Dobry wieczór, kochani, wpadam tylko na chwilę, żeby powitać nowych gości i zainaugurować sezon jesienny.
Na bazarku wczoraj dostrzegłam piękne wrzosy, które okazały się wrzoścami. Z mojej fascynacji ogrodniczej pamiętam, że wrzosy powinno się sadzić wiosną, a wrzośce właśnie jesienią, w tamtym roku wypróbowałam ten sposób, niestety wrzośce tej próby nie wytrzymały. W tym roku kupiłam je tylko dla ozdoby domu. Tak klimatycznie bywa wieczorami.
Oczywiście zawsze na bazarku się przytrafi jakaś nowa serwetka, doniczka...
Po raz kolejny winogrona o wybornym smaku i warzywka, pomidorki zielone, żółte już zjadłam i nie zdążyłam obfocić.
Do jabłek dodałam cynamon, imbir i kardamon, teraz są doskonałym dodatkiem do ciepłych serków owczych, które mój M. przywiózł z Bieszczad (sic!)
A propos, może ktoś już na to wpadł, ale mam super pomysł, w jaki sposób przy wkładaniu gorących przetworów do słoików ich nie brudzić. Zwykłe lejki mają za małą średnicę, ale ja używam lejka do wsypywania soli ochronnej do zmywarki, oczywiście po wyparzeniu. Widzicie średnicę? czyściutka, szybka praca.
Kochani, mam nadzieję, że wkrótce będę miała więcej czasu i nadrobię zaległości.Tymczasem życzę Wam pięknego słonecznego weekendu. Do następnego razu.
Kocham wrzosy...te leśne, ale i wrzośce lubię.Coś tam w ogrodzie z nich rośnie, ale one delikatne i mrozy im szkodzą.
OdpowiedzUsuńWinogrona i jabłka - owoce jesieni, ich nam w tym roku nie brakuje a pomidory niestety zjedzone i w słoikach w postaci przecieru.
Klimatyczne są bardzo Twoje zdjęcia.....
Pozdrawiam ciepło.
Od ostatniego lata również robimy mnóstwo przecieru, wszystkie dania smakują wybornie z takim sokiem.
UsuńPozdrawiam i życzę miłego tygodnia.:)
Wpadłaś na chwilkę i pokolorowałaś mój świat : ) Świetny pomysł z tym lejkiem, muszę zapamiętać do przyszłego roku. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że udało mi się troszkę koloru dorzucić do kolorów jesieni.
UsuńPozdrawiam cieplutko.:)
Śliczne fotki- jest klimacik:) milego weekendu.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTobie również życzę miłego tygodnia.
UsuńCieplutko pozdrawiam.:)
Bardzo ładne te wrzoźce i piękne pomidorki, a winogronko, aż ślinka leci :-) Zjadłabym takiego serka z konfiturą, oj zjadła..mmm...Ściskam serdecznie i życzę pięknej niedzieli :-) Ps.Ja też z bazarku zawsze coś przyniosę ;-)
OdpowiedzUsuńKiedy jestem w Warszawie , zaglądam na Koło, albo Na dołek na Ursynowie. Następnym razem wybiorę się na Olimpię na Woli.
UsuńCieplutko pozdrawiam.:)
Pomysł z lejkiem super, ale ...ja nie mam zmywarki. Pomysł by kupić zmywarkę, aby zdobyć lejek, został mi skutecznie wybity z głowy przez Ślubnego, który odmówił wwspółpracy przy braniu kolejnego kredtytu. Stwierdził iż przezyje bez przetworów i bez kolejnego kredytu, a naczynia bedzie mył osobiście... jednak coś na tym zyskałam ;)))
OdpowiedzUsuńKochana Samosiu, powaliłaś mnie kolejny raz poczuciem humoru, ale tak serio, myślę, że sam lejek bez zmywarki też można kupić. Lubię Twoje teksty, zawsze pozytywnie na mnie wpływasz, dobrze, że już jesteś.
UsuńSerdeczności przesyłam.:)
Każdy z nas lubi czuć się potrzebny... nawet nie wyobrażasz sobie jak mi miło ;)))
UsuńLejka poszukam :)
Kochana, tak samo jak ty używam lejka ze starej zmywarki. Nie ma sobie równego :-)
OdpowiedzUsuńA u ciebie jak zawsze pięknie, klimatycznie i smakowicie.
Pozdrawiam niedzielnie
Życzę Ci miłego tygodnia, a wracając do lejka, taka prosta rzecz, a tak cieszy. :)
UsuńRomantycznie, nostalgicznie, jednym słowem pięknie, a tak w ogóle jeden z najcudowniejszych blogów, oglądam te zdjęcia i ciągle nie mam dość. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, zapraszam częściej.
UsuńPozdrawiam cieplutko.:)
Romantycznie, nostalgicznie, jednym słowem pięknie, a tak w ogóle jeden z najcudowniejszych blogów, oglądam te zdjęcia i ciągle nie mam dość. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJesienią można pięknie przystroić dom:)))konfitura wygląda pysznie:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu, życzę miłego tygodnia i pozdrawiam Cię serdecznie.:)
UsuńCelu Kochana,
OdpowiedzUsuńu Ciebie zawsze jest tak cudnie, klimatycznie, domowo. Domowe konfitury, soczki, przeciery.. w sklepie nie kupi się takich pysznych. Chociażby były najlepszej jakości, zawsze zawierają jakąś chemię.
W ostatnim tygodniu wpadam do Ciebie kilka razy dziennie aby nacieszyć oczy. Oczywiście zawsze wpadam. Masz rację. Wrzośce cudownie upiększają nasze mieszkania. Nie kupiłam ich w tym roku. U mnie królują tylko wrzosy i miniaturowe chryzantemki. Wrzośce zakwitają wiosną a wrzosy jesienią. Jedno mnie niepokoi, że wszystkie obecne rośliny to jednorazówki. Wysadzone do ogrodu, nie przetrwają zimy. Wrzosy w moim ogrodzie mają cztery lata. Bardzo chciałam powiększyć kolekcję, niestety, nie mam szczęścia do dobrych sadzonek.
Ja od jutra też będę w kieracie. Marzę aby czas troszkę zwolnił. Tobie i sobie tego życzę.
Celu, życzę Ci szczęśliwego tygodnia.
Ślę uściski i pozdrowienia:)*
Łucjo, zapłoniłam się, ale zapraszam do siebie zawsze mi miło, gdy mnie odwiedzasz. Z tymi jednorocznymi roślinami masz rację, są sztucznie pędzone i zapewne dlatego nie wytrzymują naszych zim, z drugiej strony dzięki temu mamy moc nowych odmian.
UsuńSerdeczności, Łucjo, miłego tygodnia życzę.:)
Cudny jesienny nastrój. Jabłuszka z pewnością przepyszne:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jesień i wszystko co z nią związane czyli wrzosy, wrzośce i inne cuda natury! Wszystko jak zawsze klimatyczne i apetyczne. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna jesienna dekoracja, wrzosy wspaniałe. W tym roku ich nie kupiłam, ale w ogrodzie kwitną pięknie :))
OdpowiedzUsuńDo wrzośców nie mam niestety szczęścia, jak wrzosy mają się świetnie w moim ogrodzie, tak wrzośce wszystkie wypadają po zimie.
Patent z lejkiem niezły :)) Mnie udało się kupić w gospodarstwie domowym lejek specjalnie do przetworów, faktycznie ułatwia pracę niesamowicie :))
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
A ja widziałam takie szerokie, srebrne, metalowe lejki ostatnio w Ikei. I nawet się zastanawiałam do czego mogłyby się przydać... Piękne zdjęcia jak zwykle :) Nigdy nie dodawałam imbiru i kardamonu do jabłek, muszę wypróbować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCelu, dzięki za wspaniały pomysł z lejkiem - jestem w trakcie smażenia powideł i będzie to wielkie udogodnienie w pracy - wrzosy przepiękne - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKochana, jak mi coś niewychodzi,to latam po całym mieszkaniu i szukam czegoś, co okazuje się często wynalazkiem pierwszej klasy... Pomysł z lejkiem do zmywarki opatentuj! ;)))
OdpowiedzUsuńWrzośce są piekne bo takie bujne, ja wsadziłam w tamtym roku dwa , nie zmarnowały sie ale teraz jeszcze nie kwitną....to dlaczego kupujemy kwitnące, a w ogródku kwitna wiosna?? to ja czegos nie rozumiem, bo też kupiłam taki kwitnący obecnie;((( Kochana pomysł z lejkiem świetny, a ja nie mam zmywarki i uzywam plastykowej nakładki z dużą dziurką od maszynki elektr.do mięsa:)) Muszę dodac kardamonu do moich jabłek:)Pozdrawiam)
OdpowiedzUsuńBardzo romantyczne te wrzosowe klimaty:) Z lejkiem dobry pomysł, bo chociaż nie trzeba tak strasznie uważać i obcierać później słoiczków.
OdpowiedzUsuńCelu, bardzo dziękuję za umieszczenie banerka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)*