wtorek, 7 kwietnia 2015

...i po świętach

Kochani!
Trudno w to uwierzyć, bo tak wcześnie zaczęłam  posty o tematyce wielkanocnej, a  nie wyrobiłam się ze składaniem życzeń i  odwiedzaniem Waszych blogów.  Wybaczcie, jeśli nie dotarłam do wszystkich, teraz wszystko nadrabiam i dziękuję serdecznie za  Wasze życzenia.
Istnieje pewna nazwa nieusankcjonowana przez lingwistów, która powinna się znaleźć w naszym słowniku "Poświęta". Czas między świętowaniem i dojściem do normalności, kiedy jeszcze wyciągamy resztki z lodówki, kiedy widok smakołyków już nie cieszy, bo mamy lekki przesyt jedzeniowy, i najchętniej zjedlibyśmy coś prostego, albo żyli patrzeniem na jedzenie, ewentualnie tylko pili wodę. Każdego roku sobie obiecujemy, że w następnym nie za dużo, po czym się nakręcamy...


W ciągu ostatnich dni siadłam do komputera tylko raz, czas upłynął nam na przygotowaniach, przyjechały do nas cztery dorosłe osoby i najważniejszy gość-wnusia, z którą spędzaliśmy najwięcej czasu i w domu i na spacerach. Utarło się, że synowa przywozi surowe  podkłady do mazurków,  które pieczemy w piątek, a w sobotę ozdabiamy, jej brat przygotował zakwas na barszcz i jak zwykle  utarł sernik w makutrze, musiał być keks, biszkopt, sernik na zimno, kilka sałatek, klops mięsny i pasztet pieczarkowy, pracy wystarczyło dla wszystkich,  a  dzisiaj już mam pusty dom, dużo czasu, więc piszę, czytam i wędruję ...


Już przed świętami zaczęłam kombinowanie i łączenie zastawy, co bardzo się przydało, kiedy przyjechali kolejni goście. Moją różową angielską porcelanę połączyłam z nową białą w delikatne kwiatki. Gdybym jeszcze zrobiła zdjęcia potraw i stołu, ale zawsze o tym zapominam. Nie wiem, co powiedziałaby Hiacynta, ale ja jestem zadowolona, teraz mam zastawę na ponad  20 osób.


Jeszcze kilka migawek z dekoracji wielkanocnych i ogłaszam koniec świętowania.


Kochani, życzę Wam spokojnych  Poświąt, miłego odpoczynku i bezbolesnego powrotu do rzeczywistości.

20 komentarzy:

  1. Jak to mówią Święta, święta i po świętach ;)
    Czas powrócić do normalności.
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby tylko nie szara normalność, a ciekawa rzeczywistość na nas czekała.
      Pozdrawiam.:))

      Usuń
    2. O tak, tak zgadzam się tylko nie szara normalność.

      Usuń
  2. Często sobie myślę, że przydałby się jeszcze jeden dzień na odpoczynek "po świętach" :) aczkolwiek muszę przyznać, że te święta przeszły mi wyjątkowo bezboleśnie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie jestem za dodatkowym dniem odpoczynku, jakby co zapisuję się na listę.
      Pozdrawiam.:))

      Usuń
  3. Zgadzam się z Tobą.
    Nie jestem zmęczona światami ale powinien być jeszcze jeden dzień na odpoczynek, relaks.
    Piękne są Twoje migawki wielkanocne.
    Pozdrawiam serdecznie:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej mają ludzie o nienormowanym czasie pracy, ale to chyba rzadkość. U mnie powodem do zmęczenia może być awaria zmywarki, która nie wytrzymała ilości gości.
      Ale daję radę.
      Pozdrawiam Cię cieplutko.:))

      Usuń
  4. Lubię czas po świętach..nie pracuję więc cieszę się z tego, że jedzenie jest, posprzątane jest, cisza jest po gościach,..leniwy odpoczynek przy książce, kompie i smakowitościach...

    pozdrawiam cieplutko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli zaliczasz się do szczęśliwców, ale ja mam podobnie, gdyby jeszcze nie ten stos prania po gościach, ale nawet on mnie cieszy.
      Pozdrawiam cieplutko.:))

      Usuń
  5. Dziś jeszcze miałam wolne, ale dzień tak szybko mi zleciał... Było i sprzątanie poświąteczne i zakupy z bratem i nadrabianie drobnych zaległości. A jutro szara rzeczywistość, chociaż jak zawsze jestem dobrze rozplanowana, tak jutro nie bardzo wiem od czego mam pracę zacząć :D

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień zacznij od uśmiechu i wszystko samo się zrobi, albo przynajmniej rozplanuje. Pozdrawiam Cię mocno i trzymam kciuki.:)

      Usuń
  6. Tak, czas Poświąt to dobry czas choć niewątplwie skusiłaś mnie swoimi wyrobami,szczególnie pasztetem pieczarkowym. On z pieczarkami czy z pieczarek jest?:) pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podsmażasz starkowane pieczarki z cebulką, dodajesz przyprawy, zielenizny, dużo jaj gotowanych, jajka surowe i zapiekasz. Niebo w gębie.
      Przepis na pasztet jajeczno-pieczarkowy znalazłam w Kuchenne Atelier. Polecam. Smacznego.
      Pozdrowienia przesyłam:))

      Usuń
  7. Cudowne zdjęcia, prześliczne dekoracje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi bardzo, zdjecia robię smartfonem. Pozdrawiam wiosenne.:)

      Usuń
  8. Piękne te twoje "poświąteczne" Celu. Różowa porcelana cudna.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, poświęta też wymagają oprawy.
      Pozdrawiam wiosennie.

      Usuń
  9. Dzisiaj zebralam wszelkie PO swiateczne dekoracje..Smutno troche.
    Piekna porcelana:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny bukiet! Uwielbiam tulipany i ogólnie kwiaty oraz takie florystyczne kompozycje - np. kwiaty plus gałązki. Te u Ciebie to chyba z wierzby mandżurskiej?

    U mnie po Świętach już śladu nie ma :) Nie wiem dlaczego tak jest, ale po Bożym Narodzeniu ozdoby świąteczne goszczą jeszcze przez kilka tygodni po Świętach, a po Wielkanocy sprzątam wszystko już we wtorek :)

    Pozdrawiam serdecznie!
    Ula

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie:) Wspaniale, że mogliście nacieszyć się wnusią:)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam serdecznie.