poniedziałek, 16 lutego 2015

Jak ozdobić jajka wielkanocne...

Kochani, witam Was serdecznie, tak w ramach przypomnienia, moje candy trwa do piątku włącznie, dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny.
Na razie  z pewną taką nieśmiałością się ośmielam, ale  skoro   tłusty czwartek i Walentynki już są za nami, dzisiaj zaczynam prezentować zaczęte w styczniu ozdoby wielkanocne. Może  komuś się wydaje, że jest stanowczo za wcześnie,  bo Wielkanoc będzie dopiero za 2 ok. miesiące,  jeśli tak, to można przeczytać i zapomnieć, albo odłożyć tego posta  na później. Pamiętam, że czas przed Bożym Narodzeniem tak mi się skurczył, że nie wszystko zdążyłam zrobić, przed Wielkanocą chciałabym tego uniknąć. A tak naprawdę, to już nie mogę się doczekać ciepełka wiosennego, mam uczulenie na zimno. I tak sobie wymyśliłam, że jeśli już zacznę przygotowania do Wielkanocy, to automatycznie czas przyśpieszy...i może szybciej będzie wiosna?


Nie jestem odkrywcą, te jajeczka to bardzo proste wykonanie i większości z Was  bardzo dobrze znana metoda, ale zamiast materiału kryjącego użyłam koronki, przez co jajeczka są bardzo delikatne. Potrzebujemy jajka styropianowe, ostry nożyk, koronkę, ozdobną wstążkę i klej.

1. Nacinamy jajko wokół


2. Wycinamy koronkę ze sporym zapasem, żeby móc ten zapas schować w nacięciu.


3. Chowamy nadmiar koronki w nacięciu. Trzeba sprawdzić, czy wystarczy nam wycięta koronka, jeśli tak, wycinamy kolejny podobny fragment i pokrywamy koronką drugą stronę jajka.


4. Żeby zakryć miejsce łączenia przyklejamy ozdobną wstążkę, tasiemkę, wystarczy zwykły klej, ale wtedy  trzeba docisnąć odpowiednio długo. Ja bardzo lubię pracować z  klejem  z pistoletu.


5.Można spokojnie zostawić jajko, jeśli ma sobie leżeć jako ozdoba. Ja chciałam je  zawiesić, więc klejem przyklejam delikatny sznurek, przeciągam go przez  jedną z części zwykłego napa i przyklejam do jajka. 
W niektórych jajeczkach użyłam zawieszek do bombek, które zostają mi po robieniu wianków, ale są trochę za duże i za bardzo widoczne. Lubię znajdować inne zastosowanie  dla znanych typowych przedmiotów, tak też było z napami, część z wystającym zakończeniem wbijam w styropian, albo tę widoczną na zdjęciu przyklejam do wierzchu jajka po zamocowaniu nitki do wieszania.


6. Po zawieszeniu jajeczka prezentują się nieźle.


Zastosowałam inny rodzaj koronki i te jajeczka wyglądają zupełnie inaczej. Koronek nie kupowałam, delikatną mam jeszcze po Mamie, a szara gipiura została mi po uszyciu sukni na wesele mojego syna. Ponieważ  wyrzucać nie lubię, musiałam wymyślić inne zastosowanie.
 

Taki białasek też mi się przytrafił, w następnych odcinkach pokażę wianki i jajka wielkanocne jeszcze z poprzednich lat, bo trochę tego nabroiłam.
Moc serdeczności Wam przesyłam, trzymajcie się cieplutko.

29 komentarzy:

  1. Niezwykle pomysłowe pisanki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisanki bez pisania i malowania, mało pracy i duża wydajność.
      Serdeczności przesyłam :))

      Usuń
  2. śliczne, eleganckie wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bałam się, ze pomysł nie jest najświeższy, ale jak widać podoba się.
      Pozdrawiam cieplutko :))

      Usuń
  3. Świetny pomysł. Sama muszę spróbować :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Praca przy nich to sama przyjemność, a ja bardzo lubię dekoracje wielkanocne.
      Pozdrowienia serdeczne.:))

      Usuń
  4. Śliczne i romantyczne:)! Ja niestety do ozdabiania małych rzeczy nie mam cierpliwości....chociaż przyznam, że Twój sposób wydaje się szybki:) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego tak go lubię, nie dość, że prosty, to jeszcze szybki.
      Pozdrawiam cieplutko.:))

      Usuń
  5. Piękne jajeczka. Mam podobną lampę i chyba w tym roku ozdobię ją pisankami. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dekoruję dom na Wielkanoc nie gorzej, niż na Boże Narodzenie (ale bez choinki), a sprawia mi to ogromną frajdę, czego i Tobie życzę.
      Pozdrawiam cieplutko.:))

      Usuń
  6. Cuda, cuda......ale to nie na moje zdolności.....i moje nerwy....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nerwy? Wyobraź sobie, ze przy takiej pracy odpoczywam, pamiętam, jak relaksowałam się robiąc na drutach sweterki. A denerwować się sobie zakazałam i to działa.
      Moc serdeczności i ciepełka przyjmij.:))

      Usuń
  7. Cudne te Twoje pisanki, Celu:) Gratuluję nie tylko zdolności, ale i cierpliwości do takich prac:)
    Wiosna chyba tuż tuż , u mnie kwitną przebiśniegi:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są najprostsze pisanki do wykonania i naprawdę przy nich odpoczywam.
      Przebiśniegi? U mnie nawet rącznik w tym roku nie zakwitł, mroźno dosyć mamy.
      Cieplutko pozdrawiam :))

      Usuń
  8. Piękne te koronkowe pisanki. Może podchwycę pomysł. Jajka zakupiłam jeszcze w zeszłym roku, ale już po Świętach i tak sobie czekają aż się za nie zabiorę.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest najprostszy sposób na styropianowe jajka, polecam i zachęcam, tym bardziej, że jajka masz kupione.
      Serdeczności:))

      Usuń
  9. Piękne są Twoje koronkowe pisanki. Świetny pomysł.
    Muszę zakupić jaja styropianowe, koronkę...
    Czekam na twoje ubiegłoroczne prace. Może coś podpatrzę?
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może wianuszek? A może świeczkę dla przypomnienia, ja uwielbiam ozdoby wielkanocne, no i wiosnę, już się doczekać nie mogę. Ale czy warto kupować koronkę dla kilku jajek? Na pewno masz coś w domu, co możesz wykorzystać...
      Cieplutko pozdrawiam.:))

      Usuń
  10. Lubię bardzo takie jajeczka:) myśle, że czas odświeżyć moje bo dwa sezony w jednym wystroju to trochę długo;) U mnie też powoli wiosennie. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio w drodze do Wrocławia widziałam klucz jakichś latających, wyglądały jak lecąca chmura, czy to możliwe, że już wracają? Ja bym siedziała w ciepłych krajach...
      Serdeczności posyłam:))

      Usuń
  11. Jaja bardz mi się podobają, pokażę babci na powno w przyszłym roku kupi Twój pomysł, w tym roku męczy sie ze sznurkiem papierowym. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie jajka to sama przyjemność i nie trzeba się męczyć ze sznurkiem, chociaż Twojej babci to świetnie wychodzi.
      Cieplutko pozdrawiam Was obie.:)

      Usuń
  12. Właśnie takiego postu mi trzeba.Nie bardzo wiedziałam jak to "ugryżć" ale wiedziałam,że kiedyś się dowiem. Jutro jadę po jajka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet sobie nie wyobrażasz, jak się cieszę, że Cię zachęciłam, właśnie po to chyba piszę bloga. Wiem, że życia nikomu nie zmienię, ale zachęcić do robótek mogę.
      Moc serdeczności przesyłam.:))

      Usuń
  13. Ale super, spróbuję i ja takie zrobic, pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj koniecznie, podobnie można też zrobić bombki.
      Pozdrawiam,

      Usuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam serdecznie.