Dzień dobry, kochani.
Wreszcie mogę Wam pokazać, gdzie byłam i co mnie zachwyciło. Dwie krainy, w których czas nie pędzi, płynie powoli, gdzie spotkać można furmanki zaprzężone w woły, owce wypasa się przy krętych drogach, a stroje regionalne zakłada nie tylko od święta.
Pierwszą krainą jest Maramuresz - kraina historyczna w północnej części Rumunii oraz w południowej Ukrainie, często traktowana jako część Siedmiogrodu, która leży wzdłuż rzeki Cisy. Gdyby nie zainteresowanie mojego M. tym maleńkim fragmentem Rumunii i gdyby nie posty Łucji-Marii /klik/ , do przeczytania których bardzo was zachęcam, pewnie tak chętnie bym tam nie jechała.
Nie wiem, z czym Wam się kojarzy Rumunia, ale ja znalazłam tam spokój, piękne widoki i zachwycającą architekturę. Dzisiaj o drewnianych cerkiewkach, a to przykład ikonostasu malowanego na deskach.
Wycieczka obaliła wiele stereotypów, naocznie przekonałam się, że Rumuni to mistrzowie stolarki, czego dowodem są przepiękne strzeliste cerkiewki pokryte drobnym gontem łuskowym, wykonane z pieczołowitością, pięknie zdobione bramy i mnóstwo innych przykładów przepięknego rękodzieła. Najstarsze cerkiewki uległy zniszczeniu w czasach najazdów tatarskich i tureckich. Pierwotnie służyły grekokatolikom, za czasów komunistycznych przekazane zostały rumuńskiej Cerkwi prawosławnej, ale po rewolucji 1989 r niektóre z nich powoli powracają na łono odradzającego się Kościoła unickiego.
Cerkiew św. Paraskewy z 1770 roku w Desesti wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO
Cerkiew ozdobiona jest wewnątrz scenami biblijnymi i oryginalnymi motywami kwiatowymi, malowany na deskach ikonostas jest dziełem Radu Munteanu. Przez malutkie okienka dociera do wnętrza mało światła, zdjęć nie poprawiałam. Od razu zwróciłam uwagę na bajecznie kolorowe haftowane tkaniny, którymi ozdobione są ikony
W podróży przez Rumunię towarzyszyły nam widoki na Karpaty wschodnie.
Cerkiew w Budesti z 1643, jej hełm zdobią cztery boczne wieżyczki, a strzelisty dach jest jednokalenicowy. Tutaj zwróciłam uwagę na zewnętrzną budowę, poszczególne elementy stolarki, niebywale długą drabinę i jeszcze dłuższą ławę. Cerkiewki były budowane bez użycia gwoździ.
Interesujący przykład drewnianego zamka, w drzwiach okrągły otwór, który otwiera również okrągły klucz. Kilka patentów bardzo nas zaskoczyło innowacyjnością.
Cerkiewek w Maramureszu jest mnóstwo, nie sposób pokazać wszystkich, a zajrzeliśmy do wielu.
Ale Maramuresz to nie tylko stara architektura, oto całkowicie nowa cerkiew, która powstała tuż przy starej.
Fundatorzy tej cerkwi na pewno są bardzo dumni ze swojej świątyni. Budynek jest bardzo wysoki, przez duże okna wpada dużo światła Wszystko zgodnie z tradycją, przepiękne malunki, ikonostas zachwyca, zdobienia przebogate, a jednak czegoś brak, może atmosfery, zapachu, ducha. Dopiero czas doda temu miejscu klimatu i charyzmy, na razie jest to po prostu piękny, ale pusty budynek bez wyrazu. A może to my cenimy bardziej to, co stare?
Mam nadzieję, że wrócicie do mnie, żeby obejrzeć kolejne posty m.in. o wesołym cmentarzu i malowanych klasztorach.
Miłego tygodnia życzę i serdeczności Wam przesyłam.:)
Ciekawe miejsca. Lubię wakacje z wędrówką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie potrafię tylko się wylegiwać na plaży, szybko mnie to nudzi.
UsuńPozdrawiam.:)
Bardzo ciekawe miejsce. Fantastyczne są takie nietypowe wypady. Mało znane miejsca, nieoblegane przez turystów, a takie piękne. Byłam w Rumunii, ale bardzo, bardzo dawno temu, jakieś trzydzieści lat temu, teraz to już zupełnie inny kraj. :) Pozdrawiam. Buziaki.:)
OdpowiedzUsuńTen kawałek Rumunii zmienia się bardzo powoli, dlatego można znaleźć to, co w innych rejonach zniknęło. Ten kraj rozwija się bardzo szybko, na pewno pojedziemy jeszcze do Transylwanii.
UsuńSerdeczności.:)
Piękne widoki- super wycieczka.czekam na wpis o wesołym cmentarzu.
OdpowiedzUsuńTo naprawdę jest wesoły cmentarz, trochę odrealniony.
UsuńCieplutko pozdrawiam.:)
Celu, bardzo się cieszę, że ten kraj zauroczył Was. Zgadzam się z Tobą, że współczesnym cerkwiom czegoś brakuje. W kilku, zrobiłam zdjęcia. Opublikuję, gdy zabraknie mi zdjęć z Rumunii. Na razie mi to nie grozi.
OdpowiedzUsuńCelu, Rumunia oczarowanie mnie. Nastąpiło to w momencie ujrzenia Maramureszu. Trudno nie zakochać w tej krainie... A tamtejsze cerkwie Maramureszu zachwycają swoim pięknem. Twoje zdjęcia są piękne, pełne klimatu.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Bardzo jesteś mila, Łucjo. Naprawdę zauroczyły nas i Maramuresz i Bukovina, jestem zwłaszcza pod wrażeniem umiejętności stolarskich Rumunów, a dla mnie jako majsterkowicza to bardzo cenne. Wreszcie też odnalazłam swoją ikonę, którą wkrótce pokażę.
UsuńUściski przesyłam.:)
Wpadłam aby jeszcze raz zobaczyć Twoje piękne zdjęcia i odświeżyć wspomnienia.
UsuńJa też byłam po ogromnym wrażeniem przepięknych, rzeźbionych bram, stolarki i architektury na wsi marmaroskiej. Spaliśmy na wsi w typowym domu. Byłam zachwycona haftowanymi serwetami, chustami, obrusami. To były prawdziwe arcydzieła.
Pozdrawiam serdecznie:)*
Wspaniała wycieczka i piękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :))
Miło mi bardzo, polecam.
UsuńPozdrowienia.:)
Cela ja już czekam na kolejny post. Świetnie opisujesz -taka mała wycieczka dla Nas :) Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńpytasz z czym mi się kojarzy Rumunia? no tylko z Hrabią Dracula ;)
Pozdrawiam serdecznie :) i do następnego posta
Dracula urzędował w Transylwanii, do której też się wybierzemy. a wycieczka naprawdę bardzo udana.
UsuńPozdrawiam.:)
Takie miejsca są urocze:)))czasem takie mnij znane miejsca są o wiele bardziej ciekawe a może mniej tam turystów i dlatego jest tak cudnie:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńMasz racje Reniu, turystów zagranicznych nie za wiele, ale Rumuni zwiedzają swój kraj.Mam nadzieję, ze następne miejsca też przypadną ci do gustu.
UsuńPozdrawiam.:)
Dzięki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Jak ślicznie i nastrojowo! Lubię zapach starych, drewnianych budynków. Ostatnia cerkiew imponująca.
OdpowiedzUsuńTen zamek rzeczywiście ciekawy.
Rumunia kojarzy mi się z Vladem Palownikiem:)))
Uściski!:))
Masz rację, mieszkał w Rumunii, tylko w innym rejonie. Stare cerkiewki mają niesamowity klimat, którego brakuje nowym, ale je trzeba też pokazać.
UsuńPozdrawiam.:)
Dzięki Celu za fotorelację! Rzeczywiście jest tam przepięknie, cerkwie są niesamowite, to misternie wykonane Dzieła Sztuki!!! Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńOstatnio w "Niedzieli" czytałam obszerny artykuł o tej części Rumunii i zazdroszczę tym, którzy mogli te cuda oglądać więc Tobie po oglądnięciu Twej fotorelacji troszkę też.
OdpowiedzUsuńKażde państwo ma swą niepowtarzalną kulturę a co za tym idzie i klimat.
Pozdrawiam serdecznie i ciepło.....
Rumuńskie cerkiewki są prześliczne.
OdpowiedzUsuńCzytam twoje posty prawie jednym tchem są po prostu piękne.
Czekam na cd.
Serdecznie pozdrawiam:)*
Bardzo mi miło, że moja relacja Wam się podoba. Mam nadzieję że zdążę wrócić jutro do domu, bo znowu mnie wywialo, tym razem nad morze i dodam kolejny post. Ucałowania serdeczne przesyłam.:)
UsuńFajna wyprawa. Wnętrza są cudowne, fajnie ze można było wejść do środka i blisko doświadczyć tej odmienności. Czekam na resztę relacji.
OdpowiedzUsuń