Nie mam konta na FB i nie prowadzę żadnej sprzedaży.

niedziela, 9 lipca 2023

Tallin- stolica Estonii


Od pewnego czasu ciągnęło mnie do północnych krain i do miast, które leżą nad Bałtykiem. Nie dla mnie egzotyczne kraje, południowe upały i wylegiwanie się na gorących piaskach, wolę przejrzystość północy. Może mam dość tłumów i upałów, które zawitały nawet do nas i szukam czegoś innego ?Przedstawiłam Wam już stolicę  Łotwy- Rygę, a dziś pora na Tallin- stolicę Estonii. W ubiegłym roku udało mi się skorzystać ze zorganizowanej wycieczki do Tallina - stolicy Estonii.

Tallin był silnym ośrodkiem gospodarczym już w 10 wieku. W XIII wieku stał się członkiem Hanzy. Przez całą tysiącletnią historię walczyli o to miasto  Duńczycy, Szwedzi, Polacy i Rosjanie. Jego nazwy się zmieniały w zależności od tego, kto  w nim rządził.  Po ogłoszeniu niepodległości republiki estońskiej stolica oficjalnie zyskała nazwę Tallin. W trakcie II wojny światowej miasto było pod okupacją radziecką,  a od 41 roku pod niemiecką. Ponownie pod sowiecką "opiekę " trafił po zakończeniu wojny. Po rozpadzie Związku Radzieckiego Estonia odzyskała niepodległość, a Tallin odzyskał swoje zachodnie oblicze.

Stare Miasto było podzielone na Górne i Dolne.  Górne stanowiło centrum władzy świeckiej i duchownej, było zamieszkane przez zarządców i rody szlacheckie. To tutaj na wzgórzu  Toompea znajduje się średniowieczny zamek. Pierwsza twierdza istniała tu już w 10 wieku, na przestrzeni wieków zamek był wielokrotnie przebudowywany, a współcześnie większość zabudowań pochodzi z przełomu XVIII i XIX wieku, czyli z czasów rosyjskiej dominacji. Dziś na wzgórzu obraduje estoński Parlament oraz

 znajduje się przepiękna cerkiew Sobór  św. Aleksandra Newskiego. Ta cerkiew prawosławna związana jest z mniejszością rosyjską w mieście, zaprojektował ją Michaił Preobrażeński. Tradycyjnym wyznaniem Estończyków jest protestantyzm ( luteranizm).

Tallińskie obwarowania liczą prawie 2 km murów, 26 baszt i kilka bram. Z zamkowego wzgórza podziwiać możemy piękny widok na Zatokę Tallińską i na starówkę z iglicami wież kościelnych, ceglastymi dachami kamienic i średniowiecznych baszt.






Dolną część miasta zamieszkiwali  rzemieślnicy i drobni kupcy Prawo zabraniało przemieszczania się z jednej części do drugiej bez specjalnego pozwolenia. Dopiero w XIX wieku połączono obie części, do Dolnego miasta prowadzą schodki, a miejsce połączenia symbolizuje but z ostrogą.


Część centralną Dolnego miasta zajmuje plac ratuszowy. Ratusz został wybudowany na początku XIV wieku, pełnił funkcję magazynu, a nawet teatru. W ślicznych, kolorowych, zbytkowych kamieniczkach znajdują się muzea, kawiarenki lub hoteliki. Główną atrakcją dla nas była bardzo stara apteka, której historia sięga średniowiecza, a do której warto wejść, żeby zobaczyć jej zabytkowe wyposażenie.




Kadriorg to późnobarokowy pałac  wzniesiony w XVIII wieku przez cara Piotra I dla drugiej żony Katarzyny. Początkowo pełnił funkcję letniej rezydencji cara, ale car nie zdążył go zobaczyć. Teraz znajduje się tutaj Muzeum.  Zachwycają piękne ogrody, do pałacu nie zdążyłam wejść.


Nasze kochane zimne morze daje pracę tysiącom ludzi i wypoczynek milionom chętnych do plażowania. Niestety przynosi też chwile smutku, gdy z morza nie wszyscy szczęśliwie powracają do domu.  Ponieważ Tallin jest miastem portowym ma też zapisane morskie tragedie. Tutaj jest pamiątkowa tablica ORP Orzeł. Zawinął do Tallina 15 września 1939 roku jako neutralnego portu w celu odstawienia do szpitala chorego dowódcy. Wskutek niemieckiej interwencji okręt został internowany, ale Polakom udało się uciec  z Tallina i dotrzeć do Wielkiej Brytanii.

Pod zamkowym wzgórzem znajduje się przejmujący pomnik, upamiętniający tragedię promu pasażerskiego "Estonia" z 28 września 1994 roku, Podczas rejsu z Tallina do Sztokholmu w Szwecji prom zatonął. W tej największej katastrofie cywilnego okrętu w historii Europy zginęły 852 osoby. Badania nad przyczynami tego strasznego nocnego dramatu przynoszą ciągle niespodziewane rezultaty.

Na nadmorskiej promenadzie znajduje się kolejny pomnik związany z tragedią morską. Został wykonany z brązu, a  wzniesiony w 1902 roku z okazji 9 rocznicy zatonięcia rosyjskiego okrętu wojennego Rusałka, czyli syrenka zatonął w drodze do Finlandii. Pomnik przedstawia anioła, trzymającego  ortodoksyjny krzyż.



Jeszcze nie zdążyłam się nacieszyć urokami pięknego Tallina, a już pora wsiąść na prom pasażerski "Tallin" płynący do Helsinek, ale o tym  Wam opowiem w następnym miesiącu.
Żegna nas widok na miasto i  wieża telewizyjna o wysokości 314 metrów

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i życzę miłego tygodnia.:)))

37 komentarzy:

  1. Wspaniała wycieczka! Piękne miasto i bardzo ciekawa historia. W tych rejonach nigdy nie byłam, widzę, że trzeba nadrobić to zaniedbanie :). Mnie też ciągnie bardziej na północ, nie lubię południowych upałów, krajobrazów i... ludzi. Niestety mąż - wręcz przeciwnie, więc ciągle szukamy jakichś kompromisów w tej materii :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na południe Europy najlepiej wybierać się wiosną lub jesienią, wtedy jest trochę spokojniej i trochę chłodniej. A północ jest naprawdę bardzo ciekawa.

      Usuń
  2. Ładne miasto. Opis zachęca do zwiedzenia. Może jeszcze kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od Ciebie można do krajów bałtyckich promami.:))

      Usuń
  3. Jaj uwierz, też mam dość upałów i tłumów... zresztą i tego i tego nigdy nie lubiłam i od tego uciekam. Choć jak tu teraz uciec od upału...ciężko. Taka pogoda, jak na zdjęciach to mnie cieszy i bardzo relaksuje. hehe Piękne to miasto, takie ciekawe uliczki, jest tam klimatycznie, a ten mnich...ten to daje atmosfery tajemniczości...lubię takie coś. :) Prom powala, wielkie to, czułabym się, jak taka malutka mrówka na nim i kolo niego. Bardzo fajna relacja, bardzo odprężająca, dziękuję. Posyłam szeroki uśmiech, dobrze, że jesteś. :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten mnich jest bardzo duży, ja sięgam mu do pasa, a bardzo przypomina mi Nazgula z Władcy pierścieni. Naprawdę robi wrażenie.:))
      Dziękuję za każde miłe słowo.

      Usuń
  4. Kolejny czas zachwyciłam się Tallinem i jego pięknem. Piękny ten kompleks pałacowy, szczególnie ta różnorodność w kwiatach. Lubię takie kolorowe miejsca, chociaż mam uczulenie na kwiaty i różnie się to dla mnie kończy. Zachwycił mnie Sobór, ale ja po prostu lubię takie klimaty. Po przeczytaniu o katastrofie promu na morzu aż mną wstrząsnęło. Tyle ofiar w ludziach ona pochłonęła... I aż dziw, że nie jest ona aż tak znana. W każdym razie ja pierwszy raz się z nią zetknęłam. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolinko, katastrofa promu Estonia była jedną z największych w Europie i było o niej naprawdę bardzo głośno. Cały czas szukają przyczyny, co się stało i dlaczego doszło do niej. Ty jesteś bardzo młodziutka i dlatego pewne fakty są ci po prostu nieznane.
      Pozdrawiam.:)

      Usuń
  5. Piękne miasto i tyle ciekawych historii przekazałaś. Pałac zachwyca, a ogród taki inny, kolorowy. Dziękuję za wspaniałą, wirtualną wycieczkę. Pozdrawiam serdecznie 🌹🌹

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogród ma charakter barokowy, trochę mi przypomina ogrody Wilanowa.

      Usuń
  6. Piękne i ciekawe miejsce maZiemi. Niedawno kolega mojej córki wrócił z Talina i dostałam od niego magnes z widokiem tego miasta a teraz dzięki Tobie dowiedziałam się tyle.ciekawych rzeczy o gm mieście.Milego tygodnia.😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam bardzo ciekawa tego miasta i tę ciekawość zaspokoilam.:))

      Usuń
  7. Chciałbym móc tam stać i patrzeć na upływający czas.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękna jest Twoja relacja z Tallina. Zauroczyła mnie Starówka z kolorowymi kamieniczkami i tamtejsza architektura. Marzę, aby zobaczyć kiedyś to miasto.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenia trzeba spełniać, więc na pewno Ci się uda, Łucjo.:))

      Usuń
  9. Piękne miasto i ciekawa historia... Dziękuję za wirtualną wycieczkę. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna relacja. Mnie też ciągnie do północnych krain nadbałtyckich. Estonię mam w planach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super relacja. Przeczytałam z ogromną ciekawością, bo w sierpniu będę w Tallinie:) Prom tez mam w planach:) Chociaż ta wiadomość o katastrofie na morzu bardzo mnie przestraszyła.
    Popatrzę jeszcze na zdjęcia. Pozdrawiam Celu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie masz się czego bać, ja spędziłam na morzu pół roku z trzyletnim synem, bardzo miło to wspominam.:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Uroczy Tallin, ciekawe historie i zakątki, zachwycające klomby w ogrodzie pałacowym. Na pewno warto zobaczyć tę stolicę. Dziękuję za piękną fotorelację i pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie napisała, że najbardziej zachwycił mnie ogród z kolorowymi klombami, coś cudownego. Miasto wydaje się bardzo urokliwe, a te widoki z wysokości są zachwycające. Wycieczka musiała być bardzo ciekawa. Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pobliżu znajduje się też ogród japoński niestety, nie zdążyłam go zobaczyć. Bardzo żałuję tego.

      Usuń
  15. Bardzo dziękuję Celu za wirtualną wycieczkę. Jesteś świetnym przewodnikiem. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zabiegana między MBD a działką Córki, cieszę się na polecany przez Ciebie spacer. I co tam, może być wirtualnie, też jest ciekawie i pięknie! Dziękuję i serdecznie pozdrawiam znad gara wiśni!
    fuscila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas wiśnie są jeszcze niedostępne ale cieszymy się z czereśni.:))

      Usuń
  17. Byłam w Tallinie i bardzo mi się to miasto podobało.
    Dziękuję że mogłam tam być jeszcze raz.
    Serdeczności Celu.
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję za ciekawą fotorelację. Ten mnich sprawia takie klimatyczne, mroczne wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne miasto odwiedziłaś. Myślę że takie wycieczki na południe są ciągle mało popularne a przecież i tam jest pięknie :-).

    OdpowiedzUsuń
  20. Arcypiękna relacja Celu. Bardzo mi się podoba opis i fotki. Dzięki Tobie możemy się czegoś dowiedzieć o tamtej części Europy. Wspaniała architektura miasta zachwyca. Najbardziej mi się podoba pomnik mnicha w kapturze. Cudowny.

    Ściskam Cię mocno

    Kasia Dudziak, Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam serdecznie.

//Pinterest widget