Po przeprowadzce na wieś nastał czas, kiedy powoli wprowadzamy zmiany. Większość naszych mebli pochodzi z poprzedniego domu. Przedmioty codziennego użytku zużywają się, niszczą, a wyrzucić szkoda, tym bardziej, że lubię meble z zapisaną w nich historią i takim meblom z duszą zawsze daję u nas szansę na drugie życie. A jeśli z przedmiotem tym wiążą się miłe wspomnienia, wyrzucić tym bardziej żal. Dzisiaj wiec o takim meblu, który wędrował z nami od pierwszego mieszkania w bloku, poprzez pierwszy dom, a i w nowym domu po przemalowaniu na biało służył jeszcze przez trzy lata. Nasze stare łóżko, taki bardzo intymny mebel. Pochodzi jeszcze z lat 90-tych, jest z pełnego sosnowego drewna i po prostu szkoda było je wyrzucać czy spalić. Mamy duży taras i dwa balkony, na każdym czasami trzeba przysiąść, a dokładniej to na czymś, stąd powstał pomysł, żeby nasze stare łóżko przerobić na ławkę.
Wezgłowie pozostało w stanie nienaruszonym, a dolną część trzeba było przepołowić i skrócić, bo połówki były zbyt szerokie jako podłokietniki. Z desek, które były stelażem łóżka mój M. zrobił siedzisko i ławka już w tamtym roku służyła nam w przedogródku. W tym roku zaszła kolejna zmiana, czyli po oskrobaniu białej farby, która okazała się nieodporna na warunki atmosferyczne, przemalowałam ją na brąz, na pewno nie jest to jej ostateczny wygląd, na zmiany poczekam do przyszłego roku. Może wytrzymam bez przeróbek?
ogrzewają nasze ciała, a gdy jest chłodniej, okrywamy się patchworkami. Na zewnętrznym parapecie kuchennym ustawiłam donice z hotunia, która już pięknie się przebarwia, warto ją upowszechnić, chociaż z powodu zapachu nie wszystkim ta roślina odpowiada. Ma też taką wadę, że zdominuje każdą wolną powierzchnię.
Świetny pomysł z tym wykorzystaniem starych przedmiotów, dając im drugie życie.
OdpowiedzUsuńpo co wyrzucać dobry materiał. Piękne mieczyki, a kołacz niechybnie bardzo smakowity musiał być. Pozdrawiam serdecznie.
Celu, wzruszyłam się czytając dzisiejszy Twój wpis. Jak ty z miłością i poszanowaniem podchodzisz do mebli, w których zapisana jest pewna historia. Pięknie wykorzystałaś łóżko, które nadal będzie użyteczne. Oboje jesteście bardzo dobrana parą, bo działacie wspólnie i wspaniale to robicie. Ławeczka śliczna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie życząc dobrej niedzieli :)
Celu, jestem zachwycona ławką, którą stworzyliście ze starego łóżka. Jest po prostu przepiękna i w tym brązie wygląda zachwycająco, podoba mi się baaaardzo <3 Ja również mam ogromny sentyment do przedmiotów i szkoda mi się z nimi rozstawać :))
OdpowiedzUsuńMieczyki uwielbiam, niestety nie mam miejsca na nie w swoim ogrodzie. czasami kupuję do bukietu, ale w tym roku mi umknęło ;)
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
Szkoda że, nie mam też takiego starego łóżkja. Jest super ławka z niego. To teraz modne i praktyczne, nie wyrzucać a przerabiać, dawać nowe życie. Jestem za całkowicie.
OdpowiedzUsuńWyszło pięknie, nie pomyślałbym nawet, że to kiedyś było łóżko ;)
OdpowiedzUsuńPiękna ławka:)))teraz żałuję że pozbyłam się łóżka córki:((Sękacz wygląda smakowicie a mieczyki cudne :)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPodziwiam pomysł. Ławka wygląda doskonale. Ja również lubię zatrzymać coś, co można uratować i dać nowe życie. Niestety nie potrafię sama tego zrobić. Zatem podziwiam Cię za taką kreatywność i Twoje talenty. Mieczyki mają cudny kolor, a sękacz z pewnością bardzo smaczny. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńJestem za by dawać życie starym przedmiotom :) A ja uwielbiam takie bo mają duszę :)
OdpowiedzUsuńDroga Cecylio!
OdpowiedzUsuńTy nic nie zmarnujesz. Ławka wyszła super. Moją uwagę przykuł prześliczny wianek z owocami i warzywami.Piękny kolor mieczyków. W tym roku też miałam bardzo okazałe. Niestety, już przekwitły. Jeżeli jutro nie będzie padać to mój E. będzie wyciągał z ziemi aby je wysuszyć przed zimą.
Pozdrawiam serdecznie:)
To jest super pomysł, nie wyrzucać starych rzeczy, a przerobić je na nowe!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wykorzystanie niepotrzebnego łóżka! W brązie pięknie komponuje się z drewnianą ścianą domu. Ja też bardzo lubię stare przedmioty, bo one mają duszę i warto tchnąć w nie drugie życie. Wspaniałe mieczyki, wianek z owocami też mnie zachwycił, a hotunia ze swoimi pstrymi listkami świetnie dopełnia kompozycję. Serdeczne pozdrowienia dla Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na ławeczkę. Pięknie wygląda w tym kolorze. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł z tym przerobieniem łóżka na ławkę. Kiedyś czytałam o sposobie zrobienia ławki z dziecięcego łóżeczka, ale ta z łóżka dla dorosłych na pewno jest dużo pewniejsza. Biel dodaje jej wdzięku. A kołacz wygląda bardzo smakowicie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł.. Brawo. Pięknie Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŁaweczka z łóżka prezentuje się świetnie. Obie wersje są ładne, ale brązowa do kąciku w tym samym kolorze świetnie pasuje. Gratuluję pomysłu. Dziś wiele osób zbyt łatwo pozbywa się różnych rzeczy i nawet nie próbuje ich naprawić i dać im drugie życie. Pozdrawiam cieplutko ☀️
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł! Piękna ta wasza ławeczka :)
OdpowiedzUsuńCelu,na ławeczce chętnie bym usiadła i patrzyła na Twój ogród.
OdpowiedzUsuńDzisiaj dziękuję Ci za słowa, którymi mnie obdarzasz. Są one jak anioły, które na niteczkach Internetu szybują na moje szumiące, zielone stronki.
Zawsze przesyłasz mi ciepło i optymizm.
Pozdrawiam w czasie Aniołów Stróżów
Droga Celu, nieustannie inspirujesz!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoim pomysłem! Widząc ławkę na pierwszym zdjęciu nie pomyślałabym, że powstała z łóżka! Wygląda tak spójnie i profesjonalnie, jak wykonana przez stolarza, a co najcenniejsze ma wartość sentymentalną i jest drewniana:-)) To z kolei sprawia, że możesz zmieniać jej wygląd, gdy tylko zapragniesz. Podobała mi się w wersji białej, ale w obecnym wykończeniu wspaniale komponuje się z drewnianą ścianą stanowiącą jej tło!
Dodam jeszcze, że przepiękny jest kolor mieczyków ;-))
Z najcieplejszymi pozdrowieniami i życzeniami udanego weekendu - Anita.
Świetna łąweczka. Ty pomyślisz i już robisz, to rozumiem. A ja myślę od pięciu lat (gdy zmieniłam łóżko)i nadal nic... Stoi złożone fajne łóżeczko na strychu. Ale może z wiosną ruszę z kopyta, bo Ty Celu mnie inspirujesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Świetny pomysł i super wykonanie. Dzięki szczebelkowym bokom wygląda nietuzinkowo i kolorek bardzo ciepły, idealnie pasuje do przydomowego kącika. Cudna ławeczka! Ile razy jestem w Suwałkach też kupuję tam sękacz, przeważnie w Łasuchu... mniam. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z przerobieniem tego łóżka na ławkę, rewelacyjny jest efekt po :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ta Twoja ławeczka z łóżka. Pomysł rewelacyjny!.
OdpowiedzUsuńPrzepiekna lawa. Jestem pod wrazeniem tego jak ja odczarowalas. Niektore rzeczy, meble maja dla nas ogromna wartosc sentymentalna wiec dbamy o nie jak o nowe :)
OdpowiedzUsuń