, co się tu dzieje:) Nic o mnie beze mnie!
OdpowiedzUsuńA tak na serio to cieszę się, że udało mi się sprawić ci radość. Zastanowiłaś mnie- czy moje wianki są faktycznie charakterystyczne? Twoje jaja zostały skrupulatnie zapakowane i czekają na następną wielkanoc. Będą ozdobą przez dłuższy czas.
ściskam serdecznie!
O matko, jak ja lubię tę Twoją energię i po cichutku zazdroszczę otwartości i potoczystego języka. Mnie czasami tak zamuruje...
UsuńTwoje piękne wianki teraz poznam wszędzie i to jest bardzo pozytywne określenie, że są charakterystyczne, bo są bardzo naturalne i sercem czynione. Uściski gorące Paulinko.:))
Dekupażowe jajka wyglądają świetnie....jakby wzór był naszkicowany ołówkiem. SUPER!!! Karteczki równie piękne.
OdpowiedzUsuńAkurat te jajka powstały jako jedne z pierwszych, miło mi.
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Piękne prezenty, gratuluję:) Przy tylu ozdobach, może się zdarzyć zapomnieć o czymś. I choć już po świętach i tak miło popatrzeć na Twoje ozdoby:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Moje dekoracje wielkanocne powstawały przez trzy ostatnie lata, rzeczywiście trochę za dużo ich mam.
UsuńPozdrowienia przesyłam serdeczne.:))
Wielkanoc za nami, ale zawsze można nacieszyć oczy jej ozdobami, chociażby na blogu :)
OdpowiedzUsuńpiękny wianek Pauliny a Twoje szare jajeczka przyciągają wzrok -są piękne.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś.
UsuńSerdeczności wiosenne przesyłam.:))
No właśnie, blogowe znajomości kwitną i to jest super:)
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda, kwitnie wszystko wokół.
UsuńPozdrowionka:))
Celu, piękne prezenty dostałaś i fajnie, że sprawiły Ci tyle radości - uściski i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCelu, piękne prezenty dostałaś i fajnie, że sprawiły Ci tyle radości - uściski i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń