środa, 22 lutego 2023

Supraśl - klimatyczne miasteczko


Lubicie małe miasteczka? Ja takie bardzo lubię, a w styczniu trafiłam niespodziewanie do wyjątkowo uroczego Supraśla. Znalazłam się w nim przypadkowo, bo skierowano mnie do sanatorium, w którym miałam odzyskać sprawność fizyczną. Tymczasem nasyciłam też zmysły ciekawymi obrazami.  W pierwszej chwili po otrzymaniu skierowania pomyślałam, że to żart. ale kiedy sprawdziłam, jak wiele mogę zobaczyć naprawdę  się ucieszyłam. Teraz śmiało mogę powiedzieć, że Supraśl powinno się nazywać surprise, czyli niespodzianka. 
Niewielkie miasteczko leży nad rzeką o tej samej nazwie i otoczone jest Puszczą Knyszyńską. Wbrew pozorom ma bardzo ciekawą i bogatą  historię. Zostało założone w XVI wieku w dawnym powiecie grodzieńskim województwa trockiego  Wielkiego Księstwa Litewskiego. Już w pierwszej chwili, gdy mój wzrok przyciągnęły wieże dwóch kościołów i  mury klasztoru z górującą nad nimi potężną bryłą cerkwi p.w. Zwiastowania NMP wiedziałam, że pobyt w tym miasteczku będzie ciekawą przygodą. Mnie szczególnie zainteresowała tematyka ikon...


Najbardziej znanym i centralnym punktem miasteczka jest  Klasztor Męski, który jest jednym z pięciu prawosławnych klasztorów męskich w kraju. Jego budowę rozpoczęto w 1503 roku. Rzeczywistymi budowniczymi klasztoru byli uniccy oo. Bazylianie, którzy zgromadzili bogatą bibliotekę z cennymi drukami i rękopisami. Po utworzeniu przyklasztornej drukarni rozpoczęli działalność wydawniczą. Za pomoc polskim powstańcom 1863 roku  unici zostali rozwiązani, a klasztor został przekazany cerkwi prawosławnej

W 1944 została doszczętnie zniszczona przez Niemców główna cerkiew monasterska, wybuch zniszczył cenny ikonostas i freski. Jej odbudowę rozpoczęto w 1984 roku. Wyjątkowość tej cerkwi polega na tym, że jest nie tylko budowlą sakralną i prawosławną, ważna jest jej  funkcja obronna, cerkiew  przypomina ceglany zamek posadowiony na kwadratowym fundamencie. Widać ją prawie z każdego punku  miasteczka, co dowodzi jak w dobrym, odpowiednim miejscu powstała.


Wewnątrz cerkwi zachwyca Ikonostas i freski naścienne. Na kolumnie po prawej znalazł miejsce obraz Matki Boskiej wykonany przez włoskiego artystę, obraz, który nie jest ikoną, jest jedynie kopią ikony, która wisiała tu do 1944 roku.










Cerkiew Jana Teologa to mniejsza cerkiew, która mieści się w bocznej zabudowie klasztoru.





Muzeum Ikon mieści się w XVII wiecznym pałacu archimandrytów, ale ikonom towarzyszą nowoczesne instalacje i stylizowane groty. Oprócz ikon tworzonych w technice temperowej na drewnianym podobraziu  w muzeum znajdują się również wizerunki ikonowe i sceny ukrzyżowania w metaloplastyce. Muzeum przenosi nas w wirtualny świat sztuki chrześcijańskiej, pozwala prześledzić jej rozwój i obejrzeć jej różnorodność.
 Ikony pochodzą między innymi ze skonfiskowanych zasobów służby celnej. 
Zrobiłam zdjęcia  tym ikonom, które mnie zachwyciły i zaskoczyły. Za jakość zdjęć przepraszam, robiłam je  komórką.

Matka Boża "Karmicielka", najrzadziej spotykany rodzaj ikony

                          
Hodegetria  w srebrnej sukience         
Tychwińska ikona Matki Bożej, deska, technika mieszana, Mikołaj Niekrasow, Rosja

Ryza do  Ikony Matki Bożej "Zmiękczanie złych serc"

                                                    Mandylion - wizerunek Chrystusa nie ręką ludzką stworzony
Ikona Chrystusa Pankreatora, deska, tempera, XIX w, szkoła wietkowska, Rosja

Teatr Wierszalin 
W Supraślu jest wiele innych ciekawych miejsc do obejrzenia, ale czy znacie jakieś  małe miasteczko, które ma własny teatr? W Supraślu siedzibę ma  bardzo znany nie tylko w kraju  teatr Wierszalin. Założył go Piotr Tomaszuk i Tadeusz Słobodzianek. Jest to teatr antropologiczny, tzn. nawiązuje do mitów, wierzeń, folkloru i tradycji i przetwarza je w nowatorski sposób. 
Ten teatr tworzy prawdziwą sztukę, trudną, ale niepowtarzalną, z takim klimatem, że niejeden duży teatr może pozazdrościć pomysłu i kreatywności twórcom. Zachwyciła mnie  ścieżka dźwiękowa towarzysząca spektaklowi oraz scenografia. Scena teatru jest niewielka, a widownia jeszcze mniejsza, mieści co najwyżej ok. stu osób.
Miałam wielkie szczęście obejrzeć spektakl " Nie - boska komedia"  Zygmunta Krasińskiego. 

Kochani, Supraśl mnie zachwyciła  jako miejsce wyjątkowe, pełne zabytkowych budowli, jako świetna baza wypadowa do ciekawych miejsc na Podlasiu, kulinarne zagłębie smacznych i oryginalnych potraw, ale o tym może kiedyś...
W Supraślu mieszkają   wspaniali ludzie,  na poczcie zostawiłam dokumenty, a jej pracownicy  odnaleźli mnie w sanatorium:))) Bardzo dziękuję.:))

Wszystkiego najlepszego Wam życzę na najbliższe dni.:))

25 komentarzy:

  1. Bardzo lubię odwiedzać małe miasteczka i oglądać co historia pozostawiła nam do dzisiejszych czasów.
    Klasztor piękny, lubię je. Nie wiem co w nich takiego, ale zawsze dobrze się czułam w ich murach.
    O, muzeum ikon zupełnie mnie nie interesuje. Ale często bywają dużą częścią licznych muzeów regionalnych. Szybko przechodzę te korytarze.
    Teatr w malutkiej miejscowości? Nie przychodzą mi na myśl żadne polskie nazwy... Epizodyczne występy tak, ale mówimy o stałym miejscu.
    Urocze przygody, super się czyta i ogląda. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo klimatyczne miasteczko... żałuję, że zabrakło mi czasu, by odwiedzić Supraśl podczas urlopu na Podlasiu, zatem może kiedyś...
    Klasztor męski to imponująca w swych rozmiarach budowla. Wrażenie robią też wnętrza cerkwi oraz fakt, że w tej małej miejscowości działa na stałe teatr.
    Celu, skoro był to wyjazd sanatoryjny, to do pozdrowień dołączam życzenia zdrowia!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam małe, klimatyczne miasteczka, można tam znaleźć prawdziwe perełki. I Ty takie znalazłaś i pokazałaś nam :) Imponujący klasztor i bosssskie ikony. Lubię zwiedzać... Teatr w moim kanonie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet nie przyszło by mi do głowy że tam jest sanatorium !A w kilku w życiu byłam 🙂
    O Ikonach słyszałam więc z przyjemnością obejrzałam fotki >
    Serdecznie dziękuję za pocztówkę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Urokliwe miasteczko. Piękna jest nasza Polska :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. To miasteczko leży w sferze moich marzeń podróżniczych. Ikony i cerkwie zachwycają mnie swoją urodą, pięknie przedstawiłaś Celu te perełki.

    OdpowiedzUsuń
  7. W październiku, prawie już półtora roku temu byłam w Supraślu. Na wycieczce po Podlasiu, z naszego babskiego stowarzyszenia! Niezapomniane przeżycia. Dzięki Tobie znowu tam byłam. A mogłabym jeszcze, i jeszcze, i jeszcze!
    Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  8. Droga Cecylio! Przepiękna relacja z niezwykłego miejsca. Supraśl oczaruje każdego kto będzie miał okazję go zobaczyć. Dzięki Twoim zdjęciom odżyły moje wspomnienia. Byłam w Muzeum Ikon bardzo mi się podobało. Moje zdjęcia z muzeum leżą jeszcze w archiwum. Chciałabym jeszcze raz odwiedzić cerkiew Zwiastowania Najświętszej Marii Panny w Monasterze Supraskim. Jak pewnie wiesz, miłuję odwiedzać takie miejsca. Byłam w tej cerkwi przed konsekracją i we wnętrzu trwały jeszcze prace malarskie. Ja też uwielbiam małe miasteczka i gdy spotykam je na drodze moich podróży, chętnie wstępuje w ich progi.
    Ślę Ci moc uścisków i serdecznych pozdrowień:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiem, że są tam fajni ludzie, bo w Supraślu mieszka moja znajoma. Też jestem miastem zachwycona, ale podczas mojej obecności padało obficie, więc nie wszystko zwiedziłam. Widzę, że udało Ci się sfotografować wnętrza cerkwi, nam nie pozwolono. Wszystko zostało w pamięci!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna relacja. Niezwykłe miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj początkiem Wielkiego Postu Celu
    Małe miasteczka uwielbiam. Kiedyś nawet o nich opowiadałam.
    W Supraślu jeszcze nie byłam. Wiem jednak od dawna, że to niezwykłe miejsce
    Pomimo szarości za oknem ciepło pozdrawiam i przesyłam uśmiech

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj! Byłaś w sanatorium w Supraślu? To ja Ci teraz zazdroszczę. Właśnie tej lokalizacji. Nie byłam tam jeszcze. Ale, kto wie? A małe miasteczka uwielbiam, to często nieodkryte perełki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję za tą świetną relację z odwiedzenia Supraśla. Byłam kiedyś przejazdem i pamiętam tylko wnętrze cerkwi .Nie było mi dane podziwiać innych zbytków miasteczka. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam takie małe miasteczka. Dopiero co niedawno byłam w sanatorium w Świeradowie Zdroju i biegałam zachwycona wszystkim dookoła. Supraśla nie widziałam, ale dzięki Twojej cudownej relacji mam okazję go trochę poznać. Ikony wspaniałe i ogromną wiedzę zgromadziłaś na ich temat. Cieszę się, że jesteś zadowolona z miejsca sanatoryjnego pobytu, bo w dzisiejszych czasach z reguły słyszy się tylko narzekania w tym temacie :) Pozdrowienia ciepłe ślę dla Ciebie...

    OdpowiedzUsuń
  15. Miasteczko kojarzę, całkiem niedawno czytałam o nim, oglądałam zdjęcia, ale niestety nigdy tam nie byłam, no i nie wiedziałam, że jest tam sanatorium :). Miałaś rzeczywiście wspaniałą okazję do bliższego poznania tych przepięknych miejsc i obejrzenia "na żywo" ikon.
    Jeśli chodzi o teatr, to jakieś 30 lat istniał bardzo kameralny teatr w małej miejscowości na Dolnym Śląsku - "Teatr Nasz" założony przez dwoje aktorów, we wsi Michałowice, wchłoniętej później przez miasteczko Pilichowice. Podobno na skutek obostrzeń pandemicznych teatr zakończył działalność w 2021r. Wieka szkoda, że takie wartościowe lokalne przedsięwzięcia kulturalne znikają z powodu problemów finansowych.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie też bardzo podobał się Supraśl, chociaż spędziłam tam tylko dwa dni, przejazdem.

    OdpowiedzUsuń
  17. W Supraślu byłam dawno, dawno temu... to wyjątkowe miejsce. Moje utalentowane koleżanki uczyły się tam w Liceum Sztuk Plastycznych... wtedy uważałyśmy Supraśl za podlaski tygiel kultury... To miejsce jest przesiąknięte sztuką, to ona tworzy niepowtarzalny klimat tego miasteczka. Dziękuję Celu za ten post:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję Celu za tą fotorelację! Piękne dzieła, unikatowe. Kilka razy się tam wybierałam, ale nie dotarłam, bo biegaliśmy po lasach za ptakami i żubrami.

    OdpowiedzUsuń
  19. To prawda Supraśl to bardzo klimatyczne miasteczko. Pełne uroku i pięknego nastroju...
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
  20. Zachwyciła mnie twoja opowieść o tym miejscu. Muszę je kiedyś zobaczyć. Przepiękne te ikony i ikonostasy. Mamy podobne u nas w Krakowie zgromadzone w pałacu Erazma Ciołka. Małe miasteczka mają swój specyficzny urok. Supraśl wart jest odwiedzenia. Wnętrze cerkwi cudowne, fajnie że udało Ci się je zobaczyć.

    Pozdrawiam serdecznie Celu

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń
  21. Faktycznie niespodzianka. Pokazałaś piękne i klimatyczne miejsca. Słyszałam o tym miasteczku, ale nigdy tam nie byłam. Teraz widzę, że jeśli nadarzy sie okazja to wartko pojechać. Dziękuję za tą fantastyczną fotorelację i interesujący opis.
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękna ta cerkiew. Do muzeum wybrałabym się z miłą chęcią, bo lubię takie klimaty. Swego czasu nawet interesowałam się prawosławiem, głównie dlatego, że mój kolega z klasy był tego wyznania. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  23. Kiedy byłam na Podlasiu, to do Supraśla nie dotarliśmy, ale to miasteczko jest na naszej liście miejsc koniecznych do odwiedzenia. Cieszę się, że pokazałaś to piękne, klimatyczne miejsce i tak obszernie i interesująco je opisałaś. I te piękne ikony! Dużo serdeczności dla Ciebie :)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale tam pięknie! Bardzo klimatyczne miejsce :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam serdecznie.