Nie mam konta na FB i nie prowadzę żadnej sprzedaży.

środa, 1 października 2025

Święto róż w Kutnie.

 


Już po raz 51 Kutno obchodziło Święto Róż , trwało co  prawda 3 dni,  ale sobotnia aura nie spełniła oczekiwań organizatorów. Mimo, że w przeciwieństwie do ubiegłego roku, pogoda nie dopisała, lał deszcz i to paskudnie, warto było Kutno odwiedzić, obejrzeć piękne różane bukiety , zachwycające  i naprawdę budzące respekt instalacje florystyczne. Kreatywność florystów  robiła ogromne wrażenie. W tym roku zamiast sobotniej parady modeli przybranych w kwiatowe instalacje, mogliśmy z bliska podziwiać  modelki w niepowtarzalnych kreacjach w Domu Kultury. To zresztą nie jedyna atrakcja, którą przygotowali organizatorzy, jestem dla nich pełna podziwu.






Jednak największe wrażenie zrobiły na mnie  dwie wystawy towarzyszące pokazowi róż. Organizatorzy starają się zapewnić odwiedzającym Kutno sporo atrakcji, i  tym razem zaskoczenie było bardzo duże. Kiedy weszłam na półpiętro zobaczyłam przepiękną kanapę  pokrytą aksamitem,  dopiero gdy podeszłam bliżej, zorientowałam się, że  kanapa i fotele powstały z grubego kartonu, może  raczej tektury, ale bardzo ciekawie wyplecionej, wrażenie było naprawdę niesamowite. 



 Druga wystawa zaskoczyła mnie jeszcze bardziej, sami możecie zgadnąć, z czego zrobione są te obrazy. Chciałabym,  żebyście dokładnie obejrzeli, jak są piękne, z jaką dbałością i precyzją pokazane są szczegóły każdego kwiatka, w pierwszej chwili pomyślałam, że to są akwarele. Dopiero kiedy się przyjrzałam,  zobaczyłam z jakiego materiału są zrobione. 












Utkana Sobótka= SOBUTKANA to nazwa projektu twórczego w ramach pracowni tkaniny artystycznej, która działa przy Ślężańskim Ośrodku Kultury. Artystka pedagożka i zafascynowana tkaniną pani Anna Olszak prowadzi grupę blisko 30 kobiet w różnym wieku. Stworzyła technikę malowania obrazów przy użyciu barwionej wełny.  Coś niesamowitego!!! Czy któraś praca szczególnie Wam się spodobała?

To była moja druga obecność w Kutnie na Święcie Róż i nie zawiodłam się, Liczne stragany z kwiatami umożliwiły zakupy ciekawych roślin. Różnorodne  foodtrucki zapewniały strawę i napoje, nawet sklepy z ubraniami zachęcały do wstąpienia, bo bardzo bogaty asortyment odzieży naprawdę mnie zaskoczył.

Zapytacie, a gdzie są róże? Róże były trochę zmęczone piątkowym upałem, poświęcę im inny post.

Moc serdeczności Wam przesyłam i życzę spokojnej jesieni.:))

17 komentarzy:

  1. Na "różany post" będę czekała z niecierpliwością. Nie byłam na tegorocznym święcie, bo akurat byłam na wycieczce. Wrzesień obfituje w wydarzenia, a nie da się być w kilku miejscach naraz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie dmuchawce i mieczyki. Faktycznie zaskakująca technika , też w pierwszej chwili pomyślałam , że malowane. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja stawiam na maki i dwa ostatnie obrazy. Wycofuję- wszystkie są bardzo ładne. Ciekawa technika wykonania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiedziałam, że w Kutnie odbywa się różana impreza, a obrazy są prześliczne. To prawdziwe arcydzieła. Nie potrafię wybrac jednego, bo wszystkie zachwycają. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. To prawdziwe święto z tradycjami. Ja się wybieram od wielu lat, ale coś dotrzeć nie mogę ;-) Piękne kompozycje z filcu.

    OdpowiedzUsuń
  6. I ja byłam kiedyś na Święcie RÓŻ we Kutnie. Niestety było to na parę minut przed zakończeniem, ale wtedy róże rozdawano .... Niestety zanim z nimi dojechałam do W-wy to już nie były takie piękne. Ale wrażenia pozostały niezapomniane...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ile ciekawych rzeczy do obejrzenia... Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na Święcie Róż w Kutnie byłam w czasach "przedcovidowych", czyli dawno. zaskoczyła mnie i ilość i sposób prezentacji i różnorodność instalacji, w których wykorzystano róże, płatki, liście. No i fantazyjne stroje, powstałe w wyobraźni projektantów. Nie mówiąc już o dżemach, konfiturach i kremach z różami. Ja, w okresie zimowym, jestem wręcz uzależniona od kosmetyków, zwłaszcza bułgarskich, z różą i olejkiem różanym... Po prostu są mi potrzebne, by zimę pokonać, jak wroga najgorszego. Nigdy więcej nie trafiłam do Kutna, ale wspominam z przyjemnością i nostalgią mój zachwyt nad setkami odmian i setkami kolorów i kompozycji.
    Gratuluję wyprawy i czekamy na kolejną opowieść! Pozdrawiam Blogowiczów i Ciebie, Cecylio! P.S.Właśnie zabieram kwiaty z balkonu... Jesień, paskudna i zimna./AS/

    OdpowiedzUsuń
  9. No właśnie Celu gdzie są róże?!
    Ale poczekam cierpliwie na opowieść o nich. Uwielbiam róże. Niedługo kolejne przybędą do mojego ogrodu.
    A to święto w Kutnie naprawdę ciekawe.
    Jednak najbardziej zachwyciły mnie te kwiatowe obrazy
    Pozdrawiam serdecznie początkiem października

    OdpowiedzUsuń
  10. Dmuchawce, choć pozostałe też piękne...to musiała być baśniowa impreza.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo twórcze i efektowne kreacje modelek! Zaskoczył mnie natomiast wygląd mebli z tektury - taki 3D, jak w trójwymiarze.
    Obrazki na tkaninie to ciekawy sposób wyrażenia zdolności malarskich.
    W oczekiwaniu na prezentację kolekcji i aranżacji różanych, przesyłam moc serdeczności...
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowne kwietne kreacje! Obrazy równie piękne... nigdy nie słyszałam o malowaniu barwioną wełną... mnie najbardziej spodobały się maki i oczywiście kwiat jabłoni... choć wszystkie są śliczne. Szkoda, że z Krakowa do Kutna jest kawał drogi...
    Pozdrawiam serdecznie i czekam na różany post:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Droga Cecylio! Pamiętam Twój ubiegłoroczny post z Kutna. Wizyta w czasie takiej imprezy zapada na długo w pamięci i nie jestem zdziwiona, że w tym roku również postanowiłaś tam być. Stawiam na dmuchawce.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam o tym wydarzeniu,ale jeszcze nigdy nie brałam w nim udziału.

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowny pokaz, absolutnie cudowny. Obrazy powalają, brawo dla artystów. Tak samo ta tekturowa kanapa  zachwyca. No i to jest sztuka, a nie AI, gdzie gadasz i samo robi. Oby, jak najwięcej takich festiwali, gdzie artyści będą mogli ukazać skrawek swej duszy. Piękny post, a ja pozdrawiam Cię meeega serdecznie, pięknego weekendu. <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Róże musiały robić ogromne wrażenie, ale dla mnie to ta kanapa byłaby niepodzielną gwiazdą wieczoru! Co za pomysł, to naprawdę trzeba mieć bujną wyobraźnię i przyjaźnić się z kreatywnością, by stworzyć takie cuda. A tymczasem czekam na róże...
    Pozdrawiam, Celu! :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam serdecznie.

//Pinterest widget