Słońce dzisiaj rano było tak radosne, że zmieniło moje plany. Zamiast kolejnego dużego patchworka postanowiłam Wam pokazać kilka małych pikowanych podkładek na stół. To dziwne, bo zaczęłam moją patchworkową przygodę od szycia naprawdę dużych form, dopiero niedawno mnie olśniło, że nowe wzory szycia mogę ćwiczyć na małych projektach. Powstały podkładki, które mają wymiary 50 x 40 i są dość gęsto pikowane wzorem hop-hop, zajrzyjcie do Wiesi.
Skoro już się zaczęłam bawić w tematy stołowe, postanowiłam zaaranżować stół do śniadania z mężem, ale takie bardziej uroczyste (na jego powrót do domu) Dawno nie pokazywałam porcelany, a zauważcie, że tym razem nie są to ani Delfty, ani cebulaki, ani czerwona
angielska zastawa. Całkowicie biała klasyka Eschenbach. Co prawda jadam na śniadanie musli, w ogóle rzadko robię spożywcze
zakupy, kiedy jestem sama, więc i stół jest zastawiony z kompilacji tego, co akurat mam w lodówce. Niestety słońce w tym momencie zaczęło świecić komuś innemu, niebo pokryło się chmurami, chyba przyszła jesień. W rozświetleniu stołu trochę pomogły świeczki.
Przy okazji
pochwalę się upolowanymi ostatnio sztućcami. Poniżej wianek ze świecznikiem w środku ozdobą stołu.
Jeśli przetrwaliście ten zmasowany atak zdjęciami, to dziękuję za wytrwałość. Żegnam się z Wami do następnego posta, życzę przyjemnej pogody i pogody ducha na wypadek, gdyby ta pierwsza się popsuła, tak jak u mnie. Zapraszam ponownie i dziękuję, że do mnie zaglądacie.
Wow, bardzo elegancko podane śniadanie.
OdpowiedzUsuńI co najważniejsze goszczą prawdziwe smakołyki; ser pleśniowy, awokado, jajeczko na miękko... Narobiłaś mi ochoty na małe co nieco... Idę do kuchni coś sobie przygotować...
Pozdrawiam serdecznie:)
Smacznego życzę. Pozdrawiam cieplutko. :-)
UsuńWitaj :) śniadanko pięknie podane:) A tak w ogóle zauroczyła mnie Twoja sekretera:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Miło mi, że sekretera się spodobała, miałam ją przemalować na biało, ale znalazła obrońców. Pozdrawiam Cię cieplutko:-)
UsuńJestem pod wrażeniem, bo sama niestety jestem antytalent totalny jeżeli chodzi o wytwarzanie atmosfery i wystroju.
OdpowiedzUsuńPodkładki cudne. Patchworki mi się podobają bardzo. Może moja córka, która ma talentów wiele by się nimi zainteresowała. Liczę na to.
Załączam pozdrowienia.
Nie bądź taka skromna, byłam i widziałam, że świetnie sobie radzisz. Niestety mam trochę mniej czasu na czytanie, odkąd zaczęłam "rękoczynić". Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńWspaniałe śniadanko, pięknie podane - bardzo mi się podoba biała porcelana ze złotym brzegiem - mam jej dożo po rodzicach i uważam, że jest bardzo elegancka - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTak naprawdę moje ulubione naczynia są niebieskie, ale najbardziej eleganckie są białe, masz rację. Miło mi, że śniadanko przypadło do gustu. Miłego świętowania życzę :-)
Usuń