Wczoraj był dzień targowy i na starociach upolowałam ogromny talerz z Delft. W związku z tym dzisiaj post do oglądania. Beata z Lawendowego zagajnika zna się na porcelanie, ja natomiast nie za bardzo, kupuję co niebieskie lub czerwone i już.
Średnica 37,5. No i jak nie kupić?
Skoro już o Delftach mowa, przedstawię talerze zakupione wcześniej na naszym bazarze.
Zupełnie normalny wiatrak na bezpretensjonalnym talerzu, bez sygnatury, takie też lubię
Wyjątkowy traf i też nie wiatrak, nareszcie inne kolory. Wczorajszy zakup, dzbanek z Wałbrzycha, coś tak czuję, że będzie komuś pasować do zastawy.
Jak zwykle jakiś bonus dla cierpliwych.
Przez chwilę się obawiałam, co o mnie pomyślicie, bo mnie samej coś się o zdziecinnieniu po głowie kołacze, a że infantylizm totalny, to chyba już widzicie. Na świeczkę spreparowałam ubranko, chociaż zawsze czymś zdobiłam świeczki Kółko styropianowe, okręcone koronką, na to część ( na pewno bym go wyrzuciła) paska plecionego w warkoczyk, dorzuciłam brązowe kuleczki oczywiście po trzy. Świeczka opleciona tą samą koronką, przepasana tym, co po pasku pozostało i grzecznie zapięta sprzączka.
A może to wcale nie taki głupi pomysł. UPCYKLING Zajęło mi to raptem 5 minut od rozgrzania kleju.
Skrzyneczka z doklejonym dekorem, wtarta pasta wybielająca i całość przetarta, tak samo zrobiony świecznik. Stary wianek do kompletu.
Witaj. Piękne te Twoje talerze. Oprócz "rasowej" porcelany też mam fazę na błękitny i granatowy angielski fajans lub polski Włocławek. pozdrawiam -Lawendowy zagajnik
OdpowiedzUsuńDzięki, że zajrzałaś ; kojarzę tylko nazwy najbardziej znane, ale jak coś trafię, to bardzo się cieszę, jak dziecko po prostu. Twoje skarby są naprawdę piękne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię porcelanę ze scenkami rodzajowymi a jeżeli jest do tego niebieska to już pełnia szczęścia.I czerwona oczywiście.W inne kolory nie wchodzę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję za odwiedziny. To m. in. dzięki Tobie polubiłam te dwa kolory w naczyniach, ale częściej w użyciu jest niebieski. Przesyłam najlepsze życzenia i dziękuję:-)
Usuńposiadam komplet czterech ręcznie malowanych talerzy Delft Blue Holland "cztery pory roku". Chciałam spytać czy mają one jakąś szczególną wartość, jeśli tak to jaką i jak je sprzedać. Są w pięknym stanie, nieposzczerbione ani popękane. Widzę, że się tym interesujesz, może mi pomożesz. A swoją drogą piękna kolekcja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Monia
Niestety, nie potrafię Ci pomóc, kupuję moje Delfty okazyjnie po niskich cenach na bazarku i nie potrafię wycenić ich wartości. Po prostu sprawdź na Allegro. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Usuń