Nie mam konta na FB i nie prowadzę żadnej sprzedaży.

piątek, 24 stycznia 2025

Przypowieść na nowy rok.


Na nowy rok dzielę się z Wami tekstem, bajeczką, a właściwie przypowieścią, którą przypadkowo przeczytałam pod tekstem "Jak nie wyglądać jak własna babcia"  

Autora tekstu nie znam, ale bardzo mi się spodobało podejście do wieku i dedykuję go nam,  Babciom, których święto akurat minęło. Nieważne, ile mamy lat, przeczytać warto.


Kobieta 

Kiedy ma 5 lat:

Ogląda się w lustrze i widzi księżniczkę.

Kiedy ma 10 lat:

Ogląda się w lustrze i widzi Kopciuszka.

Kiedy ma 15 lat:

Ogląda się w lustrze i widzi obrzydliwą siostrę przyrodnią Kopciuszka.- Mamo, przecież tak nie mogę pójść do szkoły!

 Kiedy ma 20 lat:

Ogląda się w lustrze i widzi się za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone, albo za proste, ale mimo wszystko wychodzi z domu.

Kiedy ma 30 lat:

Ogląda się w lustrze i widzi się za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste, ale uważa, że teraz nie ma czasu, żeby się o to troszczyć i mimo wszystko wychodzi z domu 

Kiedy ma 40 lat:

Ogląda się w lustrze i widzi się za gruba, za chuda, za niska, za wysoka, włosy za bardzo kręcone albo za proste, ale mówi, że jest przynajmniej czysta i mimo wszystko wychodzi z domu.

Kiedy ma 50 lat:

Ogląda się w lustrze i mówi "jestem sobą" i idzie wszędzie.

Kiedy ma 60 lat:

Patrzy na siebie i wspomina tych wszystkich ludzi, którzy już nie mogą na siebie spoglądać w lustrze. Wychodzi z domu i zdobywa świat.

Kiedy ma 70 lat:

Patrzy na siebie i widzi mądrość, radość i umiejętności. Wychodzi z domu i cieszy się życiem.

Kiedy ma 80 lat:

Nie troszczy się o patrzenie w lustro, po prostu zakłada liliowy kapelusz i wychodzi z domu, żeby czerpać radość i przyjemność ze świata. 

Może wszystkie powinnyśmy dużo wcześniej założyć taki liliowy kapelusz? 

Pozdrawiam Was serdecznie.:))

2 komentarze:

  1. Babcią, Droga Celu, nie jestem. Ale podpiszę się wszystkimi rękoma pod tym tekstem. Kapeluszy nie noszę, ale ten mentalny, liliowy, założyłam już jakiś czas temu. Cieszę się życiem, choć daje w kość. Szukam małych i większych przyjemności i tylko ode mnie zależy, czy dam się stłamsić, wcisnąć w ramki oczekiwań, w te wszystkie "wypada - nie wypada". Świat jest zbyt piękny i zbyt kruchy, by dać go sobie odebrać! Pozdrawiam i ślę serdeczności.AS

    OdpowiedzUsuń
  2. Kapelusz , nie koniecznie liliowy , to moje ulubione nakrycie głowy! Kolor nie ważny, ważna jest radość życia, najlepsze zawsze przed nami babciami i nie tylko. Pozdrawiam najserdeczniej.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam serdecznie.

//Pinterest widget