środa, 13 kwietnia 2016

Zapoduszkowana ... z magnoliami w tle.

Witam Was serdecznie i wiosennie, witam też  cieplutko nowych obserwatorów. Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem. Cieszę się bardzo, że wszyscy szczerze pisali  o swoim stosunku do rezydencji w Wiśle.   Większość komentujących nie przepada za stylem art-deco, ale konsekwencja wystroju wnętrz w  Zameczku wywołała  jednak pozytywne oceny.  Dodam tylko, że jest to  prawdziwa perełka z początku XX wieku, nie znajdziemy podobnej w całym kraju i absolutnie warto to miejsce zwiedzić.





Tak mnie pochłonęły  ozdoby świąteczne, że zapomniałabym o poprzednich pracach. Moje zamiłowanie do patchworków znacie, ale dzisiaj pokazuję tylko  pikowanie na poszewkach.
Pierwszą  gęsto wypikowałam wokół niebieskich kwiatków,  dzięki czemu powstały wypukłe wybrzuszenia, a pozostałą część w hip-hop.


Trening czyni mistrza, ale ciągle jeszcze dużo pracy przede mną. Tak to jest, że jak się ma za dużo zainteresowań, to w żadnej dziedzinie nie zostanie się mistrzem i nie jest to bynajmniej kokieteria. Na szczęście cieszę się  bardzo, że tyle nowych pasji poznałam   dzięki blogowaniu.


 Po drodze wyszły mi też takie spokojne poszewki


Na pierwszym planie wianek, który wykorzystałam w  podłaźniczce.



Muszę Wam pokazać moją królową kwietnia .W moim ogrodzie zawsze zakwita jako pierwsza magnolia gwiaździsta. Prawda, że piękna?




Magnolia Susan ma jeszcze chwilę do kwitnienia, ale już w  następnym poście się nią pochwalę.


Kochani, bawcie się dobrze  gdziekolwiek jesteście i gdziekolwiek będziecie. 3-majcie się.
Do następnego razu.:)

31 komentarzy:

  1. Pięknie kwitnie Ci ogród:)))podusie są cudne, ja uważam Cię za mistrza:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, z ty treningiem, to im dalej w las, tym ciemniej. Dziękuję za miłe słowa.:)

      Usuń
  2. Pikowanie to dla mnie czarna magia! Dla mnie jesteś niekwestionowanym mistrzem. Piękne te poduchy szczególnie te pierwsza, ale i te drugie podobają mi się bardzo.
    Magnolia przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawiłaś mi ogromną przyjemność takimi słowami. Pikowanie to prawie jak rysowanie, tyle, ze maszyną do szycia. Pozdrawiam.:)

      Usuń
  3. No cóż... poszewki piękne;) A magnolia to rzeczywiście królowa kwietniowa ogrodów.
    Ja niestety nie mam do niej szczęścia. Ilekroć sadziłam, nigdy nie zakwitła:(
    Twoją podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż tak? Może użyłaś złej ziemi, zresztą powodów może być mnóstwo, od pogody do miejsca zakupu.
      Pozdrawiam.:)

      Usuń
  4. Piękne poszewki i prawda, piękna magnolia :-) do następnego wpisu z susan :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Susan dzisiaj lekko ruszyła, będę pstrykać codziennie, uwielbiam ten moment w ogrodzie, a wkrótce różaneczniki, ach, wiosna!:))

      Usuń
  5. Piekna te podusie, jak dla mnie Twoje pikowanie to mistrzostwo, magnoli przepiekne, nie mam takiej bialej , ale moze powinnam sobie tez wsadzic, bo cudna jest, rozowa tez u mnie w paczkach jak u Ciebie:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magnolie gwiaździste tracą cały urok po przekwitnięciu, ot zielone krzewy, ale moment kwitnienia jest spektakularny. :))

      Usuń
  6. Zachwyciłam się Twoimi poszewkami, to niesamowite jakie piękne rzeczy wytwarzasz, jak trudne i jak jakościowo je przy tym wykonujesz. Jestem pełna podziwu!
    Cela, cieszę się ogromnie, że z racji wiosny zaczynasz pokazywać swój ogród. Twoje rady są dla mnie cenne:) Pozdrawiam Cię gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, jeśli mogę być pomocna, sama popełniłam błędy i przyznam Ci się, że miałabym ochotę zacząć ogród od nowa.:))

      Usuń
  7. Piękne te pikowane poduchy, może kiedyś skrobniesz jakiś post i podzielisz się wiedzą jak to się robi i z czym to się je :)
    Moje magnolie też kwitną. Jedna jest cala biała a druga z różowym ale kurcze nie wiem jakie to odmiany niestety.Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ważne, że masz magnolie, cenimy je za kwitnienie, nie za nazwę.
      Jeśli chodzi o pikowanie, to wszystko rewelacyjnie tłumaczy Wiesia z bloga quilt& smile.
      Pozdrawiam:))

      Usuń
  8. Takiej magnolii to ja jeszcze nie widziałam. Mam taki sam dylemat jak Ty z wielością zainteresowań. Ale cóż, taka natura. Nie potrafię zbyt długo skupić uwagi na jednym, zbyt wiele mnie interesuje. Myślę jednak, że to pozytywna wada :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozytywna wada? piękny oksymoron Ci wyszedł, rozbawiłaś mnie bardzo, ale masz rację, za dużo zainteresowań to jakby nadbagaż.
      A magnolia to jest m. gwiaździsta, chyba z powodu układu kwiatków.
      Serdeczności.:)

      Usuń
  9. Poduszki śliczne, no ta magnolia jak królowa w ogrodzie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi, naprawdę jest królową, do czasu kwitnięcia Susan.:))

      Usuń
  10. Magnolie są cudowne. U mnie w ogrodzie właśnie zaczyna rozwijać się Susan i koniecznie muszę kupić gwiaździstą. Strasznie mi się podoba.
    Powiedz mi tylko, czy jest bardzo wymagająca?
    Szkoda tylko, że tak króciutko kwitną.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie problem w tym, że w czasie kwitnienia są przepiękne zwłaszcza z bliska, ale po ... są smutne, pokażę za kilka tygodni jak to wygląda.
      Mario,każdą roślinkę kupić zawsze warto i obserwować.:))

      Usuń
  11. Rzeczywiście jak ma się dużo zainteresowań to nie wiadomo na którym się skupić, też tak mam , ale przez to jesteśmy wszechstronne !!
    Magnolia kwitnie zabójczo :):)
    Poduszki fajne , mam mgliste pojęcie o patchworkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach czekam na odpowiedź na mojego maila w sprawie wygranej :)

      Usuń
    2. Przepraszam za zwłokę, Beatko, już dałam Ci odpowiedź.:):)

      Usuń
  12. Nie wiedziałam że magnolia gwiaździsta jest taka piękna, ja mam Betty i jest biała z różowymśrodkiem tez teraz kwitnie , choruję na Susan, a poduszki rewelacja:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cecylio, Twoje pikowane poduchy są prześliczne. Dwie spokojne poduszki zdobyły moje serce. Są cudowne. Magnolia gwiaździsta to prawdziwa arystokratka i ozdoba ogrodu.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Naprawdę masz się czym chwalić ta Twoja magnolia gwiaździsta jest cudna!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocham magnolie ....wszystkie !!!!!! No Kochana jesteś mistrzynią pikowania !!!Twoje poduszki są CUDOWNE!
    Ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem pełna podziwu dla Twojej twórczej weny i ogromu cierpliwości, jaką trzeba wykazać, by takie cuda stworzyć. Brawo.
    Biała magnolia jest piękna. Ja mam Taką jak pączek pokazałaś, ale ona już nie jest tak piękna w trakcie kwitnienia jak Twoja gwiaździsta.

    Pozdrawiam słonecznie i przesyłam uśmiech, mimo tego co za oknem.

    OdpowiedzUsuń
  17. Poduszki cudowne!!!! Ta z niebieskimi gałązkami mnie tak zauroczyła, że nie wiem co! Normalnie kłaniam się przed Twoją twórczością:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Poduszki mnie powaliły, są przepiękne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak ja kocham magnolieee, zwłaszcza białe, masz skarby w ogrodzie kochana, a poduszki urocze :-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam serdecznie.