poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Nowoczesny patchwork

Kochani, przepraszam Was za falstart, ale czasami ręka jest szybsza, niż głowa (albo bardziej niezdarna)

Serdecznie witam nowych i wiosennie pozdrawiam  wszystkich moich obserwatorów.  Powolny powrót do normalności trwa,  świąteczne dekoracje powoli znikają i pora zająć się prozaicznymi sprawami. Do tej pory pokazałam Wam 8  quiltów,  dość dużych form, które szyłam w ostatnim roku. Jeden z ostatnich quiltów, poczyniony jesienią, wygląda dość nowocześnie i powędrował do moich dzieci. Ograniczyłam kolorystykę do czerni, bieli i czerwieni, a powstał z dziewięciołatek.



Pikowałam  kwadraty w puzzle, a z wolnej ręki, czyli lotem trzmiela  dość gęsto wypikowałam tylko pasek okalający  środek. Od kiedy poznałam tajniki pikowania  w pióra, zajęłam się małymi formami i już  mam kilka pomysłów na zupełnie nowe rzeczy. Na razie jednak miejsca i czasu mam za mało. Do takiej pracy potrzebuję ciszy i spokoju, bo mówię wtedy  do siebie i całkowicie się wyłączam z życia. Moi domownicy nieczęsto mnie widzą w takim stanie i mogliby zwątpić w stan mojego umysłu.


Na rysunkach  pokazuję Wam, w jaki prosty sposób pikuję lotem trzmiela, nie jest to straszne, chętnych zachęcam do prób, jeśli macie stopkę do pikowania, może Wam się spodoba. Najwięcej można się dowiedzieć u Wiesi
Zawsze bardzo ważne  jest wykończenie patchworka, ten obszyłam białą tkaniną.


Taki prezent dostaliśmy od wnusi, która dzisiaj ma imieniny, słodki widok stópek.



Czy już widzieliście?
Czekaliśmy dość długo na V sezon "Gry o tron" na podstawie  "Pieśni lodu i ognia " i już obejrzeliśmy na śniadanie pierwszy odcinek. Cały czas pozostaję pod wrażeniem rozmachu tej ekranizacji, ale skoro twórcy wydają na jeden odcinek  6 mln. dolarów, to nie ma się co dziwić, tylko zazdrościć.
Bardzo jestem ciekawa, czy George R.R. Martin zdąży napisać kolejny tom, wszak zapowiadał jeszcze dwa, czy będzie musiał podporządkować się VI sezonowi serialu, który  powstanie wcześniej ?
Już niestety pojawiły się rozbieżności między książką i serialem.

Dziękuje Wam bardzo za odwiedziny i  komentarze. Jak zwykle zapraszam.


14 komentarzy:

  1. Przesłodki prezent od wnusi...
    Twój patchwork bardzo mi się podoba. Doskonałe dobrane kolory.
    Nie oglądałam serialu "Gra o Tron” . A szkoda bo w tej krainie lato trwa przez dziesięciolecia.
    O zimie wolę nie wspominać.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa.
      Gra o tron to jedna z moich ulubionych sag, u nich lato ma się ku końcowi i nadciąga zima ze straszliwymi Innymi. Nie mogę się doczekać dalszych tomów, ale Martin jest tajemniczym autorem.
      Pozdrawiam Cię serdecznie.:))

      Usuń
  2. Ach tych patchworkowych umiejętności zazdroszczę. Ja ciągle planuję, że może kiedyś...
    Twój wyszedł super. Prezent od wnusi rewelacja :) A film i książka ciągle przede mną.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ivonno, Ty planujesz, ja Cię namawiam i w końcu zaczniesz szyć patchworki, bo jesteś bardzo zdolna i pomysłowa.
      Serdeczności przesyłam.:))

      Usuń
  3. Piękna narzuta. Mi pozostaje pikowanie tylko po szwach, do mojej maszyny nie ma stopki do pikowania. odcisk stópki cudny. : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi o stopkę do haftowania, która ma kilka funkcji, przy niej należy wyłączyć dolny transponter i już można pikować, ale fajnie, że pikujesz po szwach, akurat ja za rym nie przepadam. Jak to się składa...
      Pozdrawiam Cię wiosennie.:))

      Usuń
  4. Pathwork świetny.
    Stópki śliczności.
    A telewizji prawie nie oglądam...zresztą mam tylko naziemną....

    Miłych snów Celu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz rzadziej jest coś ciekawego, przy tym natłoku byle jakich filmów, trudno wybrać sensownie, więc ja mam kilka stałych pozycji i ograniczyłam bardzo oglądanie TV. Czasu też mi szkoda. Ale Grę o tron w wersji pisanej i serialowej bardzo polecam.
      Pozdrawiam Cię cieplutko.:)

      Usuń
  5. Narzuta piękna , Celu:) Podziwiam ogrom pracy , ale i dar , jaki masz w swoich "łapkach" :)
    Ja także prawie nie oglądam telewizji, wolę książkę. A teraz , kiedy wiosna tak pięknie się budzi, ganiam z tym swoim smartfonem po polach:)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego biegania po polach powstają piękne zdjecia, które potem podziwiam. Od kiedy bloguje mam dużo mniej czasu na pracę, ale też na czytanie.
      Cieplutko pozdrawiam.:)

      Usuń
  6. Ty "odlatujesz" podczas pikowania a ja podczas czytania fascynującej książki :) Wyłączam się wtedy zupełnie i przenoszę w inny świat. Książka, kawa, ciepły koc zimą, hamak lub huśtawka latem i nie ma mnie :))) Zdecydowanie przedkładam książkę nad telewizję. No, chyba, że wiem, iż ekranizacja jest warta obejrzenia bądź jest dobra obsada aktorska.

    Piękne te Twoje rękodzieła Celu a prezent od wnusi - świetna pamiątka! Uwielbiam małe dziecięce stópki :)

    Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Jestem pod wrażeniem :) Ja kupiłam sobie maszynę w grudniu, a z racji braku czasu, niestety stoi nierozpakowana nawet :(
    a Grę o Tron oglądam, ale nowego sezonu jeszcze nie widziałam, w wolnym czasie na pewno nadrobię zaległości :)
    Pozdrawiam! :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale super ta narzuta... ja sobie nie wyobrażam nawet jak można coś pikować z wolnej ręki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cela masz złote rączki :)
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam serdecznie.