Witam też nową obserwatorkę i zapraszam.
Zapewne znacie uczucie, gdy pomysł goni pomysł i tak się tęskni do robótek, jakby nagle ręce dostały ADHD. U mnie tak właśnie było w lipcu, musiałam wykorzystać brak pogody, a najlepiej czas w domu spędzam przy maszynie, albo z pistoletem, oczywiście z klejem. Pomysłów na ozdobienie świeczek miałam już kilka, ale muszelki są tak wdzięcznym materiałem, że muszę je wykorzystać każdego roku. Opłaca mi się, bo i miejsca w szufladach zawsze trochę zyskuję, a i oko mam na czym zawiesić, tym bardziej, że świeczek i świeczników u mnie pod dostatkiem. Patrząc na muszelki, moje myśli natychmiast wędrują nad morze, słyszę szum fal, a na policzkach czuję morską bryzę. Przyznam Wam się, że bardzo do takich prawdziwych odczuć tęsknię, morza mi trzeba i już.
Pomysły na wykorzystanie muszli i muszelek pokazałam też tutaj.
Skoro już chwyciłam za pistolet, to pozbyłam się też kilku bukietów zasuszonych róż, dosłownie pozbyłam, bo spora część różyczek rozsypała mi się w rękach, niestety. Stożek jak zwykle zrobiłam z twardej kartki od starego kalendarza, a kwiatki przyklejałam klejem z pistoletu.
Nie wszystkie prace pokazuję dzisiaj, ale czasami łatwiej jest je
wykonać, niż pokazać na blogu, bo po prostu wymaga to trochę czasu i
pracy innego rodzaju, a jestem lekko zagoniona.
Żeby nie wyjść z wprawy musiałam poćwiczyć szycie i dość leniwe pikowanie na podkładkach, które można wykorzystywać po obu stronach. Wszystko zależy od naszej fantazji, czyli co i w czym podajemy na stół.
Trochę wcześniejsza praca. Co prawda, podobne podkładki już pokazywałam /klik/, ale w ramach ćwiczeń w pikowaniu powstały kolejne. Kochani, dziękuję za Wasze odwiedziny, za komentarze i życzę Wam cudownie spędzonego czasu.:))
Piekne prace, cudownie wygadaja te suszone roze , a twoje podkladki sa przesliczne:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudne podkładki...jestem jak zwykle pełna podziwu dla Twojego talentu i inwencji......
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko....
Świeczniki super ... ale te podkładki zkradły moje serducho :)
OdpowiedzUsuńJestem taka szczęśliwa, że znowu mogę bywać u Ciebie i podziwiać Twoje prześliczne prace. Skradam Twój pomysł na stożek z różami. Jest fantastyczny.
OdpowiedzUsuńCałuję i pozdrawiam:)
Ja jestem zachwycona podkładkami.
OdpowiedzUsuńChyba szkoda byłoby mi ich używać pod talerze-takie cudne:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Twoim świecznikom w muszelkowych ozdobach pięknie. A podkładki pod talerze cudeńka. Masz rację, po przerwie na wędrowanie z głową pełną pomysłów z przyjemnością człowiek bierze się za rękoczyny wszelakie. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńŚwieczki w wesji morskiej z muszlami bardzo efektowne. Podkładki pikowane bardzo mi się podobają. Chyba sama zacznę szyciowo coś tworzyć. :)
OdpowiedzUsuńJak się pięknie relaksujesz Celinko. Podkładki zachwycają. Dojrzewam do kupna maszyny do szycia. Wszystko przez Ciebie:) Uściski.
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje prace są piękne. Spodobał mi się pomysł na dwustronne podkładki : )
OdpowiedzUsuńJa nie lubię pobytu nad morzem ze względu na nadmiar ludzi nie cierpię opalania i kąpieli. Niespodziewanie wylądowałam na dwa dni nad Bałtykiem i przeszłam jego brzegiem dobre 20 kilometrów, to był cudny czas. Życzę Tobie takich spacerów : )
Twoje prace są śliczne:)))świece ozdobione muszelkami zachwycają:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje prace przykuwają wzrok, ale mnie zachwyciły świeczniki - super :)
OdpowiedzUsuńTy to kobieto działasz na całego! A mnie tak urlop rozleniwił, że aż się boję poniedziałku i powrotu do pracy... Planowałam przed tym pomalować przedpokój i kuchnię, a tu NIC! Nie mam siły... Jak Ty to robisz, że aż tyle robisz?!
OdpowiedzUsuńZa każdym razem gdy wchodzę na Twoje posty podziwiam Twoją kreatywność. Stożki z różami wyglądają ślicznie. Podkładek pozazdrościłam, spróbuję zrobić sama podobne. Pomysł z muszelkami świetny, właśnie wróciłam z urlopu ze słoikami pełnymi muszelek więc Twoje pomysły są dla mnie bardzo na czasie. Pozdrawiam Cię serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKiedy ja się nauczę szyć :-) Za każdym razem jak widzę fajne prace, to wraca do mnie ta myśl. A maszyna stoi...
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z muszlami na świeczkach! A podkładki skradły moje serce...Są sliczne:)
OdpowiedzUsuńPięknie i pogodnie. Te podkładki są super:)
OdpowiedzUsuńŚwieczniki z muszlami świetne - od razu mi wakacje przypominają wyjazd nad morze - klimatyczne!
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ciekawe pomysły :)
OdpowiedzUsuń