Dzisiaj nie ogrodniczo, a wnętrzarsko, od razu zastrzegam, że nie jest to post sponsorowany, nigdy nie zarobiłam grosza na blogowaniu. Mogę w końcu pokazać mój wiatrołap, kiedyś to pomieszczenie nazywano sienią, ale u mnie z racji porywistych wiatrów z każdej strony bardziej pasuje to pierwsze określenie. Naprawdę ma za zadanie łapać wiatr wpadający przez drzwi wejściowe albo od garażu. Na szczęście we wnęce o szerokości 60 cm pięknie zmieściły się dwie metrowe bardzo wygodne i bardzo pojemne szafy z niezastąpionej Ikei. Lustrzane drzwi powiększają przestrzeń i rozjaśniają dość ciemne pomieszczenie. Musiałam je jednak lekko podkręcić, a że miejsca pod sufitem zostało sporo, więc zamontowaliśmy koronę i pochodzenie szaf wcale nie jest takie oczywiste. Wewnątrz zmieściły nam się wszystkie wierzchnie ubrania, buty, torebki.... Cenię Ikeę za to, że mogę sama wszystko rozplanować, przywieźć do domu i samodzielnie (tzn. z mężem, a nawet bardziej on sam wykonuje takie prace) złożyć w całość. Szafy z Ikei pojawiły się też w pokoju gościnnym i w garderobie przy sypialni, jestem z nich bardzo zadowolona.
Pierwsza koncepcja wiatrołapu jeszcze w bożonarodzeniowym klimacie. Nie mieściliśmy się w jednej szafie, kiedy przyjeżdżały dzieci i wszystko było na wierzchu.
Lustro ze starego okna już kiedyś pokazywałam, ale teraz i ono dostało koronę, czyli jak to u mnie musi być trochę starego i nowego.
Serdecznie witam nowych obserwatorów, wszystkim życzę pięknej pogody i dużo wypoczynku.
Do następnego razu.:))
Pięknie wgląda Wasz przedpokój, bardzo podoba mi się lustro ze starego okna oraz szafa. Kilka lat temu robiłam szafę do wiatrołapu i bardzo żałuję, że nie zrobiłam drzwi z lustrem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Celu, cudny jest Twój wiatrołap, niezwykle klimatyczny i przytulny. To lustro mnie czaruje, cuuudo <3 A szafa pięknie wygląda z tą koroną... mebel nie do poznania :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, Agness:)
Przedpokój wygląda ślicznie:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPięknie udekorowałaś wiatrołap ! Szafy z koroną prezentują się stylowo ! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nie widać, że to Ikea, jest pięknie i klimatycznie, niewątpliwie ma się wielką ochotę wejść dalej.Pozdrawiam z ikeowskiej kanapy😀
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam Ikea, ale po Twoich szafach nigdy bym nie pomyslala, ze tam je zakupilas. Taka korona calkowicie zmienila styl mebli. Swietnie to wyglada i pomysl super. POzdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńHihi Miło mi, a zresztą wiedziałam, że zrozumiesz moją fobię. :) Wiesz, dla mnie Twoje wnętrze jest idealne. Zero słodzenia, czysta prawda. Podoba mi się wszystko, czuję bardzo miłą energię. Zwyczajnie wiem, że czułabym się dobrze w Twoim domu, bo tak to jest, że domy mają swoją energię, a w Twoim panuje taka, która pasuje do mnie. Najbardziej zakochałam się w lustrze ze starego okna, jest idealne. Sama chciałabym takie mieć, takie wymarzone, aż miło popatrzeć i się rozmarzyć, co łatwo mi zresztą przychodzi. :) Stworzyłaś wnętrze magiczne, powtarzając się... dla mnie idealne. <3 Posyłam serdeczny uśmiech. :) <3
OdpowiedzUsuńPiękne wnętrze
OdpowiedzUsuńMacie wspaniały przedpokój, ten dominujący kremowy kolor bardzo szykowny i elegancki, kocham takie wystroje! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńDoskonałe pomysły, pięknie dobrane detale, eleganckie wnętrza!
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam, tym bardziej, że sama nie potrafię 🙂
Pozdrawiam Alina
Cecylio, jesteś niezwykłą projektantką wnętrz. Twój przedpokoik wygląda przecudnie.
OdpowiedzUsuńWykorzystanie luster to świetny pomysł.
Pozdrawiam:)
Super podrasowałaś Ikeowskie szafy:-)) ja też bardzo lubię meble z Ikea i mam tego trochę w domu, ale chyba wszystkie już przemalowałam:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Ale cudowności! Wyczuwam mój styl, wystrój bardzo lekki i szykowny. Po prostu cudnie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niesamowite te korony, zupełnie inne meble :) Świetny klimat :)
OdpowiedzUsuńBardzo klimatycznie u Ciebie. Ślicznie to wygląda.
OdpowiedzUsuń