Długo mi zeszło, zanim siadłam do pokazania najpiękniejszych róż z wystawy w Kutnie. Jedynym wytłumaczeniem jest to, że zastygłam przed telewizorem obserwując zmagania uczestników Konkursu Szopenowskiego. Ponieważ trwały tenisowe rozgrywki w Azji, to też chętnie zaglądałam na stacje sportowe. Jaki prosty i klarowny jest tenis i większość gier, w których liczone są punkty i tylko one decydują o wygranej. Jak natomiast wybrać najpiękniej wykonane utwory na fortepianie? to prawdziwa sztuka, nie dziwi mnie, że genialni wykonawcy nie podejmują się działalności jako jurorzy(np. Krystian Zimmermann) Słuchałam z zapartym tchem głosów gości komentujących popisy w programie Kultura, jak bardzo można się różnić w odbiorze muzyki... Ja wiem swoje, mnie podbiła gra Księżniczki Marysi, szkoda, że zdobyła tylko IV miejsce, zresztą wszystkie panie były świetne!!! 
W końcu czas na  róże. 
Jak pisałam w poprzednim poście , byłam w Kutnie w deszczową  sobotę po upalnym piątku,  Niestety, efekty upału były widoczne na kwiatach, dość zmęczonych gorącem poprzedniego dnia.
Przedstawiam te, których urodzie nie zaszkodziła pogoda, a i nam podobały się najbardziej. Nie dodaję opisów, wiadomo, jaka róża jest, każdy widzi.