Jesień jak zawsze musiała przyjść, ale zanim uraczyła nad przymrozkami, zdążyłam zrobić kilka zdjęć ogrodu. Z początkiem października przemroziło klony palmowe, piwonię drzewiastą, a co jeszcze, to się okaże w następnym roku.
Mam trzy budleje, a czwarta jest miniaturką i zakwitła najpóźniej. Kolor ma fioletowy, podobny kolor ma moje odkrycie roku szałwia Amistad. Zakwitła dopiero pod koniec września i w zależności od padającego na nią światła ma kolor fioletowy albo granatowy, prawdziwe cudo. Podobnymi kolorami cieszą werbeny patagońskie, które rozsiały się od sąsiadki. Zimowity co prawda już przekwitły, ale bardzo miło je wspominam. Pięknie kwitną anemony, czyli zawilce japońskie, hortensje i rozchodniki
Róże jakby zapomniały się w radości kwitnienia i cały czas wypuszczają nowe rozety na bardzo długich pędach. Piękna Pomponella,
Marlis cudnie pachnąca i bardzo wytrzymała.
Leonardo da Vinci ma tylko jedną wadę, bo nie pachnie.
Ostatni mój zakup Artemis o przepięknych gotowych bukietach w kolorze śmietanki.
Celu jak ja lubię spacerować po Twoim cudownym ogrodzie. Tyle tam piękna. Róże masz zjawiskowe. Spóźniłam się z zakupem róży Artemis. Bardzo mi się podoba. Muszę być uważniejsza w następnym roku. Mam taką niską budleję tylko w innym kolorze. Nie okryłam jej i zimą przymarzła. Czy Ty okrywasz ją na zimę? Prześliczne masz dyniowe dekoracje. Twoje dynie są wyjątkowo piękne. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Janeczko za miłe słowa.Tę niską budleje trzeba przykryć na zimę, wysokich nie okrywam. Kilka lat temu miałam barbulę i chyba za wcześnie ja wyrzuciłam. Trzeba trochę cierpliwości dla tych roślinek, bo późno się odradzają.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie
Pięknie u Ciebie w ogrodzie ! I te urocze dynie ozdobne w połączeniu z jarzębiną - nie sposób się nie uśmiechnąć na ich widok. A ja właśnie odebrałam ze szkółki różę okrywową . Mam zamiar posadzić na obrzeżu warzywnika. W planach mam kolejne już nie okrywowe ale dopiero za rok jak zacznę zagospodarowywać drugą stronę ogródka. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBiałe dyńki są mojej hodowli, a sporo innych kupiłam w Kutnie.
OdpowiedzUsuńTrochę zazdroszczę, że masz wolne miejsca do obsadzania, u mnie ich brakuje.
Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam.
WOW BEAUTIFUL PHOTOS.
OdpowiedzUsuń